REKLAMA

Jabłko trochę bardziej zielone

W nowym marcowym rankingu Greenpeace, który ocenia firmy pod kątem ich wpływu na naturalne środowisko Apple podskoczyło o 4 oczka w porównaniu do poprzedniego rankingu, który wywołał niemałą burzę w środowisku makowym w Polsce i na świecie.

Jabłko trochę bardziej zielone
REKLAMA

Apple jest teraz na 10 miejscu z 4.7 punktami na możliwych 10 do zdobycia. W uzasadnieniu Greenpeace pisze, że wszystkie produkty Apple'a są teraz wolne od PVC i BFR, ale mimo to Apple nie zdobyło więcej punktów z powodu zbyt wysokich progów dla BFR i PVC w produktach, które mają być pozbawione tychże komponentów. Greenpeace chwali również Apple za odważną kampanię reklamową podkreślającą zielony charakter nowych linii MacBooków, ale przypomina, że Apple musi przedstawić terminarz wyciszania innych substancji w swoich produktach, jak również poprawić politykę raportowania na temat zarządzania chemikaliami.

REKLAMA
REKLAMA

W rankingu Greenpeace'u dominują producenci telefonów komórkowych: Nokia, Samsung oraz Sony Ericsson zajmują pierwsze trzy miejsca. Największy skok w rankingu zanotował Philips, który przesunął się aż o 11 pozycji do 3 zajmowanej wspólnie z Sony Ericssonem.

W dość zaskakujący sposób rankingi Greenpeace'u stają się coraz bardziej istotnym elementem wpływającym na wizerunek marek oraz produktów. W ten sposób Greenpeace wywiera presję na producentach elektroniki zmuszając ich do wprowadzania istotnych zmian mających na celu ochronę środowiska naturalnego. Do tej pory Apple bardzo często krytykowane było przez Greenpeace za brak działań zmierzających do ograniczenia negatywnego wpływu na środowisko. Nie ulega wątpliwości, że Apple odpowiada dedykowanymi kampaniami reklamowymi, w których podkreśla zmianę pozycjonowania swoich produktów w kierunku bardziej ekologicznych.

Mam jednak wrażenie - chociaż może mylne - że problem jest dość abstrakcyjny i występuje tylko w wymiarze korporacyjnym. Wydaje się, że poza niewielkim odsetkiem osób zaangażowanych w sprawy ekologiczne, większość konsumentów nie zwraca uwagi na fakt bycia bardziej "zielonym" przez dany produkt od drugiego. A już z dużą dozą pewności można założyć, że argument ten raczej nigdy nie jest decydującym elementem determinującym wybór danego produktu przez konsumenta. Może stałe i konsekwentne działania Greenpeace'u to zmienią.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA