Twierdzą, że zrobią benzynę z powietrza. Brzmi jak przełom
Czy da się zatankować auto bez sięgania po paliwa konwencjonalne? Startup Aircela zapewnia, że stworzył maszynę, która potrafi wyprodukować pełnoprawną benzynę z samego powietrza i wody.

Działający w Nowym Jorku startup Aircela zaprezentował urządzenie, które przypomina niepozorną lodówkę, a według zapewnień twórców potrafi wytwarzać benzynę bez udziału paliw kopalnych. W praktyce oznacza to połączenie technologii DAC (Direct Air Capture) – czyli wychwytywania CO₂ bezpośrednio z atmosfery z procesem syntezy paliw na miejscu. Efektem końcowym jest substancja, którą można bezpośrednio wlać do zbiornika standardowego samochodu spalinowego.
Prawie 4 l darmowej benzyny dziennie
Według informacji przekazanych mediom urządzenie opracowane przez startup Aircela może dziennie wychwycić około 38 litrów CO₂, co pozwala na wytworzenie mniej więcej 3,8 l benzyny dziennie. Maksymalna pojemność zbiornika tego sprzętu to około 64 l paliwa – dla porównania, Renault Clio IV ma bak o pojemności 45 l.
Paliwo wytwarzane przez urządzenie nie zawiera siarki, etanolu ani metali ciężkich, co może stanowić przewagę środowiskową. Pamiętajmy jednak, że skuteczność całego systemu zależy od źródła zasilania. Jeśli maszyna działa, bazując na prądzie z elektrowni węglowej, to korzyści klimatyczne automatycznie znacząco maleją.
Przyciąga uwagę, ale budzi kontrowersje
Choć pomysł wydaje się innowacyjny, nie sposób nie podchodzić do niego z dystansem. Urządzenie zostało zaprezentowane publicznie w maju tego roku na pokazie w Nowym Jorku, jednak szczegóły dotyczące kosztów, efektywności energetycznej czy emisji związanych z produkcją nie zostały ujawnione. Rzecznik firmy twierdzi, że najważniejsze będzie zapewnienie przystępności cenowej, ale na ten moment konkretów brak.

Twórcy Airceli twierdzą, że ich technologia może skalować się zarówno na potrzeby indywidualnych kierowców, jak i większych podmiotów – np. stacji paliw czy portów przeładunkowych. Producent zapowiada start produkcji seryjnej już jesienią 2025 r., jednak obecnie funkcjonuje jedynie kilka urządzeń pokazowych.
Nie ma wątpliwości, że innowacja Airceli przyciąga uwagę – zarówno potencjalnych użytkowników, jak i ekologów oraz inwestorów. Jednak bez publicznie dostępnych danych technicznych, analiz LCA (środowiskowa ocena cyklu życia) i niezależnych testów, trudno jednoznacznie stwierdzić, czy to przełom, czy jedynie atrakcyjny eksperyment i sprytny chwyt marketingowy.
Przeczytaj także:
*Źródło zdjęcia wprowadzającego: aircela.com