REKLAMA

Microsoft Copilot Pro trafia do Polski. Tyle zapłacisz za SI na sterydach

Microsoft w końcu poradził sobie z dostosowaniem swojej usługi Copilot do wymogów nowego europejskiego prawa. Jeszcze dziś użytkownicy z Polski będą mogli zacząć korzystać z zaawansowanej, płatnej wersji Copilot Pro. Tylko… czy warto?

Microsoft Copilot jak włączyć
REKLAMA

Microsoft Copilot to zaawansowany asystent wykorzystujący mechanizmy generatywnej sztucznej inteligencji, który pomaga użytkownikom w różnych zadaniach. Może on być bardzo użyteczny przy pisaniu i edytowaniu tekstu, generowaniu kodu programistycznego, przeprowadzaniu badań oraz w innych aktywnościach wymagających interakcji z komputerem. Copilot bazuje na technologii GPT-4 i DALL-E 3 od OpenAI, ale się do nich nie ogranicza, używając też Microsoft Graph, Prometheus, Bing i inne.

REKLAMA

Usługa ta jednak była dostępna dla użytkowników z Polski w okrojonej formie. Copilot nie spełniał w jakiś niewskazany przez Microsoft wymogów ustaw DMA i DSA, więc na terenie Europy była oferowana tylko w ograniczonej formie. To jednak właśnie się zmienia: Copilot lada moment trafi do polskich i europejskich Windowsów i usług Microsoft 365. A od dziś płatna, zaawansowana wersja Copilot Pro jest już dostępna w Polsce.

Copilot Pro w Polsce. Ile kosztuje? Co potrafi Copilot Pro?

W kwestii dostępności Copilota Pro w Polsce musimy, póki co, wierzyć Microsoftowi na słowo. Informacja pojawiła się na oficjalnym blogu Copilota, na stronach Microsoftu jest już cennik w złotówkach, wiceprezes Binga nawet użył mojego posta w social mediach, by zapowiedzieć premierę. Tym niemniej przy próbie zakupu Microsoft Store dopytuje o kraj pochodzenia użytkownika i kraje Unii Europejskiej nie są jeszcze listowane. To zapewne zmieni się za kilka godzin, ale to również oznacza, że pierwsze wrażenia z usługi opiszemy w osobnym tekście.

Tym niemniej wstępna oferta niestety jeszcze nie brzmi atrakcyjnie. Przynajmniej nie dopóki integracja Copilota z aplikacjami i usługami Microsoft 365 również będzie dostępna. Póki co, w porównaniu do darmowej wersji, Copilot Pro ma szybciej udzielać odpowiedzi i pozwalać na generowanie większej liczby grafik dziennie. W zamian za 98 zł miesięcznie, a opłata ta nie jest częścią istniejącej już subskrypcji Microsoft 365.

Rzeczona integracja będzie jednak szczególnie atrakcyjna. Ma rozpocząć się od webowych wersji aplikacji Microsoft 365, by z czasem trafić do pozostałych wersji. To właśnie tam Copilot ma rozwinąć skrzydła, pozwalając na automatyzację wielu żmudnych czynności. Generowanie podsumowań spotkań w Teams, generowanie dokumentów w Wordzie na bazie danych z Excela czy automatyczne generowanie angażujących prezentacji w PowertPoincie tylko na podstawie informacji z arkuszy kalkulacyjnych to tylko przykłady.

Jest jednak jedna rzecz, która w ramach Copilota Pro może okazać się bardzo cenna. To budowanie specjalistów.

Wszechwiedza Copilota paradoksalnie jest pewnym problemem. Zarówno technicznym (chodzi o wpływ zatrutych danych na stabilność działania modelu SI), jak i praktycznym (asystent wszechwiedzący myli pojęcia z wielu różnych dziedzin). Wyspecjalizowane modele GPT, które są szkolone do konkretnych zadań, są w tych zadaniach dużo lepsze i skuteczniejsze niż model ogólnego przeznaczenia - czyli ten dostępny w usługach Copilot czy ChatGPT.

Co nowego w świecie SI?

Użytkownicy Copilota Pro będą mogli zarówno zbudować specjalistę zwykłym opisem słownym - na przykład tekstem opisać takiego specjalistę, który ma znać się tylko na, dajmy na to, mechanice samochodowej. Można jednak mieć większy wpływ na jego szkolenie. Dla przykładu, jako autor mógłbym nakarmić takiego specjalistę całym swoim archiwum tekstów - i następnie wygodnie się za jego pomocą do niego odwoływać. Co pisałem na przestrzeni lat o Windows Phone - a stworzony w ten sposób SpiderWebGPT udzieli konkretnej i wnikliwej odpowiedzi.

Teoretycznie. Bo nadal czekamy na faktyczną, a nie tylko teoretyczną aktywację usługi w Polsce. Wrażenia z użytkowania opiszemy w osobnym tekście.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA