Pay-Per-View, czyli koniec misji Telewizji Polskiej
Fani piłki nożnej od kilku dni bulwersują się w internecie, ponieważ TVP nie kupiła praw do emisji meczy reprezentacji Polski w piłce nożnej w eliminacjach do Mistrzostw Świata. Jednak poza tym dużego szumu nie ma, no bo TVP nie będzie nakręcać atmosfery wokół siebie, a inni nadawcy mają w tym interes do ugrania - mecz zostanie pokazany w systemie Pay-Per-View. Sytuacja jest idealna: w końcu PPV ma szanse realnie się rozpropagować w Polsce, a TVP przynajmniej nie będzie udawać, że realizuje misję, i postawi na odgrzewane tasiemce serialowe, łącząc franciszkanów z buddyjskimi mnichami i okrasi to serialem kryminalnym, w którym Bogusław Linda będzie ścigał przestępów na lodzie.
Pay-Per-View w Polsce wciąż jest niszowe, choć przy kolejnych galach boksu okazywało się, że widzowie są coraz bardziej skłonni zapłacić za transmisję wydarzenia, które ich naprawdę interesuje. Paweł Okopień to wszystko kiedyś ładnie obliczył - źle nie jest. Jeśli mecze polskiej reprezentacji byłyby transmitowane w PPV w Cyfrowym Polsacie, Cyfrze+ i UPC jednocześnie, i kosztowały faktycznie 10-20 zł, jak podają polskie media, to w końcu mielibyśmy szanse na rozwinięcie tego formatu.
Okazałoby się też, ilu polskich fanów piłki nożnej jest faktycznymi fanami reprezentacji, skłonnymi zapłacić te kilkanaście złotych, by przeżyć emocje piłkarskie, a ilu ogląda, bo jest i transmitują w TVP. To bardzo ciekawy eksperyment: czytając artykuły na ten temat, a zwłaszcza komentarze do nich, można odnieść wrażenie, że za wiele takich osób by nie było.
Nie jestem ekspertem od piłki, ale czasy, gdy zasiadało się wspólnie przed telewizorem przed każdym meczem nawet eliminacyjnym już dawno minęły - a to przez niski poziom, a to przez brak sukcesów reprezentacji. PPV jednak miałby okazję przywrócić trochę tego ducha wspólnego oglądania - no bo przecież lepiej będzie zebrać się w większe grono i złożyć na transmisję, niż oglądać samemu w domu.
Bardzo podoba mi się ten pomysł. Dzięki prostemu zabiegowi PPV może się spopularyzować, a jeśli nie, to pokazać, że mecze nie zasługują na główne pasmo i drogie licencje w TVP, a przy tym wszystkim niesamowitą możliwość zarobkową zyskają wszyscy kombinatorzy “szarej strefy” internetu, oferując dostęp do transmisji transmisji za 2 zł + VAT za SMSa na stronie internetowej z ciekawą nazwą.
Oj, będzie wesoło.