Microsoft

Marzy ci się jakaś gra na Xboksa, ale akurat pustki na karcie, a wypłata dopiero za kilka dni? Nie możesz już się doczekać? Cóż, jeżeli jesteś abonentem Orange, to to właśnie przestało być problemem.

Od nieco ponad tygodnia mam przyjemność korzystać z maszyny, od której nie oczekiwałem zbyt wiele, a która zauroczyła mnie od chwili wyjęcia z pudełka. Mało tego – kompletnie zmieniła moje postrzeganie systemu Windows 10 i sprawiła, że w końcu rozumiem, o co chodzi Microsoftowi. Mowa oczywiście o Surface Pro 4.

Gry Piotrek z samego rana informował nas o rewolucji, jaką czeka Windows 10 w związku z pełną obsługą „smartfonowych procesorów” telefony z tym systemem były oczywistym skojarzeniem. Choć nie do końca właściwym.

Może i kiedyś walka z terrorem była wymysłem amerykańskich służb, jak niektórzy zwolennicy teorii spiskowych sugerują. Dziś jednak to śmiertelne zagrożenie dla zachodniej cywilizacji, co dostrzegają również najwięksi świata IT.

Po Sieci krążyły plotki o czymś, co nazywa się Home Hub i co jest dziełem Microsoftu. Spekulowano, że to odpowiedź na urządzenia Amazon Echo czy Google Home. Rzeczywistość okazuje się zupełnie inna.

Pracując raz na MacBooku, raz na komputerze z Windowsem 10, każdorazowo bez większych trudności adaptuję się do wszelkich niuansów danego systemu. Prócz jednego – zrzutów ekranu, które na macOS rozwiązane są o stokroć lepiej, niż u Microsoftu. Ale czy na pewno?

I to równocześnie. Choć do ultramobilnego procesora raczej dostępu nie uzyskamy. Odpowiada on bowiem za zarządzanie niesamowitym wyświetlaczem Surface Studio. Na tym odkryć jednak nie koniec.

Nie mam problemu z alkoholem, w promieniu kilometra od mojego mieszkania są przynajmniej trzy sklepy całodobowe. Szczęśliwie też nie nadużywam. Ale to może się niebawem zmienić, ponieważ swój komputer kupiłem w 2012 roku. 

Jeżeli z jakiegoś powodu chcesz kupić telefon Lumia, radzę się spieszyć. Microsoft pozbywa się kłopotliwego inwentarza, a to oznacza, że dostępność tych urządzeń będzie cały czas maleć.

Jedną z kluczowych nowości zawartych w aktualizacji Creators Update dla Windows 10 jest nowa koncepcja na interakcję z naszymi kontaktami. A teraz można ją już testować w ramach programu Windows Insider.

Bardzo mi się podoba pokora Phila Spencera i sposób, w jaki prowadzi dział Xboxa. Dzięki temu człowiekowi stałem się fanem platformy, a cytowana w tytule jego wypowiedź mnie zupełnie nie dziwi.

Szef Microsoftu do tej pory cieszył się wizerunkiem bardzo neutralnej, dyplomatycznej i pokornej względem konkurencji osoby. W tym wywiadzie jednak coś w nim pękło. I choć uwagi ma celne i trafne, to jest to niepokojące.

Ostatnie tygodnie to seria niewiarygodnych newsów związanych z Microsoftem, a teraz dołącza do niego kolejny. Wygląda na to, że firma rozwiąże problem różnych architektur zgodnych z Windows procesorów.

W marcu przyszłego roku pojawi się aktualizacja Creators Update dla Windows 10. Wśród nowości znajdzie się natywna obsługa wirtualnej i rozszerzonej rzeczywistości. Choć nie każdy z niej skorzysta.

Hubert niedawno informował nas o dołączeniu firny Google do .NET Foundation. Na tym jednak nie koniec. .NET będzie wykorzystywany również do tworzenia aplikacji na samsungowego Tizena.

Do programu Windows Insider właśnie trafiła nowa kompilacja aktualizacji Creators Update. Wśród nowości znajduje się jedna, która pozwoli ci zredukować liczbę aplikacji na twoim urządzeniu.

Profesjonaliści po przeczytaniu tego tytułu właśnie turlają się po podłodze ze śmiechu. Okazuje się jednak, że wraz z niedawną aktualizacją, systemowa aplikacja Zdjęcia potrafi znacznie więcej, niż się ją o to podejrzewa.

Linux jest jak rak, który doczepia się do każdej własności intelektualnej jakiej dotknie - powiedział w 2001 roku w słynnym wywiadzie dla Chicago Sun-Times ówczesny prezes Microsoftu Steve Ballmer.

Co to jest właściwie ten Sklep Windows i po co powstał? Nie będziemy wam wciskać kitu! Daliśmy sobie dwie minuty na wytłumaczenie czym są UWP (uniwersalne aplikacje Windows) i czy warto się nimi w ogóle zainteresować. Czym się różnią od aplikacji klasycznych? I czy to prawda że są tańsze i wygodniejsze?

Każdy, kto w ciągu ostatnich lat uczestniczył w jakiejś konferencji z udziałem Microsoft, na pewno widział slajd o nazwie „Convergence journey”. Towarzyszy temu zawsze epicka historia o tym, jak firmie udało się scalić swoje środowiska developerskie w jedność.