REKLAMA

Graliśmy już w Until Dawn na PlayStation 4! Oto duchowy następca Heavy Rain

Na początku lipca miałem okazję pograć kilka godzin w Until Dawn. To zapowiadająca się znakomicie gra wideo, która zostanie wydana 25 sierpnia na PlayStation 4. Po zapoznaniu się z kilkoma pierwszymi rozdziałami w wersji preview jestem oczarowany tym tytułem. Horror nawiązujący klimatem do klasyków gatunku filmowych slasherów od Supermassive Games może być Heavy Rainem konsol nowej generacji.

Graliśmy już w Until Dawn na PlayStation 4! Oto duchowy następca Heavy Rain
REKLAMA
REKLAMA

Gry wideo przyjmują bardzo różne formy i poszczególne grupy odbiorców szukają w nich czegoś innego. Sam należę do graczy, którzy dla których najlepsze gry wideo to interaktywne filmy przedstawiające trzymającą w napięciu fabułę. Lubię mieć bezpośredni wpływ na świat gry… lub przynajmniej iluzję takiego wpływu.

Granica pomiędzy grą a filmem została zatarta już dawno temu.

until-dawn-1

Uwielbiam takie produkcje jak The Walking Dead i Game of Thrones od TellTale Games. Miło czas spędziłem przy Murdered: Soul Suspect, a jeszcze lepiej bawiłem się przy Life is Strange od Square Enix. Nie będzie zaskoczeniem, że dla mnie najlepszą grą minionej generacji konsol jest nie The Last of Us, a nieco starszy Heavy Rain od Quantic Dream.

Twórcy Heavy Rain i późniejszego Beyond: Two Souls - a także świetnego Fahrenheita znanego pod nazwą Indigo Prophecy, który doczekał się niedawno reedycji - każą niestety na siebie czekać. Jak na razie nie zapowiedziano żadnej nowej gry na PlayStation 4, a jedynie nowe wersje dwóch ostatnich gier.

Na szczęście lukę wypełni Until Dawn.

until-dawn-2

Z nową grą od Supermassive Games, która pierwotnie miała ukazać się jeszcze na PlayStation 3, miałem okazję zapoznać się po raz pierwszy wiele miesięcy temu. Until Dawn było pokazywane podczas imprezy Sony w Londynie obok takich gier jak Bloodborne i The Order 1886 oraz w towarzystwie reedycji Tearaway Unfolded.

Już na tamtym pokazie Until Dawn wydało mi się najciekawsze z całej czwórki. Ostatnia kilkugodzinna sesja z grą, którą odbyłem na początku lipca, tylko potwierdziła moje przypuszczenia. Fani gier od Quantic Dream, tytułów łączących film z grą wideo oraz horrorów typu slasher będą usatysfakcjonowani.

W Until Dawn są wszystkie składniki sukcesu, czyli nastolatki na odludziu, tajemniczy morderca i niewyjaśnione paranormalne zjawiska.

until-dawn-3

Fabuła Until Dawn nie jest przesadnie odkrywcza i w założeniu nie miała taka być. Gracz steruje w grze na zmianę kilkoma bohaterami, którymi są amerykańskie stereotypowe nastolatki. Grupa postanowiła wyjechać do górskiego kurortu, aby uporać się ze wspomnieniami tragicznych wydarzeń, których byli świadkami rok wcześniej.

Inspiracja takimi filmami jak Teksańska Masakra Piłą Mechaniczną i pierwszą częścią cyklu Piła jest nie do przeoczenia. Bohaterów śledzi cały morderca, którego celem jest powolna eliminacja kolejnych protagonistów kontrolowanych przez gracza. Wszystko to podlane jest młodzieżową dramą.

W przeciwieństwie do klasycznego filmu, gdzie kolejne postaci są metodycznie mordowane i nie mamy na to wpływu, w Until Dawn to od gracza zależy, jak potoczy się akcja.

until-dawn-4

Tytuł gry to jednocześnie opis zadania, przed jakim staje gracz. Od podejmowanych decyzji zależy to, kto z grupy nastolatków, których przedstawicieli na zmianę kontrolujemy w trakcie rozgrywki, przeżyje do tytułowego świtu. Chociaż Until Dawn to gra wideo będąca interaktywnym filmem, to rozgrywka nie jest liniowa.

Twórcy wprowadzili system nazwany bardzo trafnie efektem motyka. Oznacza to, że podejmowane przez nas decyzje - z pozoru błache - mają ogromny wpływ na przyszłe wydarzenia. Po kilku godzinach z grą widziałem pierwsze efekty swoich działań i spodziewam się, że w pełnej wersji gry linie fabularne jeszcze bardziej się rozwidlą.

Gra od początku rzuca gracza w wir akcji, która potem wyraźnie zwalnia by przedstawić bohaterów.

until-dawn-5

Na pierwszym pokazie miałem okazję zagrać w jeden z późniejszych fragmentów gry. Na początku lipca w Warszawie grałem z kolei kilka godzin w wersję preview, która obejmowała pierwsze pięć rozdziałów. Na wstępie zapoznajemy się z prologiem, który przedstawia wydarzenia rozgrywające się na rok przed właściwą akcją gry.

Samą historię odkryjecie sami, ale dość powiedzieć, że twórcy umiejętnie wprowadzają gracza w świat rzucając mu strzępy informacji na temat głównych bohaterów i relacji między nimi. Bohaterowie Until Dawn to typowe amerykańskie nastolatki, których typowe problemy wieku dorastania zaraz zbledną w obliczu makabrycznych wydarzeń.

Until Dawn to gra przemyślana i bardzo grywalna.

until-dawn-6

Sterowanie w grze jest bardzo wygodne, chociaż nieco odbiega od tego, do czego przyzwyczaiły nas typowe gry przedstawiające akcję w perspektywie trzecioosobowej. Kamera ukazuje akcję z wybranego przez twórców punktu i zmienia predefiniowane ujęcia podczas poruszania się po planszy.

Do sterowania postacią używa się lewej gałki analogowej, a prawa pozwala rozglądać się po otoczeniu. Zmienia to delikatnie perspektywę oraz kąt padania światła, jeśli bohater lub bohaterka ma w dłoni latarkę, pochodnię, zapalniczkę itp. Pozwala to odkryć przedmioty, które pozwalają na wykonanie interakcji.

Sterowanie w ogóle nie przeszkadza w odkrywaniu kolejnych kart historii i po kilku chwilach wydaje się bardzo naturalne.

until-dawn-7

W wielu grach klimat zabijało sterowanie, które zabijało cały klimat. W przypadku Until Dawn nic takiego nie ma miejsca. Eksploracja kolejnych map to sama przyjemność i tylko w jednym fragmencie udało mi się nieco zgubić. Gra podpowiada, które przyciski powinno się nacisnąć w danej sytuacji i szybko wchodzi to w krew.

Dla przykładku przycisk X pozwala na interakcję z przedmiotami, które można oglądać używając analoga - przypomina to trochę badanie dowodów z L.A. Noire. Prawy drążek pełni zresztą jeszcze jedną funkcję, - służy do dokonywania wyborów i pozwala wybrać, jak postać ma zachować się w danej sytuacji.

W grze wykorzystywane do interakcji wykorzystywane są funkcje ekskluzywne dla kontrolera DualSchock 4.

until-dawn-8

Odblokowanie telefonu komórkowego postaci w celu włączenia latarki odbywa się przez przesunięcie palcem po ekranie dotykowym. Gdy postać musi siedzieć cicho i się nie ruszać gracz musi trzymać pada w powietrzu bez żadnego ruchu, bo inaczej nie uda się jej wykonać zadania.

Podczas dynamicznej akcji gra wymaga od gracza szybkiego naciskania odpowiednich guzików. Takie sekwencje QTE (quick time events) są co prawda znienawidzone przez wielu graczy, ale tutaj się po prostu sprawdzają. Gra jest dość wyrozumiała i nie trzeba ładować stanu gry, gdy raz się nie uda trafić w klawisz.

Trzeba jednak uważać, bo jeśli postać za dużo razy potknie się biegnąc na ratunek towarzysza… może nie zdążyć i znaleźć tylko jego świeże zwłoki.

until-dawn-9

Co ważne, gra nie wczytuje wtedy stanu gry i fabuła jest prowadzona dalej. Śmierć jest permanentna, a twórcy obiecali zaimplementować rygorystyczny system autosave’ów i nie da się spróbować jeszcze raz wykonać trudnego zadania bez kombinowania z przywracaniem stanu zapisu z pendrive’a albo z chmury.

Gra wymaga od gracza bycia cały czas na baczności. Świetnym pomysłem jest to, że nigdy nie wiadomo, kiedy mamy do czynienia z typowym przerywnikiem filmowym, a kiedy z interaktywnym fragmentem gdzie zaraz będziemy mieć kilkusekundowe okno na podjęcie decyzji. Cały czas trzeba uważnie patrzeć na ekran telewizora.

Twórcy w bardzo ciekawy sposób wykorzystali PlayStation Camera.

until-dawn-tanie-ujecia

Już w horrorze Alien Isolation można było wykorzystać PlayStation Camera do wychylania się postaci zza winkla w momencie, w którym gracz poruszył głową. Mikrofon z kolei badał, czy w otoczeniu gracza jest dostatecznie cicho, a każdy dźwięk z realnego świata mógł zaalarmować wirtualnego obcego.

W Until Dawn nie ma podobnego mechanizmu, ale wykorzystano kamerkę w inny sposób. W wybranych momentach, w których gra próbuje gracza wystarczyć, nagrywane jest to co pokazuje obiektyw. To świetny pomysł, bo można później obejrzeć materiał pokazujący fragment rozgrywki i towarzyszącą mu reakcję gracza.

Until Dawn pozwala zatopić się w świat gry i chłonąć fabułę, ale to mimo wszystko tylko gra i nie zabrakło tutaj klasycznych elementów.

Until Dawn ma za zadanie opowiedzieć graczowi straszną i wciągającą historię, ale twórcy nie zrezygnowali z klasycznych elementów gier wideo. Mamy ekran postaci, gdzie możemy sprawdzić informacje na temat bohaterów, do których należą Beth, Ashley, Chris, Emily, Hannah, Jess, Josh, Matt, Mike i Sam.

Statystki postaci pokazują relację danego bohatera z innymi bohaterami. Każdy z nich opisany jest dodatkowo paskami cech, do których nie zalicza się Siła, Zręczność i Inteligencja jak w grze RPG, a zamiast tego jesst Dowcipność, Odwaga i Romantyzm. Nie zabrakło też systemu “znajdziek”.

Ciekawie prezentują się zwłaszcza dwa ekrany w menu, których próżno szukać w innych grach.

until-dawn-menu

W jednej zakładce menu można znaleźć listę wyborów, jakie gracz podjął do tej pory. System decyzji mających wpływ na fabułę nazwany został adekwatnie efektem motyla i można sprawdzić, jakie były konsekwencje konkretnych decyzji. Po kilku rozdziałach okazuje się przy tym, że to nie jest jednorazowa akcja i reakcja, a system jest dość złożony.

Bardzo ciekawym elementem są totemy, które gracz może znaleźć podczas rozgrywki. Dają one możliwość obejrzenia kilkusekundowych migawek, które przedstawiają przyszłe wydarzenia, które mogą mieć miejsce. To, czy przepowiednie dotyczące np. śmierci bohatera lub jego kompana się sprawdzą, zależy od wyborów gracza.

Na uznanie zasługuje też oprawa gry.

until-dawn

Pod względem wizualnym Until Dawn prezentuje się znakomicie. Świat gry jest bardzo ładnie zarysowany i stworzono go z dbałością o detale. Na uwagę zasługuje praca kamery, która bardzo często prezentuje akcję z nietypowej perspektywy. Zastosowano tutaj filmowe horrorowe triki, takie jak tajemnicze postaci przewijające się na skraju kadru.

Until Dawn w które grałem to wersja preview, dlatego za wcześniej jeszcze oceniać jakość gry. W obecnej wersji występują spadki klatkażu animacji, ale liczę na to, że na dzień premiery techniczne niedociągnięcia zostaną wyeliminowane. Jeśli tak się stanie, to gra od Supermassive Games ma szansę być moją osobistą grą roku.

Rozgrywka w Until Dawn sprawia bardzo dużo frajdy.

until-dawn-selfie

Dość powiedzieć, że gra ma klimat na którą składa się oprawa graficzna, efekty dźwiękowe i gra świateł. Bardzo dobrze, że gra w dodatku nie bierze siebie w stu procentach serio, a postaci są przerysowane. Nie zabrakło przytyków wobec współczesnego społeczeństwa, w tym wyśmiania zdjęć typu selfie.

Dobrym pomysłem twórców było też zeskanowanie modeli postaci z żywych aktorów, w tym np. bohatera serialu Agenci T.A.R.C.Z.Y od Marvela. Modele postaci są pieczołowicie przygotowane, ale bohaterowie wyglądają nieco starzej, niż wynikałoby to ze scenariusza.

until-dawn-creepy
REKLAMA

Gra już teraz jest grywalna i wciągająca. Jedyne poważne zastrzeżenie jakie mam dotyczy dialogów. Albo to jestem za stary, albo twórcy polskiej wersji językowej na siłę wprowadzili młodzieżowy slang. Znacznie lepiej gra się po wyłączeniu dubbingu.

Na koniec dodam tylko, że gra ma dodatkową warstwę fabularną, która nieco zmienia postrzeganie całej produkcji. Nie powiem jednak nic więcej na ten temat, żeby nie popsuć wam frajdy z samodzielnego odkrycia sekretów Until Dawn.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA