Dzięki Polakom świat oszczędzi mnóstwo drewna. Ten wynalazek zmieni całą branżę
Polscy naukowcy opracowali technologię, która może zrewolucjonizować przemysł drzewny i meblarski na całym świecie.

Zapotrzebowanie na drewno rośnie w zatrważającym tempie. Prognozy Banku Światowego mówią o wzroście o 1,7 proc. rocznie do 2040 r. Rynek mebli również pędzi do przodu, z przewidywanym wzrostem o 6,3 proc. rocznie do 2027 r. W tej sytuacji kluczowa staje się kontrola jakości drewna. Tu właśnie wkraczają polscy naukowcy z Centrum Badań i Rozwoju Technologii dla Przemysłu (CBRTP).
CBRTP opracowało innowacyjną metodę wykrywania niewidocznych wad w drewnie i materiałach drewnopochodnych – jeszcze na etapie produkcji. Kluczowym elementem tej technologii jest sztuczna inteligencja, która pozwala precyzyjnie identyfikować wady i ograniczać marnotrawstwo surowca.
Drewno bez tajemnic
W produkcji mebli liczy się nie tylko estetyka, ale przede wszystkim trwałość i jakość wykończenia. Jednym z głównych problemów jest tzw. kieszeń żywiczna – ukryta w głębi drewna nagromadzona żywica, która może powodować poważne trudności podczas lakierowania i klejenia.
Dotychczasowe metody detekcji nie pozwalały na wykrycie takich wad z odpowiednią dokładnością, co prowadziło do naddetekcji, czyli uznawania dobrych partii drewna za wadliwe.

Nowa metoda CBRTP eliminuje ten problem, wykorzystując inteligentne algorytmy analizy obrazu i odpowiednio modulowane światło. Jak wyjaśnia Grzegorz Putynkowski, prezes CBRTP, technologia ta nie tylko wykrywa żywicę, ale także określa jej dokładne położenie i głębokość.
Co więcej, skuteczność systemu wynosi niemal 100 proc., co oznacza, że eliminowane są jedynie rzeczywiście wadliwe elementy. To ogromna oszczędność surowca i redukcja strat finansowych dla producentów. Metoda ta potrafi zidentyfikować także inne wady, takie jak deformacje geometryczne czy nieprawidłowości w strukturze materiału.
Przypadkowe odkrycie z wielkim potencjałem
Inspiracją do stworzenia tej technologii były badania nad zupełnie innym problemem – tzw. srebrem w tworzywach sztucznych. Naukowcy z CBRTP zauważyli, że modulując długość i intensywność fal świetlnych, można wykrywać ukryte defekty materiałowe.
Okazało się, że drewno i żywica reagują na światło w zupełnie inny sposób: drewno odbija fale świetlne, a żywica je pochłania. Ta różnica stała się podstawą do opracowania unikalnego systemu detekcji.
Pierwsze testy przeprowadzono pod koniec 2024 r. i na początku 2025 r. Wyniki były obiecujące – technologia skutecznie rozpoznawała wady przy prędkości potoku produkcyjnego do 80 metrów na minutę. Oznacza to, że może być wdrażana na szeroką skalę w dużych zakładach meblarskich.
Polska technologia na światowym poziomie
Obecnie w branży meblarskiej powszechną praktyką jest rygorystyczna kontrola jakości, w której nawet trzy wadliwe detale mogą spowodować odrzucenie całej partii drewna. Jest to kosztowny proces, który generuje znaczące straty materiałowe.
Nowa technologia CBRTP może całkowicie odmienić tę sytuację. Dzięki precyzyjnej analizie surowca możliwe będzie wyeliminowanie wadliwych elementów jeszcze przed rozpoczęciem obróbki, co zmniejszy ilość odpadów i podniesie efektywność produkcji.
Choć system nie jest jeszcze gotowy do masowej produkcji, będzie dostosowywany indywidualnie do każdej linii produkcyjnej. Jest to rozwiązanie skierowane głównie do dużych i średnich firm, które codziennie przetwarzają ogromne ilości drewna i materiałów drewnopochodnych.
Globalny sukces na horyzoncie
CBRTP podkreśla, że ich innowacja jest pierwszym tego typu rozwiązaniem na świecie. Została już objęta ochroną patentową i będzie rozwijana w ramach dalszych prac badawczo-rozwojowych. Co więcej, technologia ta może znaleźć zastosowanie nie tylko w przemyśle drzewnym i meblarskim, ale także w innych branżach, np. w produkcji kabli, rur czy uszczelek, gdzie precyzyjna kontrola jakości surowców jest kluczowa.
Dzięki połączeniu sztucznej inteligencji i zaawansowanej optyki polska branża meblarska może stać się jeszcze bardziej konkurencyjna na światowych rynkach. To dowód na to, że innowacje technologiczne powstają nie tylko w Dolinie Krzemowej, ale również w polskich centrach badawczo-rozwojowych.