REKLAMA

Naszą potężną broń będą chronić futurystyczne drony. Niesamowity zakup naszej armii

Wyobraź sobie sytuację: potężne wyrzutnie rakietowe, zdolne razić cele na odległość setek kilometrów, czekają w gotowości. To Homary-K, chluba polskiej artylerii. Ale co z ich bezpieczeństwem? Jak ustrzec je przed atakiem z powietrza, przed wrogim rozpoznaniem? Odpowiedź brzmi - drony. A konkretnie – systemy Force Protection, które właśnie zakupiła Agencja Uzbrojenia od Grupy WB.

Naszą potężną broń będą chronić futurystyczne drony. Niesamowity zakup naszej armii
REKLAMA

Wyrzutnie rakiet Homar-K Wojska Polskiego to wyjątkowa broń, która potrafi zniszczyć cel w odległości nawet 300 km. Nie ma przy tym znaczenia czy jest to bunkier, most czy stanowisko rakiet przeciwlotniczych. Przed potęgą tego systemu nic się nie ukryje.

REKLAMA

Jednocześnie jednak takie wyrzutnie rakiet są niezwykle wrażliwe na ataki przeciwnika. Jeśli zostaną wykryte zniszczyć może je nawet niewielki dron, albo pocisk przeciwpancerny odpalony z ramienia wrogiego żołnierza. Dlatego też trzeba je chronić w wyjątkowy sposób.

 class="wp-image-5133599"
Wyrzutnia rakiet Homar-K.

Oczy szeroko otwarte

Wojsko Polskie będzie miało więc powietrzną tarczę dla wyrzutni rakietowych Homar-K. Umowa w tej sprawie została właśnie podpisana pomiędzy Agencją Uzbrojenia a WB Electronics S.A.

W sumie wojsko otrzyma 12 kompletów bezzałogowych systemów powietrznych Force Protection, służących do powietrznego rozpoznania i osłony powietrznej rejonu działań dywizjonu wyrzutni rakietowych Homar-K.

Drony te będą z powietrza obserwować okolicę gdzie działają wyrzutnie rakiet w poszukiwaniu wszelkich niebezpieczeństw. Dzięki temu dywizjony wieloprowadnicowych wyrzutni rakietowych Homar-K zyskają własne „oczy w niebie”. Bezzałogowe systemy powietrzne Force Protection będą prowadzić rozpoznanie i osłonę powietrzną, chroniąc cenne wyrzutnie przed niespodziewanym atakiem.

W skład każdego kompletu Force Protection wchodzi osiem bezzałogowych statków powietrznych klasy mini FlyEye, 20 dronów klasy micro X-Fronter oraz 44 zestawy systemów rozpoznania radioelektronicznego FP-Spectre.

Więcej o polskich dronach przeczytasz na Spider's Web:

X-Fronter - mały, ale wariat

X-Fronter - stworzony przez polską firmę WB Electronics - to dron pionowego startu i lądowania (VTOL), który wyróżnia się swoimi kompaktowymi rozmiarami i wszechstronnością. Waży zaledwie 1150 gramów, a złożony przypomina kształtem butelkę. Bez problemu mieści się w plecaku, co czyni go idealnym narzędziem dla pojedynczych żołnierzy. Jest natychmiast gotowy do użycia – start odbywa się z ręki.

Ale nie dajcie się zwieść jego niewielkim rozmiarom. X-Fronter to prawdziwy wariat – potrafi osiągnąć prędkość do 60 km/h i unosić się w powietrzu do 40 minut. To wystarczająco, by przeprowadzić szybki rekonesans terenu, zidentyfikować potencjalne zagrożenia czy ocenić sytuację w trudno dostępnych miejscach. Dron wyposażony jest głowicę obserwacyjną z kamerą dzienną i termowizyjną wykrywającą ciepło.

 class="wp-image-5133581"
X-Fronter

X-Fronter dostosowano do działania w ramach roju. Wyposażono go w automatyczną separację między innymi osobistymi bezzałogowcami, jak też algorytmy rozpoznawania przeszkód. W ramach roju systemy X-Fronter z różnymi modułami misyjnymi mogą pełnić odmienną rolę. Jeden może być liderem wyposażonym w głowicę obserwacyjną, który koordynuje ataki pozostałych bezzałogowców wyposażonych w moduły bojowe.

 class="wp-image-5133584" width="840" height="525"
X-Fronter

X-Fronter może być sterowany ręcznie lub wykonywać lot po zaplanowanej trasie, prowadząc stałe misje patrolowe.

Polskie drony, bezpieczna Polska

Współczesne pole walki jest dynamiczne i nieprzewidywalne. Informacja to podstawa sukcesu. Dzięki systemom Force Protection Homary będą mogły działać skuteczniej i bezpieczniej. To inwestycja w nowoczesne technologie, która realnie zwiększa potencjał obronny Polski.

Podpisanie umowy na dostawę systemów Force Protection to kolejny krok w kierunku unowocześnienia Polskich Sił Zbrojnych. W połączeniu z zaawansowanymi wyrzutniami Homar-K, nasze wojsko zyska narzędzia, które pozwolą skutecznie reagować na zagrożenia w każdej sytuacji.

REKLAMA

To dobra wiadomość dla bezpieczeństwa Polski i dowód na to, że polska myśl techniczna ma się świetnie.

Inwestycja w technologie krajowe to dodatkowy impuls dla polskiego przemysłu zbrojeniowego. Produkcja i rozwój takich systemów to nie tylko bezpieczeństwo, ale także nowe miejsca pracy i możliwości eksportowe.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA