Starship

SpaceX działa tak szybko, że gdyby nie awaria jakiegoś zaworu, nie zdążyłbym nawet napisać, że firma przygotowuje się do pierwszego lotu Starshipa. Na szczęście do awarii doszło, więc informuję, że dzisiaj po 15:00 polskiego czasu czeka nas kolejna próba.

Piąty pełnowymiarowy prototyp Starshipa może już za kilka dni stać się pierwszym, który uniesie się w powietrze. Wszystko zależy od tego czy zbliżający się test silnika Raptor przebiegnie bez żadnych anomalii.

Wczoraj internauci w Stanach Zjednoczonych wypatrzyli w sieci osobliwe ogłoszenie o pracę. Do obowiązków przyszłego pracownika ma należeć kierowanie zespołem inżynierów i techników, który będzie projektował i budował oceaniczną platformę do startów rakiet.

Starship, potężna rakieta budowana przez SpaceX w celu wysłania ludzi na Marsa, może przy okazji odegrać kluczową rolę w procesie tworzenia stałej bazy na Księżycu. Trzeba ją jedynie w tym celu nieco zmodyfikować.

Elon Musk przyznał, że po ubiegłotygodniowym starcie Crew Dragona, teraz najwyższym priorytetem w firmie stała się budowa Starshipa Ta nowa rakieta ma być zdolna do wynoszenia ludzi na Księżyc, a kiedyś być może i na Marsa.

Pomimo potężnej eksplozji, w której zniszczeniu uległ czwarty prototyp Starshipa, firma Elona Muska wciąż planuje oderwać Starshipa od Ziemi jeszcze w tym roku.

Skoro start pierwszego komercyjnego załogowego statku kosmicznego mamy już za sobą, to być może czas najwyższy spojrzeć na dalsze plany Elona Muska i jego firmy. Wyobraźmy sobie załogowy lot na Marsa.

Czwarty prototyp Starshipa, nowego statku kosmicznego firmy SpaceX, był pierwszym, który z powodzeniem wytrzymał próby tankowania. Co więcej, był to pierwszy prototyp Starshipa, który z powodzeniem przetrwał odpalenie silnika Raptor. Był, to właściwe słowo, bo czwartego prototypu Starshipa już nie ma.

Najnowsze analizy przeprowadzone przez NASA wskazują, że zaproponowany przez SpaceX lądownik, który miałby zawieźć ludzi z powrotem na Księżyc to wybór obarczony wysokim ryzykiem oraz wysokim ewentualnym zyskiem. 

Pandemia koronawirusa wstrzymała pracę nad wieloma projektami, małymi i dużymi, na całym świecie. Firmy stanęły, plany produkcyjne filmów i seriali stanęły i wszystkie moce przerobowe rzucone zostały do pomocy przy próbach opanowania pandemii. Mimo to, w NASA nadal trwają intensywne prace nad powrotem człowieka na Księżyc.

Elon Musk w końcu dopiął swego! Dotychczasowe prototypy jego przyszłej, ogromnej rakiety Starship wyglądały świetnie, ale każdy z nich ulegał zniszczeniu już na etapie testowego tankowania. Aż do ostatniego weekendu. Prototyp nr 4 nie eksplodował.

SpaceX nie marnuje czasu. 20 listopada 2019 r. podczas testów ciśnieniowych eksplodował Starship SN1. Minęło kilka miesięcy i 29 lutego 2020 r. podczas napełniania zbiorników ciekłym azotem eksplodował Starship SN2. Czy to podcięło skrzydła Elonowi Muskowi? A skąd!

W nocy z 28 na 29 lutego br. podczas próbnego tankowania z użyciem ciekłego azotu eksplodował prototyp rakiety Starship firmy SpaceX. To już drugi zniszczony prototyp Starshipa. Pierwszy eksplodował w trakcie testów ciśnieniowych w 2019 r.

Największym problemem łańcucha dostaw jest tzw. ostatnia mila, czyli droga jaką paczka przebywa bezpośrednio przed dostarczeniem do klienta. FedEx chce go rozwiązać autonomicznym robotem.