Apple

Apple właśnie zaprezentował swój najnowszy telefon - iPhone 7. Sprzęt ten tylko delikatnie różni się od poprzednika pod względem wyglądu, ale wprowadza wiele interesujących nowości, które do tej pory nie były dostępne w tej linii smartfonów.

Podczas dzisiejszej konferencji prasowej Apple zaprezentował swój najnowszy zegarek - Apple Watch Series 2. Model ten pod względem wyglądu niespecjalnie różni się od swoich poprzedników, ale mimo to przynosi wiele interesujących zmian.

Tego chyba nikt się nie spodziewał. Podczas konferencji Apple na scenę wszedł sam Shigeru Miyamoto - legendarny producent takich gier jak Mario, Donkey Kong oraz The Legend of Zelda.

To już dzisiaj. Poznamy nowego iPhone'a, a zapewne nawet dwa nowe smartfony Apple: iPhone'a 7 oraz większego i wyposażonego w lepszy aparat iPhone'a 7 Plus. Konferencja wystartuje o godzinie 19:00 - zapraszamy do wspólnego oglądania i komentowania.

O czym świadczy fakt, że najbardziej dyskutowaną nowością w kolejnym iPhonie jest możliwy brak gniazda słuchawkowego? Dlaczego od miesięcy nieobecność czegoś jest ważniejsza niż nowe funkcje? To już kryzys branży czy normalizacja?

Najpierw myślałam, że to tylko ja, teraz jednak, po rozmowach z wieloma pasjonatami i ludźmi, którzy zajmują się zawodowo smartfonami widzę, że to większy problem. Widać go doskonale na przykładzie targów IFA, widać też w nastrojach przed środową premierą nowego iPhone’a - producenci smartfonów trafili na ścianę, którą ciężko im przebić.

Do sieci trafiła porcja kolejnych wiarygodnych przecieków na temat iPhone’a 7, w tym także jego aparatu. Co właściwie z nich wynika?

Co nie spodobało się wielu internautom, mój pierwszy kontakt z iPhonem nie był idealny. Po korzystaniu z flagowców Samsunga widziałem wiele archaizmów i braków w najważniejszym urządzeniu Apple'a. W związku z tym sporządziłem własną, prywatną listę życzeń w stosunku do iPhone’a 7.

W sierpniu minęło 5 lat odkąd kupiłem iPada 2. Nadal z niego korzystam. Zamierzam też kupić nowy tablet.

Apple zapowiedział wielkie sprzątanie w App Store. Od 7 września - data nieprzypadkowa, bo to medialna premiera nowego iPhone’a - usuwane będą aplikacje, które źle działają lub łamią zasady sklepu.

Nie mam nic przeciwko zarabianiu gigantycznych pieniędzy przez Apple. Woda się jednak we mnie gotuje, gdy czytam, że szef Apple’a nazywa wyrok Komisji Europejskiej nakazujący amerykańskiej firmie zapłatę zaległego podatku dochodowego ‚totalnym politycznym bagnem’.

Przy czym tego nowego iPhone'a nie jestem do końca pewien. Może kiedyś im się znudzi, jak już będziemy się porozumiewać iTelepatycznie. 

Fani Apple’a czekają jak na szpilkach na nowy telefon, ale iPhone 7 może nie być jedyną niespodzianką szykowaną przez Tima Cooka i spółkę.

Nowe zaproszenie Apple na wrześniową konferencję nie pozostawia złudzeń. Fotografia będzie bardzo ważnym elementem przy premierze iPhone’a 7.

Apple znów ma doskonałe wyczucie czasu i najważniejsza premiera targów IFA w Berlinie odbędzie się… poza nimi. Tak tak, to już potwierdzone – iPhone 7 zadebiutuje już 7 września.

Jak wynika ze śledztwa przeprowadzonego przez redakcję iFixit, twój iPhone 6 lub iPhone 6 Plus za jakiś czas odmówi posłuszeństwa. A konkretniej, ich panel dotykowy. Apple na razie nie komentuje sprawy.

Jeśli jest duża firma ze świata technologii, która gorzej radzi sobie z serwisami społecznościowymi od Google’a, to jest nią Apple. Nie przeszkadza to jednak najwyraźniej programistom z Cupertino pracować nad odpowiedzią na Snapchata.

Jedną z największych wad iPhone’ów jest ich wysoka cena. Dodatkowo jest ona potęgowana przez konieczność kupna droższej wersji urządzenia, wyposażonej w 64 GB pamięci. Niebawem jednak to się zmieni, a Apple znacznie zwiększy pojemność swoich urządzeń mobilnych.

Apple już dziś zbiera mnóstwo informacji o swoich użytkownikach, ale ma coraz większą chrapkę na dane zdrowotne. Firma Tima Cooka kupiła startup Gliimpse, który zajmuje się zbieraniem dokumentacji medycznej.

Jeśli wierzyć tekstom na Spider's Web, w samochodzie masz do wyboru albo kiepski system producenta, albo cudownego i niesamowitego CarPlaya. Ale zaraz, może jest coś poza tym? Tak, Android Auto, które właśnie pobieżnie (przyznaję się, ale będą jeszcze okazje) sprawdziliśmy.