Chiński mur jest jedyną budowlą widoczną z kosmosu? Obalamy astronomiczne mity
Gwiazdozbiory to wymysł człowieka a chiński mur jest jedyną budowlą widoczną z kosmosu? Wciąż wiele osób wierzy w astronomiczne bzdury, ponieważ nasza powszechna wiedza z dziedziny astronomii jest mocno powierzchowna. W tym artykule rozprawimy się z sześcioma popularnymi astronomicznymi mitami.
Gdyby tak zniknął horyzont zdarzeń czarnej dziury, zobaczylibyśmy nagą osobliwość. Teoretycznie to jest możliwe
Wszystko, co znajduje się wewnątrz czarnej dziury na zawsze skryte jest przed obserwatorami znajdującymi się na zewnątrz horyzontu zdarzeń. A gdyby tak tego horyzontu po prostu nie było? Wtedy moglibyśmy zobaczyć osobliwość znajdującą się w centrum czarnej dziury.
Czarne dziury zderzają się jak szalone. Naukowcy zarejestrowali rekordową liczbę fal grawitacyjnych
Międzynarodowy zespół astronomów opublikował właśnie nowy katalog zarejestrowanych fal grawitacyjnych. Do puli dotychczasowych zderzeń we wszechświecie dołączyło właśnie rekordowe 35 nowych. I pomyśleć, że w 2015 roku naukowcy nie byli wciąż pewni czy fale grawitacyjne da się w ogóle zarejestrować.
Eksplodujący czarny karzeł będzie ostatnim ciekawym wydarzeniem we wszechświecie
Koniec wszechświata będzie stopniowy i potrwa bardzo długo. Wszystkie obiekty oddalą się od siebie na tyle, że z powierzchni jednego nie będzie widać żadnego innego. Jak zatem będzie wyglądał koniec wszechświata? Naukowiec ma swoją teorię.
Czarna dziura rozerwała gwiazdę i zrobiła z niej spaghetti. A potem je pożarła
Supermasywna czarna dziura w galaktyce spiralnej znajdującej się w gwiazdozbiorze Erydanu rozerwała gwiazdę. Po rozerwaniu szczątki materii zmierzając ku czarnej dziurze uformowały bardzo długi strumień. W literaturze popularno-naukowej mówi się o procesie spaghettifikacji.
Czarna dziura o rozmiarach pojedynczego atomu? Z tego może się składać ciemna materia
Wyobraź sobie czarną dziurę o rozmiarach jednego atomu. Naukowiec z Uniwersytetu Murcii podejrzewa, że właśnie z takich obiektów składa się ciemna materia.
Wszechświat potrafi zaskakiwać. Największa czarna dziura w historii
Największa czarna dziura we wszechświecie – ten tytuł utrzymuje się maksymalnie rok lub dwa, a później znajduje się następny zwycięzca. W tym przypadku jest nie inaczej. Przypominam dziś odkrycie największej czarnej dziury.
Do gwiazdy wpadła czarna dziura. Problem w tym, że zazwyczaj jest odwrotnie
Nietypowego odkrycia dokonali astronomowie analizujący dane z przeglądu nieba wykonywanego za pomocą sieci Very Large Array. Chwilę zajęło, zanim naukowcy ustalili co tam tak naprawdę się stało.
Dziura w pustce. Supermasywne czarne dziury mogą być także i tam, gdzie... nic nie ma
Supermasywne czarne dziury kojarzą się zazwyczaj z samym centrum masywnych galaktyk. Jak jednak pokazują badania, być może powinniśmy poszukać ich także zupełnie gdzie indziej.
Dżety utrafione i to z jaką precyzją. Zobacz piękne zdjęcia
Supermasywna czarna dziura znajdująca się w samym centrum galaktyki Centaurus A emituje ze swojego bezpośredniego otoczenia bardzo silne dżety promieniowania. Naukowcy pracujący na danych z Teleskopu Horyzontu Zdarzeń, właśnie sfotografowali miejsce, w którym rozpoczynają się owe dżety. Nowe zdjęcie jest szesnaście razy dokładniejsze niż jakiekolwiek wcześniej.
To nie zdjęcie dnia, to zdjęcie miesiąca. Fe-no-me-nal-na radiogalaktyka
Astronomowie obserwujący niebo za pomocą południowoafrykańskiego radioteleskopu MeerKAT opublikowali zdjęcie promieniowania radiowego, emitowanego przez odległą galaktykę eliptyczną IC 4296.
Horror w kosmosie. Setka czarnych dziur może roznieść w pył gromadę gwiazd
Gromady kuliste to jedne z najciekawszych i jednocześnie najbardziej urodziwych obiektów nocnego nieba. Składające się z dziesiątek, a nawet setek tysięcy gwiazd sfery zazwyczaj powstałe jeszcze przed powstaniem Drogi Mlecznej, skrywają w swoich wnętrzach wiele niewiadomych.
Gwiazda neutronowa zlała się z czarną dziurą. Do Ziemi właśnie dotarło echo dwóch takich kataklizmów
W styczniu 2020 r. detektor LIGO zarejestrował fale grawitacyjne pochodzące z galaktyk oddalonych od nas o 900 mln lat świetlnych. Analiza sygnału wskazuje, że w końcu udało się zarejestrować coś nowego. Dziesięć dni później do Ziemi dotarł drugi taki sygnał.
Iście galaktyczna burza w bardzo wczesnym wszechświecie. Naukowcy odkrywają osobliwe zależności
Japońscy naukowcy odkryli właśnie niezwykle silny wiatr w galaktyce odległej od nas o rekordowe 13,1 mld lat świetlnych. Jeżeli weźmiemy pod uwagę fakt, że wszechświat ma 13,7 mld lat, to wyjdzie na to, że były one naturalnym procesem obecnym przy powstawaniu wszystkich galaktyk.
Wideo dnia: dwie supermasywne czarne dziury w śmiertelnym tańcu
Z czarnymi dziurami to jest taki problem, że są czarne. Na tle czarnego nieba astronomowie mają nie lada problem, aby je w ogóle dostrzec. Z tego też powodu, chociaż od dziesięcioleci wiemy o ich istnieniu, to pierwsze (i jak dotąd jedyne) „zdjęcie” czarnej dziury udało się wykonać dopiero w 2019 roku.
Tego jeszcze w centrum Drogi Mlecznej nikt nie widział. Jak można było to przeoczyć?
W astronomii nic nie jest ani proste, ani oczywiste. Często to, co wydaje się łatwe do zbadania, jest do zbadania trudne, a to, co wydaje się trudne, jest… łatwiejsze. Tak też jest z badaniem centrum naszej własnej galaktyki.
Radioteleskopy wychwyciły potężne pierścienie na niebie. Astronomowie nie mają pojęcia czym są
Zaczęło się od sieci radioteleskopów ASKAP stworzonej w Zachodniej Australii. To właśnie one prowadząc przeglądy nocnego nieba w zakresie radiowym, zaczęły dostrzegać na nieboskłonie rozległe pierścienie radiowe. Powstało pytanie: co to jest?
WIDEO DNIA: Czarna dziura rozszarpuje gwiazdę, która podeszła zbyt blisko
Większość życia gwiazdy przeżywają spokojnie, stopniowo pokonując trwające miliony i miliardy lat kolejne etapy swojej ewolucji. Czasami jednak taka gwiazda przez przypadek trafi na kryjącego się w ciemności przestrzeni kosmicznej bandytę. Wtedy może się zdarzyć bardzo wiele.
Astrofizyk z Oxfordu: supermasywne czarne dziury jako agencje podróży w czasie
Pod koniec kwietnia w odległości 10 mln km od Słońca przeleciała sonda Parker Solar Probe. Jak nakazują stare dobre prawa fizyki, przelatując przez najbliższy punkt orbity wokół masywnego ciała, sonda osiągnęła rekordowo wysoką prędkość. A gdyby tak wielokrotnie powiększyć oba te elementy?