REKLAMA

Będziesz myślał, że rozmawiasz z myślącą osobą. OpenAI mówi, że GPT 4.5 wbija w fotel

OpenAI ogłosiło i wprowadziło GPT-4.5, "najnowszy i największy" model językowy AI. GPT-4.5 będzie dostępny początkowo jako wersja zapoznawcza dla użytkowników ChatGPT Pro.

Będziesz myślał, że rozmawiasz z myślącą osobą. OpenAI mówi, że GPT 4.5 wbija w fotel
REKLAMA

Na rynku chatbotów i dostawców AI dominują obecnie OpenAI z modelem ChatGPT, Google z Gemini oraz Microsoft z Copilotem (bazującym na rozwiązaniach OpenAI). Te modele językowe oferują wiele zastosowań, od generowania tekstu i odpowiadania na pytania, po tłumaczenia i programowanie. Jeszcze nie zastąpią cię w pracy, ale przynajmniej ułatwią research czy formatowanie tekstu. I ten największy gracz właśnie zaprezentował "kolejną wielką rzecz".

REKLAMA

GPT 4.5

OpenAI ogłosiło i wprowadziło GPT-4.5, "najnowszy i największy" model językowy AI. Teraz GPT-4.5 będzie dostępny jako wersja zapoznawcza dla użytkowników ChatGPT Pro. OpenAI określa to wydanie jako swój „najbardziej kompetentny model”, ale ostrzega, że GPT-4.5 nie jest modelem granicznym i może nie działać tak dobrze, jak o1 lub o3-mini.

Sam Altman napisał za to, że jet to pierwszy model, który sprawia wrażenie rozmowy z myślącą osobą. "Kilka razy zdarzyło się, że wbiło mnie w fotel i ze zdumieniem stwierdziłem, że sztuczna inteligencja udziela mi naprawdę dobrych rad" - napisał szef OpenAI.

GPT-4.5 ma oferować lepsze możliwości pisania, ulepszoną wiedzę o świecie i to, co OpenAI nazywa „udoskonaloną osobowością w porównaniu z poprzednimi modelami”. OpenAI twierdzi, że interakcja z GPT-4.5 będzie bardziej „naturalna”, dodając, że model lepiej rozpoznaje wzorce i łączy je, co czyni go idealnym do pisania, programowania i „rozwiązywania praktycznych problemów”.

OpenAI zaznacza jednak, że model nie wprowadza wystarczającej liczby nowych funkcji, aby można go było uznać za model graniczny. „GPT-4.5 nie jest modelem granicznym, ale jest największym LLM OpenAI, poprawiającym wydajność obliczeniową GPT-4 o ponad 10 razy” – podało OpenAI w dokumencie, który wyciekł przed oficjalnym ogłoszeniem. „Nie wprowadza 7 nowych funkcji w porównaniu z poprzednimi wersjami rozumowania, a jego wydajność jest niższa niż o1, o3-mini i głębokich badań w większości ocen gotowości”.

OpenAI twierdzi, że wytrenowało GPT-4.5 „przy użyciu nowych technik nadzoru w połączeniu z tradycyjnymi metodami, takimi jak dostrajanie nadzorowane (SFT) i uczenie się przez wzmacnianie na podstawie informacji zwrotnej od ludzi (RLHF), podobnych do tych używanych w przypadku GPT-4o”.

Pomimo pewnych ograniczeń, GPT-4.5 znacznie rzadziej halucynuje niż GPT-4o i nieco rzadziej niż model o1. „Dostosowaliśmy GPT-4.5, aby był lepszym współpracownikiem, dzięki czemu rozmowy wydają się milsze, bardziej intuicyjne i emocjonalnie zniuansowane” – powiedział Raphael Gontijo Lopes, badacz z OpenAI, podczas transmisji na żywo firmy. „Aby to zmierzyć, poprosiliśmy ludzkich testerów o ocenę go w porównaniu z GPT-4o, a GPT-4.5 wypadł lepiej w zasadzie w każdej kategorii”.

W poście na X (dawniej Twitter) władca OpenAI, Sam Altman, przyznał, że GPT-4.5 jest „gigantycznym, drogim modelem” i że „nie pobije benchmarków”.

Po uruchomieniu dla użytkowników Pro OpenAI twierdzi, że GPT-4.5 zostanie wprowadzony do użytkowników Plus i Team w przyszłym tygodniu, a następnie do użytkowników Enterprise i Edu. Jest również dostępny w platformie Microsoft Azure AI Foundry, wraz z nowymi modelami od Stability, Cohere i Microsoft.

To też może cię zainteresować:

Rewolucja? Nudna ewolucja

Wygląda na to, że OpenAI znowu próbuje nas przekonać do „rewolucyjnej” aktualizacji, która w rzeczywistości jest jedynie drobnym ulepszeniem. GPT-4.5 to model dostępny na razie tylko dla nielicznych, zamożnych użytkowników z kontami Pro. Reszta, czyli zwykli użytkownicy, będzie musiała poczekać.

REKLAMA

A co w nim takiego rewolucyjnego? Właściwie, to niewiele. Testy pokazują, że nie bije on żadnych rekordów, więc o przełomie nie ma mowy. Ot, nieco bardziej „ludzkie” odczucia podczas rozmowy. Niby model reaguje bardziej naturalnie, ale czy to warte całego tego szumu? Zwłaszcza gdy wkrótce na scenę wkracza DeepSeek R2/2.0, gotowy rzucić wyzwanie OpenAI.

Mam wrażenie, że to tylko zagrywka marketingowa, próba odwrócenia uwagi od konkurencji, która naciska. W końcu nowy DeepSeek ma, według zapowiedzi, oferować znacznie więcej. Czyżby OpenAI zaczynało obawiać się o swoją pozycję lidera?

REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: 2025-02-28T08:56:26+01:00
Aktualizacja: 2025-02-27T21:32:46+01:00
Aktualizacja: 2025-02-27T20:48:50+01:00
Aktualizacja: 2025-02-27T16:51:27+01:00
Aktualizacja: 2025-02-27T13:43:32+01:00
Aktualizacja: 2025-02-27T12:15:25+01:00
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA