REKLAMA

Apple coraz bardziej zależny od Chin. A planowali zupełnie co innego

Apple bardzo chce zmniejszyć swoją zależność od Państwa Środka, na którym nadal polega w kwestii produkcji swoich urządzeń a także w kwestii potężnego rynku zbytu. Na początku Timowi Cookowi nawet nieźle szło - najnowsze dane budzą jednak pewien niepokój.

28.04.2024 08.00
apple chiny prywatność
REKLAMA

A co, gdyby niedekomokratycznie rządzone Chiny zaczęły stawiać jednej z najpotężniejszych firm świata rozmaite trudne warunki? Apple jest tu zagrożony w wyjątkowy sposób, bowiem swoją potęgę zawdzięcza bardzo wysokiej sprzedaży telefonów iPhone. Wydajność i sprawność ich produkcji do tej pory w dużej mierze zależały od sprawności chińskiego przemysłu. Sęk w tym, że Apple to firma amerykańska - a Chiny i Stany Zjednoczone znajdują się w stanie coraz bardziej przypominającym zimną wojnę.

REKLAMA

Tim Cook, prezes firmy, kilkukrotnie otwarcie mówił o problemie. Informował też o wielu inwestycjach Apple’a w produkcję w innych regionach, w tym znajdującej się na Tajwanie Republice Chińskiej, w Stanach Zjednoczonych, w Japonii, Korei Południowej, w Indiach i w Wietnamie. Tyle że przyglądając się najnowszemu sprawozdaniu firmy, cytowanemu przez Nikkei Asia, w Apple’u przemysłu chińskiego zamiast mniej jest coraz więcej.

Co planuje Apple?

Liczba dostawców części do telefonów iPhone z Chin. Zamiast zmaleć, wzrosła

Wspomniany raport Apple’a listuje 187 firm, które stanowią 98 proc. wszystkich dostaw podzespołów w minionym roku podatkowym. Liczba chińskich firm wzrosła z 48 (2022 r.) do 52. Należy przy tym zauważyć, że prezes Apple’a nie podawał fałszywych informacji i firma w istocie inwestuje w podwykonawców w innych krajach: liczba dostawców z Wietnamu odnotowała 40-procentowy wzrost do 35 firm, a z Tajlandii 33-procentowy wzrost do 24 firm. Utrzymano też relację z 14 podwykonawcami z Indii.

REKLAMA

Tyle że nawet powyższe dane wyglądają nieco gorzej po głębszej analizie, jaką wykonała redakcja Nikkei Asia. Jedna trzecia wietnamskich partnerów Apple’a to w istocie chińskie firmy, które mają zarejestrowaną też działalność w Wietnamie. Należą do nich Luxshare i Goertek, które zajmują się składaniem AirPodsów, a także BYD zajmujący się składaniem iPadów. Do nowych otwarcie chińskich partnerów Apple’a należą San'an Optoelectronics (produkuje LED-y i azotek galu), Baoji Titanium Industry (państwowy dostawca tytanu i niklu), oraz Jiuquan Iron & Steel (państwowe przedsiębiorstwo metalowe).

Apple zapowiada dalsze zwiększenie produkcji w Wietnamie, rozważa też nawiązanie współpracy z przedsiębiorstwami z Indonezji. Zapowiedział też inwestycję ćwierci miliarda dolarów w partnerów z Singapuru. Eksperci cytowani przez Nkkei Asia twierdzą jednak, że Apple może nie chcieć ochładzać relacji z przedstawicielami chińskiego przemysłu w takim stopniu, jak deklaruje. Chociażby z uwagi na fakt, że 17-procent całkowitych wpływów firmy pochodzi z rynku chińskiego.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA