Streamerka Amouranth się sklonowała i zarabia na tym. 100 zł za 25 min flirtu z robotem
Czy zapłacilibyście 100 złotych, aby porozmawiać z chatbotem, z którym można poflirtować? Nie? A streamerka Amouranth postanowiła sklonować samego siebie właśnie do tego celu. Naturalnie nie za darmo. Czy to najdroższy chatbot w historii?
Aby wszyscy byli na bieżąco z tą dziwną historią: Kaitlyn Siragusa, znana jako "Amouranth" w sieci jest jedną z najpopularniejszych streamerek na platformie Twitch. Jest również jedną z najbogatszych. Kaitlyn miała na przykład plany zakupu kilku stacji benzynowych i wydała na to kilkanaście milionów dolarów. Choć najbardziej znana będzie zapewne z transmisji, gdzie rozmawiała z czatem, leżąc w jacuzzi lub dmuchanym basenie, podczas tzw. hot tub streams.
Ale do rzeczy - niedawno streamerka przedstawiła swojego chatbota, z którym fani mogą flirtować - ponieważ ten bot, AI Amouranth jest jej klonem. To nie żart.
Amouranth stworzyła swojego klona do flirtu
Kaitlyn Siragusa nawiązała współpracę z firmą Forever Voices AI, specjalizującą się w chatbotach na platformie Telegram. Razem stworzyli AI Amouranth - sztuczną inteligencję, która zawsze może być obok ciebie. Za chwilę pokażemy przykład, jak to wygląda i brzmi.
Głos internetowej celebrytki został sklonowany. Czyli na podstawie jej próbek, np. ze streamów, powstał model, który potrafi realistycznie tworzyć zdania i brzmieć, całkiem, jak Amouranth. Ów głos jest dostępny na Telegramie jako bot, Forever Companion:
Nie myślcie oczywiście, że jest to działalność charytatywna ze strony milionerki. Minuta nagrania audio kosztuje jednego dolara. Czyli za 100 złotych dostajecie gdzieś 25 minut odsłuchu cybernetycznego głosu streamerki, którą możecie słuchać za darmo na Twitchu.
Ale wiecie, to będzie wasza prywatna rozmowa, a wy wybieracie temat, o którym chcecie rozmawiać z cyfrowym botem. Usłyszcie próbkę tego:
Jednym z plusów jest to, że faktycznie rozmawiacie z nią, sztuczną inteligencją - rozmowę można prowadzić w formie nagrania głosowego z obu stron, a nie tylko pisząc pytania, jak np. przy ChatGPT.
"Jeżeli to pomoże samotnym ludziom, to super"
Amouranth w wywiadzie dla Polygona wypowiedziała się na temat swojej sztucznej inteligencji i dlaczego postanowiła to zrobić. Według niej streamerzy tak jak ona są bardzo zajęci i nie byliby w stanie zapewnić spersonalizowanego doświadczenia dla każdego swojego widza.
Streamerzy są oglądani przez ludzi z całego świata, a gdyby mieli rozmawiać ze wszystkimi i we wszystkich strefach czasowych, byłoby to niemożliwe. Nigdy nie mieliby czasu na sen. Byłoby to bardzo niezdrowe, gdyby byli dostępni 24/7.
- tłumaczy.
Dodała również, że pandemia sprawiła, że ludzie stali się samotni, więc jeśli to rozwiązanie może im pomóc, to jest świetne:
Po prostu uważam, że to jest dobre dla twórców w internecie, ponieważ samotność jest teraz powszechna, szczególnie po pandemii. Ludzie czują się teraz trochę odizolowani. Jeśli ten chatbot pomoże ludziom czuć się mniej samotnymi - uważam, że to super funkcja, z której warto skorzystać
- powiedziała w wywiadzie.
Czy zapłacilibyście nawet dolara za minutę głosu wygenerowanego przez sztuczną inteligencję?
Zdjęcie główne: YouTube / Vice