REKLAMA

Kwalifikacja wojskowa 2022. Jak wygląda i jakie są kategorie?

W tym tygodniu rozpoczęła się kwalifikacja wojskowa i potrwa do lipca. Mężczyźni, którzy w danym roku kalendarzowym kończą dziewiętnaście lat, muszą ją przejść. Choć w czasach wojny toczonej przy naszej granicy takie słowa mogą wydawać się nie na miejscu, ale moim zdaniem wydarzenia w Ukrainie tylko to potwierdzają: komisja wojskowa nie ma sensu.

wojskowa komisja uzupełnień
REKLAMA

Obowiązek stawienia się do kwalifikacji wojskowej w 2022 r. dotyczy mężczyzn urodzonych w 2003 r. oraz mężczyzn urodzonych w latach 1998–2002, którzy nie posiadają określonej kategorii zdolności do czynnej służby wojskowej. W teorii chodzi o to, aby ustalić "zdolność do czynnej służby wojskowej i wstępnym przeznaczeniu do poszczególnych form powszechnego obowiązku obrony Rzeczypospolitej Polskiej".

REKLAMA

Jak wygląda kwalifikacja wojskowa?

Swoją komisję wojskową wspominam nie najlepiej - i to nie dlatego, że sprawdziły się niestworzone historie, o których można było wyczytać w internecie. Przebieg komisji wojskowej to tak naprawdę zwykłe badanie, ale swego czasu krążyło mnóstwo legend na temat tego, co będą robić obecni lekarze. Po forach krążyły dość przerażające opowieści, a koledzy nakręcali samych siebie, jednak nie miało to związku z prawdą.

Jak wygląda kwalifikacja wojskowa - film edukacyjny

Kwalifikacja wojskowa: jakie są kategorie?

Po co to wszystko? Powiatowa komisja lekarska, po przeprowadzeniu badań lekarskich oraz weryfikacji dokumentacji medycznej przedstawianej przez osobę poddawaną badaniu wyda pisemne orzeczenie o zdolności do czynnej służby wojskowej, ustalając jedną z poniższych kategorii zdolności:

  • kategoria A – zdolny(a) do czynnej służby wojskowej, co oznacza zdolność do odbywania lub pełnienia określonego rodzaju czynnej służby wojskowej, a także zdolność do odbywania służby w obronie cywilnej oraz służby zastępczej, z wyjątkiem zawodowej służby wojskowej. Aktualnie, nie ma obowiązku odbywania zasadniczej służby wojskowej oraz przeszkolenia wojskowego absolwentów szkół wyższych, w związku z tym wszystkie osoby, którym orzeczono kategorię A, jeżeli nie zgłoszą się ochotniczo do pełnienia służby wojskowej, będą przenoszone do rezerwy,
  • kategoria B – czasowo niezdolny(a) do czynnej służby wojskowej, co oznacza, że aktualny stan zdrowia nie pozwala na pełnienie tej służby, natomiast w okresie do 12 lub 24 miesięcy od dnia badania, rokuje nadzieję na odzyskanie zdolności do jej pełnienia. Osoby takie zostaną ponownie wezwane do kwalifikacji wojskowej po upływie okresu, na jaki orzeczona została niezdolność,
  • kategoria D – niezdolny(a) do czynnej służby wojskowej w czasie pokoju, z wyjątkiem niektórych stanowisk służbowych przeznaczonych dla terytorialnej służby wojskowej,
  • kategoria E - trwale i całkowicie niezdolny(a) do czynnej służby wojskowej w czasie pokoju, oraz w razie ogłoszenia mobilizacji i w czasie wojny. Osoba taka nie będzie podlegała już obowiązkowi wojskowemu.

Ja, mimo zbędnych kilogramów i wrodzonej niezdarności oraz gapowatości, otrzymałem podczas kwalifikacji wojskowej kategorię A. Mogę być więc idealnym przykładem, że ta komisja to fikcja, bo moje przygotowanie do jakiejkolwiek walki jest zerowe. Podejrzewam, że gdybym - odpukać - trafił na front, osiągałbym podobne wyniki co rosyjscy agresorzy, którzy walczyli z drzwiami albo utknęli w windzie.

W związku z bandyckim atakiem Rosji na Ukrainę zmieniłem swoje podejście do wojska

Wcześniej było naiwne, pacyfistyczne. Owszem, wiedziałem, że na świecie toczone są wojny i dzieje się mnóstwo złych rzeczy. Ale do głowy mi nie przyszło, że jedno państwo może najechać swojego sąsiada czołgami, strzelać w bloki czy w końcu dokonywać takiej masakry, jak w Buczy. Przelana krew Ukraińców kazała zrewidować swoje poglądy. Musimy być chronieni, potrzebujemy wojska.

Tyle o sobie wiemy, na ile nas sprawdzono. Nie mają więc sensu buńczuczne hasła: "poszedłbym walczyć". Wprawdzie zakładam, że nie uciekłbym z kraju w razie napaści, ale zdaję sobie sprawę, że nawet po krótkim przeszkoleniu dalej byłbym niczym więcej jak mięsem armatnim. Wolałbym się przydać w inny sposób. Moja kategoria A w żaden sposób nie wyjaśnia ani tłumaczy mojej przydatności wojskowej.

Oczywistym jest, że raczej nikt nie pchałby mnie na pierwszą linię frontu od razu. Przykład Ukrainy i tysiące ochotników pokazują, że i tak najpierw musi wykazać się prawdziwe wojsko.

Tym bardziej nie rozumiem, po co komisja wojskowa jeszcze się odbywa

W moim idealnym świecie byłoby to dobrowolne spotkanie. Być może znajdą się tacy, którzy uważają, że już są gotowi w razie czego służyć. Warto ich wtedy sprawdzić i ocenić rzetelniej, nie tracąc czasu na takich jak ja, którzy stawili się, bo innego wyjścia nie mieli.

Niewykluczone, że gdyby stawienie się na komisji nie byłoby obowiązkowe, tacy jak ja poszliby z czystej ciekawości, mając na uwadze to, co dzieje się na świecie. Żeby dowiedzieć się, co muszą zrobić, aby być przydatnymi. Dzisiaj idą wszyscy, odbywa się odgrywanie ról, większość dostaje A, choć wie o tym, że nie powinna.

Tym bardziej że nie ma sensu się oszukiwać - jest pewnie sporo takich, którzy nie widzą dla siebie takiej roli. I to zrozumiałe - bronić mają nas ochotnicy, dobrze wyszkoleni i opłacani. To na nich ciążyć będzie taka odpowiedzialność.

Mam wrażenie, że ciągnięcie komisji wojskowej ma na celu poprawę humoru - mamy tylu i tylu gotowych mężczyzn do obrony ojczyzny. W papierach wszystko się zgadza, już wpisane do Excela, a jakby przyszło co do czego, to Bednarek strzelałby do zamkniętych drzwi, żeby je otworzyć. Choć nie wyobrażam sobie, żeby mi ktoś prędko tę broń dał - i całe szczęście. Po co więc ta cała fikcja z kategorią A? Nie tylko ja otrzymałem ją przez przypadek, oj nie.

Obowiązek stawienia się do kwalifikacji wojskowej. Niestety teatrzyk trzeba odbębnić

Dziennik ustaw jasno wyjaśnia, że na komisję wojskową przyjść trzeba:

REKLAMA

W razie niestawienia się do kwalifikacji wojskowej bez uzasadnionej przyczyny, wójt lub burmistrz (prezydent miasta) z urzędu albo na wniosek przewodniczącego powiatowej komisji lekarskiej lub wojskowego komendanta uzupełnień nakłada na osobę podlegającą kwalifikacji wojskowej grzywnę w celu przymuszenia albo zarządza przymusowe doprowadzenie przez Policję do kwalifikacji wojskowej w trybie przepisów o postępowaniu egzekucyjnym w administracji

Pocieszać się można, że komisja wojskowa nie jest niczym strasznym. Ale za to niepotrzebnym i tracącym nasz cenny czas już tak.  

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA