Facebook ma pomysł na biznes mobile - zapłacą deweloperzy
Już w swoim prospekcie emisyjnym przed debiutem na giełdzie, Facebook pisał o braku pomysłu na zarabianie na ruchu mobilnym. Później powtórzył to także przy prezentacji najnowszych wyników kwartalnych. Wczoraj przedstawił pierwszy pomysł na to, jak można by skomercjalizować gigantyczny ruch na urządzeniach mobilnych. To dość kontrowersyjny pomysł, bo opiera się na tym, że to deweloperzy będą płacić za promowanie ich aplikacji w strumieniu wiadomości użytkowników Facebooka.
Zanim jednak konkretniej o tym pomyśle, to pokusiłbym się o nieco mocniejszą tezę - Facebook w ujęciu mobilnym daje ciała nie tylko w tym, że nie potrafi na razie na nim zarabiać. Aplikacje mobilne Facebooka (przynajmniej te na Androida, Windows Phone'a i iOS, z których korzystam) to coraz częściej powód do głębokiej frustracji. Przestoje, zdublowane powiadomienia, częsty brak odmowy działania na 3G to tylko pierwsze z brzegu grzechy mobilnych aplikacji Facebooka. Może zamiast silić się na pomysły na zarabianie na nich, Facebook powinien skupić się na poprawie ich funkcjonalności?
Tym bardziej, że liczba użytkowników mobilnego Facebooka (zarówno tych, którzy korzystają z aplikacji, jak i mobilnych przeglądarek) rośnie w niesamowitym tempie. Według danych z końca czerwca, aż 567 mln ludzi korzysta z tego największego na świecie serwisu społecznościowego za pomocą urządzeń mobilnych. To wzrost o 67% w stosunku do czerwca 2011 r. Dynamika przyrostu użytkowników mobilnych jest znacznie większa, niż w przypadku ogólnej liczby osób korzystających z Facebooka. To pozwala na prognozę, że w najbliższym czasie to właśnie w mobile'u Facebook będzie szukał kolejnych wzrostów na drodze do miliarda użytkowników.
W wersji desktopowej Facebook zarabia i to zarabia całkiem niemało, jak na wciąż dość młody byt. W wersji mobilnej nie zarabia nic. Teraz ma pomysł jak to zmienić. Wczoraj Facebook poinformował, że pozwoli na promowanie aplikacji w strumieniu 'aktualności' w wersji mobilnej. Deweloperzy aplikacji będą mogli mocno 'targetować' swoje reklamy do odpowiedniej grupy docelowej użytkowników mobilnych. Takie komunikaty będą oznaczone jako 'wypróbuj te aplikacje'. Po kliknięciu w reklamę użytkownik zostanie przeniesiony do Appple App Store lub Google Play, bądź też do Facebook App Centre - oczywiście w zależności jaka aplikacja jest promowana.
Z jednej strony, to dość ciekawa opcja zważywszy na to, że potencjał klików w takie reklamy jest spory - w końcu każdy użytkownik aplikacji mobilnych lubi fajne aplikacje mobilne, więc wieść o nich jest mile widziana. Niekoniecznie więc taka reklama byłaby nad wyraz inwazyjna w kluczowym miejscu aplikacji Facebooka jakim jest strumień wiadomości.
Z drugiej strony zawężanie nośnika jedynie do aplikacji mobilnych jest znacznym ograniczeniem potencjału tego kanału dystrybucji reklam, więc raczej nie należy się spodziewać, że nagle przychody Facebooka zostaną zrewolucjonizowane o wielką falę pieniędzy z mobile'a. Należy więc chyba traktować ten pomysł w kategoriach eksperymentu - jeśli uda się zachęcić użytkowników aplikacji mobilnych Facebooka do klikania w reklamy innych aplikacji, to może uda się to rozszerzyć o reklamy innego typu.
Tak, czy siak wcześniej niż reklamy w aplikacjach mobilnych Facebooka z przyjemnością zobaczyłbym zmiany optymalizujące korzystanie z nich.