REKLAMA

Niemcy w Google Street View. Zniknie biała plama na mapie Europy, wjeżdżają samochody Google'a

Niemcy na tyle skutecznie chronili swoją prywatność, że popularna usługa Google Street View u naszych sąsiadów praktycznie nie działała tak, jak powinna. W końcu jednak gigant dogadał się z władzami i samochody Google'a sfotografują niemieckie ulice. 

google street view aktualizacja
REKLAMA

W określeniu "biała plama" nie ma cienia przesady. Jeżeli spojrzymy, gdzie w Europie dostępny jest widok Street View, Niemcy nie są jak reszta państw pokryte niebieskimi pasami.

REKLAMA

Wprawdzie w niektórych miastach zdjęcia zostały zrobione, ale bardzo dawno temu. W Street View możemy zobaczyć choćby Berlin z... 2008 roku. Wartość takiej mapy jest znikoma, bo zapewne w wielu przypadkach konkretnych budowli już nie ma i wirtualny spacer będzie różnił się od tego, co widać w rzeczywistości. Google pokazał to na przykładzie własnego biura – dziś w Monachium stoi nowoczesny budynek, ale w Street View jest spora wyrwa:

Niemcy nie lubili Google Street View ze względu na prywatność

I jakby się nad tym zastanowić, trochę racji mieli – bo i niby dlaczego cały świat ma oglądać twoje podwórko? Kilka lat temu mieszkańcy sprzeciwili się w referendum wszędobylskim pojazdom technologicznego giganta i właśnie dlatego mapa usługi w Niemczech wygląda, jak wygląda. Ale to się zmieni.

Już 22 czerwca na ulice niemieckich miast wyjadą samochody Google Street View. Będą mogły robić zdjęcia, bo Google dogadał się z tamtejszą rządową agencją ds. prywatności i zapewnił, że będzie przestrzegał przepisów związanych z chronieniem lokalizacji. Właściciel cyfrowej mapy zadeklarował, że zrobienie nowych zdjęć oznaczać będzie skasowanie starych. W Niemczech nie będzie więc można skorzystać z ciekawej funkcji, jaką jest "podróż w czasie". Coś za coś.

REKLAMA

Przypomnijmy, że takie aktualizacje zdjęć w Polsce wykonywane są regularnie. Zresztą właśnie trwają, więc możliwe, że na ulicach swoich miast zobaczycie charakterystyczne auto. A jeżeli uważacie, że podejście Niemców przez lata wcale nie było przesadzone, to możecie zażądać, aby Google zamazał waszą posesję. Swego czasu z tej opcji skorzystał pewien bardzo znany polityk, co wywołało w sieci niemałe zamieszanie.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA