Zakupy w Biedronce z nową aplikacją. Dostarczy je prywatny asystent, ale słono za to zapłacisz
Na razie Lola Market dostępna jest tylko w Warszawie, ale za to od razu oferuje rzeczy, które kupić można w Biedronce. W odróżnieniu od takich usług jak np. Glovo, cały proces zakupowy będzie bardziej... zindywidualizowany.
Jak ogłosiła Biedronka, współpraca Lola Market to uzupełnienie i wzbogacenie internetowej oferty, która dotychczas opierała się na działaniu z Glovo. Przypomnijmy, że oprócz zwykłej dostawy, w wybranych miastach za sprawą usługi Biek zakupy przez kurierów dowożone są nawet w ciągu 15 minut.
Po co zamawiać z Biedronki przez aplikację Lola Market?
Glovo nie musi obawiać się konkurencji, bo Lola Market to aplikacja należąca... właśnie do Glovo. Spółka przejęła start-up w drugiej połowie 2021 roku. Wcześniej twórcy Lola Market dziali w Hiszpanii, ale jesienią 2022 musieli zrezygnować z prowadzenia tam działalności. Dlaczego w Polsce miałoby im się udać? Jest wyraźna różnica pomiędzy tą aplikacją a właśnie Glovo.
Lola Market ma następujący na siebie pomysł. Niby to typowa usługa kurierska, lecz w tym przypadku za zakupy odpowiada "personalny asystent". Spokojnie – nie będzie was zadręczał pytaniami, na co macie ochotę i sugerował, że zamiast dwóch opakowań chipsów lepiej wziąć mrożoną brukselkę. Jeżeli jakiegoś produktu zabraknie w ofercie, shopper (jak nazywana jest osoba odpowiedzialna za dostarczenie) ma kontaktować się z klientem telefonicznie lub za pośrednictwem aplikacji, aby zaproponować produkt zastępczy.
Co więcej, jeżeli użytkownik zgodzi się na zastępstwo, będzie mógł wybrać produkt, którego w ofercie internetowej nie ma, ale można go kupić w sklepie stacjonarnym. Czyli np. coś z produktów oferowanych tymczasowo.
- W ofercie Biedronki poprzez aplikację Lola Market będzie dostępna podobna liczba produktów jak w sklepie internetowym Biedronki w Glovo, czyli około 3500 artykułów. Najkrótszy czas realizacji dostawy od chwili złożenia zamówienia do momentu otrzymania produktów wyniesie godzinę – wyjaśnił Dominik Prus-Wiśniowski, menedżer ds. projektów cyfrowych w sieci Biedronka.
Zakupy w Biedronce będą dostarczane przez Lola Market bez opłat, o ile ich wartość przekroczy 250 zł
Za dostawę koszyka wartego między 150 (minimalna wartość zamówienia) a 250 zł klient zapłaci 14,99 zł. Ceny produktów mają być "tak samo atrakcyjne jak w sklepach stacjonarnych", a asortyment będzie stopniowo zwiększany – zapowiada Biedronka.
Jak widać minimalna wartość zamówienia jest bardzo wysoka, co potęguje ryzyko, że polska wersja Lola Market pójdzie drogą hiszpańskiego odpowiednika. Czy możliwość zastąpienia zamówienia okaże się kluczowa, by postawić jednak na tę aplikację? Mam co do tego pewne wątpliwości.
zdjęcie główne: Anna Gawlik / Shutterstock.com