Smartfony

Powoli zaczynam dochodzić do wniosku, że kupowanie topowych smartfonów przestaje mieć jakikolwiek sens. Utwierdził mnie w tym należący do średniej półki Huawei P9 Lite.

Jeśli należysz do osób, które lubią fotografować i nagrywać koncerty, mam dla ciebie złą wiadomość. Apple opatentował sytem, który na dobre uniemożliwi korzystanie z aparatu na tego typu imprezach.

I to jest wielki świat. I chyba trochę smutny.

iPhone 7 będzie nudny? Smartfony stoją w miejscu? Gdzie się podziały innowacje? Ludzie, otwórzmy oczy, wszyscy – i spójrzmy jaki był świat mierne 15, 20 lat temu. I spróbujmy być wszyscy jak MrMobile.

Napisał do mnie Zdeněk – programista z Pragi. Pochwalił się swoją aplikacją, którą w sklepie Google Play przekroczyła dopiero próg 1000 pobrań. Po części dlatego nie spodziewałem się rewelacji. Oj, jak bardzo się myliłem.

Pamiętacie panią Zosię? Lata temu na Spider’s Web była uosobieniem zwykłego użytkownika, który kupując smartfon nie zwraca uwagi na specyfikację, ma gdzieś benchmarki i fragmentację Androida. Pani Zosia i (nie bądźmy seksistami) pan Józek są już starsi, ale nadal nie frasują się tymi rzeczami. I trudno im się dziwić.

Już niebawem wszystkie nasze dokumenty znajdą się w smartfonie. Minister cyfryzacji, Anna Streżyńska, zapowiedziała, że z rozwiązania o nazwie mID będziemy mogli skorzystać już w 2017 roku.

Gorące premiery to jedno, ale innowacje rodzące się w laboratoriach firmy to coś zupełnie innego. W czasie konferencji TechWorld 2016 Lenovo pokazało, że ich inżynierowie miewają naprawdę szalone pomysły.

Wyobraźcie sobie alternatywną rzeczywistość, w której Steve Jobs jest Chińczykiem, Apple powstaje w okolicach Shenzen i właśnie takiej firmy smartfony zdobywają serca użytkowników na całej planecie. Właśnie z tego świata pochodzi Oppo F1 Plus, perfidna podróbka iPhone’a 6s Plus.

Trwa właśnie konferencja Lenovo Techworld na której zobaczyliśmy nowe, flagowe smartfony Lenovo Moto. Pierwsze wrażenia? Wow. Ta firma robi coś innego.

Najprawdopodobniej - raportuje IDC - w ciągu najbliższych dwóch, trzech lat sprzedaż smartfonów zacznie spadać. Nie zanosi się na to, by pozycję najważniejszego urządzenia komputerowego miały przejąć jakieś inne gadżety. Zastąpi je głos. Tak, dobrze czytacie - głos.

Wiemy już, kto wyprodukuje w tym roku dwa smartfony z linii Nexus. Będą to firmy Huawei oraz HTC. Prawdopodobna nazwa jednego z nich to Nexus 7P.

Po dwóch latach użytkowania wymieniłem swój smartfon. Proces decyzyjny trwał krócej niż zazwyczaj. Znów wybrałem Androida. W pełni świadomie.

LG G5 to jeden z najciekawszych wydanych w tym roku smartfonów. Jego wyróżnikiem jest modułowa budowa, która pozwala znacznie rozszerzyć możliwości tego urządzenia. Niestety, największa zaleta tego sprzętu jest jednocześnie jego największą wadą.

Doogee X5 Pro kosztuje mniej niż 400 zł. Mi udało się go kupić w promocji i zapłaciłem tylko 260 zł. Co potrafi telefon, który kosztuje tak niewiele, a w nazwie ma dopisek Pro?

Znacie ten żart/opowieść o telefonie, który rzucony na łóżko odbija się tak, że demoluje całe mieszkanie? Prawdopodobnie chodziło właśnie o to urządzenie. 

Smartfony w Polsce sprzedają się lepiej niż rok temu. Wybieramy coraz tańsze modele i chętniej kupujemy je nie u operatorów, ale bezpośrednio w sklepach.

Jeśli z wypiekami na twarzy czekasz na Project Ara, właśnie dałeś się wkręcić w machinę marketingową Google’a. Owszem, masz pełne prawo, by skomplikować sobie życie i przekształcić smartfona w peceta. Ja z tego pociągu wysiadam.

Pamiętacie o Project Ara? Przyznaję, że po zeszłorocznym przesunięciu daty premiery, modułowy smartfon Google jakoś wyleciał mi z głowy. Ale teraz powrócił z całą mocą, bo zapowiada się, że to naprawdę będzie rewolucja.