Ten telefon Samsunga sprzedaje się najlepiej. Apple ma się czego bać
Przed premierą urządzeń z serii Galaxy S23 słychać było narzekanie, że w tym roku Samsung przesadził. Mówiono, że jest za drogo, że 200 Mpix w telefonie nie ma sensu, że koreański producent zaliczy w tym roku wpadkę. Tymczasem okazało się, że sprzedaż jest tak dobra, że roczny plan sprzedażowy zostanie zrealizowany z dużym zapasem. Tak się zamiata rynek.
Podczas gdy iPhone'a 15 trapią coraz bardziej absurdalne problemy, jak te z przegrzewaniem się urządzenia lub te związane z ładowaniem indukcyjnym w samochodach marki BMW, rodzina Galaxy S23 sprzedaje się jak ciepłe bułeczki.
W tym roku Samsung zdecydował się na użycie Snapdragona 8 Gen 2, co okazało się strzałem w dziesiątkę. Dodajmy do tego świetne aparaty, topowe wykonanie i przyprawmy szczyptą szybkiego oprogramowania i mamy smartfony idealne. Idzie tak dobrze, że wszystko wskazuje na to, że Samsung zrealizuje swój roczny plan sprzedażowy wcześniej niż zakładał. Liczby robią wrażenie.
Samsung Galaxy S23 Ultra - sprzedażowy hit
W ciągu 7 miesięcy Samsung sprzedał prawie 21 milionów urządzeń z rodziny Galaxy S23, podczas gdy ubiegłoroczna seria Galaxy S22 sprzedała w analogicznym okresie 17 milionów urządzeń. To kosmiczny wzrost rok do roku, a przed nami najgorętsze miesiące w handlu - za chwilę zacznie się szaleństwo związane z Black Friday, a później okres bożonarodzeniowy, czyli czas prezentów.
Samsung zakładał, że w 2023 roku sprzeda 26 milionów egzemplarzy serii Galaxy S23. Wszystko wskazuje na to, że ten plan zostanie zrealizowany ze sporym zapasem. Ale najciekawsze jest coś innego - sprzedaż poszczególnych urządzeń.
Okazuje się, że za prawie połowę sprzedanych sztuk odpowiada perła w koronie - Samsung Galaxy S23 Ultra. Klienci wolą dopłacić, żeby mieć smartfon ostateczny. Po tym jak sam testowałem ten model wiem jedno - nie dziwię się im. Nie miałem w rękach lepszego smartfona w 2023 roku.
Więcej o Samsungu Galaxy S23 Ultra piszemy w:
Drugim najlepiej sprzedającym się modelem z wynikiem ponad 7 milionów egzemplarzy jest wersja standardowa. Najgorzej sprzedaje się Samsung Galaxy S23+, co po raz kolejny może rodzić obawy, że Samsung przestanie rozwijać ten rozmiar smartfona.
Cieszy popularność składanych telefonów
Jestem ich fanem i wcale się z tym nie kryję, dlatego cieszę się, że tegoroczne Galaxy Z Flip 5 i Galaxy Z Fold 5 już w pierwszym miesiącu sprzedawały się lepiej niż ich ubiegłoroczne iteracje. Seria zaliczyła 23-procentowy wzrost sprzedaży. Tej siły już nikt nie powstrzyma. Może w liczbach nie wygląda to już tak spektakularnie - wzrost o 340 tysięcy sztuk, ale i tak się cieszę.
Okazuje się, że jeżeli zaoferuje się klientom odpowiednio mocne urządzenie, to z chęcią otworzą swoje portfele.