Historia BLIK-a. Potrzebny był nowy Jagiełło, żeby zrobić z Polski potęgę
"Ojciec BLIK-a" ma królewskie nazwisko, jednak bliżej mu do Prometeusza niż do władcy Polski. Bo po dziś dzień BLIK rozświetla te sfery naszego życia, które bez uporu Jagiełły byłyby ciemne - albo rozświetlone przez terminale wielkiego amerykańskiego koncernu.

W przeciwieństwie do wielu towarzyszących nam rozwiązań technologicznych BLIK nie jest produktem ani startupu, ani rządowego rozporządzenia. To efekt uporu i - de facto - braku istniejących alternatyw. Nawet komercyjnych.
"Gdyby nie upór prezesa Jagiełły, nie byłoby BLIK-a"
Jeszcze przed rozpoczęciem prac nad BLIK-iem, PKO BP marzył o posiadaniu systemu płatności mobilnych. Co było abstrakcją biorąc pod uwagę, że aplikacje mobilne banków w pierwszych latach obecności smartfonów na rynku - w latach 2009-2012 - były bardziej aplikacjami do podglądu stanu konta niż wykonywania czynności.
Wokół banków kręciły się telekomy, które w porozumieniu z organizacjami kartowymi (czyli amerykańskimi duopolistami: Mastercard i Visa) chciały tworzyć systemy płatności oparte o karty SIM. Bank PKO BP wstępnie próbował nawet robić taki projekt z jednym z telekomów, roboczo nazywał się „Mandaryna” i pochłonął trochę czasu i pieniędzy, ale ostatecznie prace zostały wstrzymane
Prace nad systemem mobilnych płatności stały w miejscu, a z każdym mijającym miesiącem wzrastała obawa, że zagraniczne podmioty utworzą własne rozwiązanie, które zmonopolizuje rynek. Nie była to obawa bezpodstawna biorąc pod uwagę wieloletnią obecność takich operatorów jak Visa i Mastercard oraz późniejsze debiuty Apple Pay w 2014 roku i Android Pay w 2015 roku.
Stąd u Zbigniewa Jagiełły - ówczesnego szefa PKO BP - pojawił się pomysł: nie czekajmy aż ktoś da nam rozwiązanie, sami je zróbmy. Fraza klucz: my.
Dzięki znajomości z ówczesnym prezesem duńskiego Danske Bank, Jagiełło wiedział, że efektywny system płatności mobilnych nie może opierać się na dostępności dla klientów tylko jednego banku. Prezes PKO BP wybrał się więc do prezesów największych banków operujących w Polsce z propozycją utworzenia wspólnego standardu.
Dobrze znany Polakom system płatności to owoc prac sojuszu składającego się z zaciekłych konkurentów: PKO Banku Polskiego, Alior Banku, Banku Millennium, ING Banku Śląskiego, mBanku i Banku Zachodniego WBK (obecnie Santander Bank Polska). W 2013 sojusz zawarł porozumienie dotyczące stworzenia wspólnego systemu płatności przenośnych. W 2014 r. banki formalnie utworzyły Polski Standard Płatności (PSP) w celu opracowania jednolitej, interoperacyjnej infrastruktury płatniczej opartej na prototypie PKO IKO.
Wstążka została przecięta 9 lutego 2015 roku dla klientów 6 polskich banków
- Oddajemy dziś w ręce Polaków ogólnokrajowy standard płatności mobilnych BLIK. Biorąc pod uwagę skalę przedsięwzięcia oraz różnorodność oferowanych w ramach systemu funkcji, jest to rozwiązanie unikatowe na skalę światową. Polacy otrzymują wyjątkową szansę na powszechne korzystanie z innowacyjnego systemu płatności bezgotówkowych przy użyciu telefonu, zaś współtworzące standard banki dają przykład współpracy i porozumienia z korzyścią dla wszystkich klientów banków w Polsce. [...] To w połączeniu z projektem, jakiego w Polsce jeszcze nie było, daje duże nadzieje na to, że Polacy przekonają się w jeszcze większym stopniu do płatności telefonem i bankowania przez komórkę
Jak się później okazało Jagiełło nie rzucał słów na wiatr. Polaków do nowej metody przekonała nie tylko powszechność systemu czy fakt, że stworzyły go dobrze znane obywatelom podmioty. Sukces BLIK-a to wynik prostoty całego systemu. Brak oddzielnej aplikacji. Brak konieczności wprowadzania danych karty. Użytkownicy po prostu otwierają aplikację mobilną swojego banku, generują sześciocyfrowy kod i używają go do potwierdzenia płatności online, w terminalach punktów handlowo-usługowych, bankomatach, a nawet do przelewów peer-to-peer (P2P) - popularnych "BLIK-ów na telefon".
Ta prostota i zintegrowanie - z perspektywy użytkownika końcowego - z istniejącą już aplikacją sprawiły, że tylko w pierwszym roku działania BLIK-iem dokonano 2,5 miliona transakcji. W samym 2024 roku było to już 2,4 miliarda transakcji na kwotę 347,3 mld złotych.
BLIK to system, który rośnie wraz z zaufaniem
Mimo dynamicznego wzrostu popularności BLIK-a, Polski Standard Płatności miał twardy orzech do zgryzienia w postaci zaufania. Jeszcze dekadę temu Polacy nie ufali cyfrowym usługom finansowym. Przeprowadzone w 2016 r. przez NBP badania pokazały, że aż 54 proc. ankietowanych "nie ma bankowości mobilnej i nie chce z niej korzystać", z kolej deklaracja posiadania, ale nie korzystania padła z ust 10 proc. ankietowanych. W tym samym badaniu aż 65 proc. ankietowanych odpowiedziało "nie mam aplikacji BLIK", a 12 proc. stwierdziło, że ma BLIK-a, ale z niego nie korzysta.
Zaufanie Polaków BLIK zdobywał stopniowo, a za sprawą integracji w aplikacjach banków odbywało się to równolegle do rozwoju zaufania do bankowości internetowej i mobilnej. PSP intensywnie inwestował w kampanie mające na celu nie tylko wypromowanie BLIK-a jako usługi, ale także budowanie świadomości jego bezpieczeństwa. Proces zyskiwania zaufania przez BLIK-a miał dwa kluczowe momenty. W październiku 2019 r., Polski Standard Płatności nawiązał współpracę z Mastercard, które owocem jest zbliżeniowy BLIK. Drugi ważny moment to pandemia z lat 2020-2023, która zwiększyła znaczocą liczbę usług, z których można korzystać bezkontaktowo - w tym usług finansowych.
Nadal jednak mówimy o zaufaniu klientów, podczas gdy każda transakcja ma dwie strony: sprzedawcę i kupującego. Duże platformy sprzedażowe i sklepy BLIK przekonał do siebie poprzez sam fakt integracji z aplikacjami największych banków w Polsce. Małych i mikroprzedsiębiorców przekonał BLIK do siebie także mPOSem, czyli przyjmowaniem płatności bezpośrednio na smartfonie, bez konieczności posiadania terminala.
Krok po kroku dochodzimy do roku 2024, gdy BLIK zarejestrował aktywność w Polsce od 18,5 miliona użytkowników wykonujących dziennie średnio 6,6 mln transakcji. Z kolei w 2021 roku BLIK mógł pochwalić się 97-procentową znajomością marki - czyli prawie 100 proc. ankietowanych patrząc na logo BLIK-a lub słysząc jego nazwę, potrafiło mniej więcej opisać "co to" i "co robi".
A skoro jesteśmy przy marce - skąd właściwie wziął się BLIK? Dlaczego Polski System Płatności nie zdecydował się na nazwę PSP?
Skąd się wziął "BLIK"? Prosta, a jednocześnie okrutnie skuteczna nazwa
Pomijając kwestie, że nazwa PSP młodym kojarzy się z Sony, a starszym z Państwową Strażą Pożarną, to nazwę Blik zaproponowała agencja marketingowa współpracująca z Polskim Systemem Płatności. Jak czytamy na stronie White Cat Studio, agencji brandingowej odpowiedzialnej za wizerunek marki, nazwa "BLIK" jest "polsko brzmiąca, a jednocześnie nie stanowi bariery fonetycznej dla obcokrajowców. Na poziomie podświadomym krótkie i łatwe w wymowie hasło nawiązuje do światła, refleksu i błysku komunikując przejrzystość dokonywanych transakcji".
Nazwa "Blik" to dźwiękonaśladowcze słowo, którego zapis i brzmienie kojarzą się automatycznie z istotnymi dla marki pojęciami - „blisko”, „link” oraz „click”. Komunikują one ważne dla platformy wartości, takie jak: szybkość, dostępność, technologiczne zaawansowanie i łatwość użytkowania
Od bohatera narodowego do globalnego konkurenta
Po umocnieniu pozycji na rynku krajowym BLIK kieruje teraz swoją uwagę za granicę. W 2020 roku Polski Standard Płatności rozpoczął świadczenie usług na Słowacji poprzez przejęcie VIAMO, lokalnego operatora płatności mobilnych. W 2024 spółka BLIK Romania uzyskała autoryzację Banku Narodowego Rumunii (BNR) na prowadzenie działalności operacyjnej, co umożliwiło wdrożenie BLIK-a także na Bałkanach.
BLIK zawitał także na Bliski Wschód, a konkretnie do Zjednoczonych Emiratów Arabskich. W 2019 PSP udostępnił licencję na wykorzystanie technologii firmie DXC Technology, która wdrożyła ją w kilku tamtejszych bankach.
W świecie, w którym Europa z opóźnieniem reaguje na amerykańskie lub chińskie innowacje, BLIK stanowi odświeżającą kontrnarrację. Oto można stworzyć krajowe, wspierane przez banki rozwiązanie cyfrowe, które rozwiązało rzeczywisty problem i szybko się rozwinęło. Jego sukces to nie tylko kwestia technologii, ale też efekt politycznej determinacji, instytucjonalnej współpracy i społecznego zaufania.
BLIK to nie tylko metoda płatności. To dowód na to, że polska myśl technologiczna potrafi wyznaczać kierunki, a nie tylko za nimi podążać.
Zdjęcie główne: Proxima Studio / Shuttertock