REKLAMA

As Dusk Falls zaciera granicę między grą wideo i serialem. Nowa perełka w Xbox Game Pass

Podczas oglądania filmów i seriali często drę się w stronę telewizora, gdy tylko bohater podejmuje znowu jakąś głupią decyzję. Gry takie jak As Dusk Falls pozwalają mi wreszcie wziąć sprawy w swoje ręce. Rozwidlający się scenariusz daje poczucie władzy nad losem postaci i zmusza do tego, by z godnością i pokorą przyjmować konsekwencje naszych wyborów. Nawet wtedy, jeśli gdzieś w środku pęka serduszko.

19.07.2022 05.41
as-dusk-falls-xbox-game-pass-gra-serial 0
REKLAMA

As Dusk Falls to nowa pozycja w bazie Xbox Game Pass i jedna z kilku nowości na lipiec 2022 r. Microsoft zadbał o to, żeby ta produkcja studia Interior/Night, która zaciera granice pomiędzy serialem i grą wideo, trafiła do jego biblioteki na premierę (a także do sprzedaży na Steamie). Miałem okazję się z nią już zapoznać w całości i jestem oczarowany. Uwielbiam tytuły, w których czuję, że mogę kontrolować sytuację, nawet jeśli sytuacja po chwili i tak wymyka się spod kontroli.

REKLAMA

Czytaj też:

Gry przyzwyczaiły nas do tego, że możemy niemalże dowolnie sterować poczynaniami postaci. To my wybieramy, z którym wrogiem będziemy walczyć, na którą górę się wespniemy, jakie przedmioty kupimy itd. Oczywiście liniowe kampanie dla jednego gracza prowadzą po sznurku od jednej cutscenki do drugiej, ale RPG-i i przygodówki miewają scenariusze, które dopasowują się do naszych wyborów.

W lwiej części przypadków to wszystko jest oczywiście tylko zmyślną iluzją, która pryska w chwili, gdy tylko odpalimy grę ponownie i postanowimy zboczyć z uprzednio obranej ścieżki lub porównamy notatki z innymi graczami. Zdarzają się jednak perełki, w których twórcy faktycznie zadbali o to, aby gracz faktycznie miał moc sprawczą nad wydarzeniami. Jedną z nich jest właśnie As Dusk Falls.

O co chodzi w As Dusk Falls?

Historia opowiadana przez Interior/Night zapoznaje nas z dwoma rodzinami na przestrzeni dekad. Ich losy splatają się pewnego niepozornego popołudnia w zapyziałym motelu na prowincji. Z jednej strony mamy młode małżeństwo, które przeprowadza się z córką do innego miasta, a z drugiej trzech braci, którzy wpadli na sprytny plan obrabowania szeryfa. Daje to iście wybuchową mieszankę.

Ponieważ mamy tutaj do czynienia z indykiem, to nie ma co liczyć na oprawę graficzną jak w produkcjach AAA. Deweloperzy zdecydowali się przedstawić akcję za pośrednictwem statycznych kadrów zmieniających się co kilka sekund. Przypominają one oszczędnie animowany komiks, ale z fabułą niczym w topowym serialu podzielonym na odcinki, z masą zwrotów akcji oraz cliffhangerów.

Niektóre pozornie mało istotne wybory w As Dusk Falls mają duże reperkusje class="wp-image-2265735"
Niektóre pozornie mało istotne wybory w As Dusk Falls mają duże reperkusje

Gracze w As Dusk Falls co rusz muszą podejmować trudne decyzje pod presją czasu.

Ile jesteśmy w stanie poświęcić, żeby uratować bliskich? Czy jako ofiara porwania będziemy stawiać opór, nawet jeśli może przez to ucierpieć członek rodziny? A może potulnie będziemy znosić wszystkie wyskoki porywaczy, którzy zaczną sobie pozwalać na więcej i więcej? As Dusk Falls nie daje nam ani chwili oddechu, bo na podjęcie brzemiennych w skutki decyzji mamy tylko kilka sekund.

Programiści z Interior/Night inspirowali się tutaj z pewnością produkcjami studia Quantic Dream, w tym najnowszą z nich o tytule Detroit: Become Human. As Dusk Falls również pokazuje graczowi po zakończeniu każdego z rozdziałów krótkie podsumowanie, w którym widać pełne drzewko możliwych wyborów z zaznaczoną ścieżką, którą podążaliśmy w trakcie rozgrywki.

As Dusk Falls w dodatku cały czas ocenia wybory dokonane przez gracza.

Po zakończeniu każdego rozdziału otrzymujemy plakietki, które opisują nasze dotychczasowe poczynania i wybory, jakie podjęliśmy w imieniu bohaterów. Dzięki temu As Dusk Falls staje się takim zwierciadłem, które może nam powiedzieć, że jesteśmy odważni i dbamy o rodzinę lub wytknąć tchórzostwo. Wszystko zależy od tego, jak się zachowamy w sytuacji zagrożenia.

Jestem przy tym pod wrażeniem tego, jak wiele różnych możliwych ścieżek wzięli pod uwagę scenarzyści gry. Do tego jest ona znacznie dłuższa, niż mogłoby się wydawać na pierwszy rzut oka, chociaż ogołocono ją z niemal wszystkich elementów, które charakteryzują przygodówki. Nie możemy swobodnie zwiedzać mapy, a przez większość czasu słuchamy interaktywnych dialogów.

Dopiero po dotarciu do napisów końcowych w pełni doceniłem As Dusk Falls.

Przejście gry po raz pierwszy zajęło mi około 10 godzin, ale korci mnie teraz, by rozpocząć ją ponownie (tym razem w towarzystwie znajomych, aby wspólnie z nimi podejmować decyzje). Od samego początku bawiłem się zaś dobrze, ale moja opinia na temat As Dusk Falls zmieniła się na lepsze w drugiej połowie, gdy zaczęły mnie doganiać konsekwencje decyzji podjętych kilka godzin wcześniej.

Sama końcówka, gdy puzzle zaczynają wskakiwać na swoje miejsca, jest niezwykle satysfakcjonująca i to pomimo faktu, że nie odkryłem za pierwszym razem wszystkich tajemnic i popełniłem kilka błędów, które się potem za mną ciągnęły. Pozornie nieistotne fragmenty zyskały na znaczeniu, a oglądanym wcześniej scenom te kolejne nadają nowy kontekst, wzbogacając tę wielowarstwową historię.

W grze As Dusk Falls można znaleźć kilka segmentów przypominających przygodówki typu point&click, ale nie ma ich wiele class="wp-image-2265738"
W grze As Dusk Falls można znaleźć kilka segmentów przypominających przygodówki typu point&click, ale nie ma ich wiele

As Dusk Falls to oczywiście nie jest jedyną grą, w której wybory odgrywają tak dużą rolę.

Fani przygodówek i RPG-ów, którzy tak jak ja uwielbiają produkcje opierające się o wybory rozwidlające scenariusz, mogą znaleźć gry podobne do As Dusk Falls w Xbox Game Passie. Ze swojej strony mogę polecić Twelve Minutes, czyli indyka, w którym przeżywamy niczym w Dniu Świstaka w kółko ten sam dzień. Oprócz tego w bazie można znaleźć przygodówki Tell Me Why, Life is Strange: True Colors i co-opowe A Way Out.

REKLAMA

Gorąco polecam zapoznanie się też z niedostępnymi w Xbox Game Passie grami wspomnianego wcześniej studia Quantic Dream. Najnowsza z nich, czyli Detroit: Become Human, jest przejmującą opowieść o roli sztucznej inteligencji w społeczeństwie. Świetne są też dwa thrillery, czyli Heavy Rain (o poszukiwaniach mordercy dzieci) i Fahrenheit: Indigo Prophecy (z silnym wątkiem paranormalnym).

Dla osób, które uwielbiają filmowe slashery, świetnym wyborem będą z kolei produkcje studia Supermassive Games. Wśród nich są świeże The Quarry (o grupie młodych ludzi, którzy zostali o jedną noc za długo na obozie letnim), Until Dawn (o nastolatkach uwięzionych w domku w górach) oraz cały cykl The Dark Pictures (antologia horrorów wydawanych co roku na Halloween).

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA