REKLAMA

Rosjanie zniszczyli laboratorium, które mierzyło promieniowanie w Czarnobylu

Rosyjskie wojska, które od ponad trzech tygodni terroryzują Ukrainę mają w nosie bezpieczeństwo międzynarodowe i lekkomyślnie atakują obiekty elektrowni jądrowych na terytorium okupowanego kraju. Teraz zniszczyli obiekt monitorujący poziom promieniowania w elektrowni w Czarnobylu.

czarnobyl
REKLAMA

Przedstawiciele Rady Najwyzszej Ukrainy przekazali właśnie mediom wiadomość, że rosyjskie wojsko zniszczyło laboratorium zajmujące się monitorowaniem poziomów promieniowania odpadów jądrowych w elektrowni w Czarnobylu.

REKLAMA

Już dwa tygodnie temu, kiedy rosyjskie czołgi pojawiły się w Czarnobylu czujniki wykryły ponad dwudziestokrotny wzrost promieniowania przy gruncie. Eksperci wskazywali jednak, że zdarzenie nie jest niebezpieczne, a wzrost można wytłumaczyć wzmożonym ruchem ciężkich maszyn na terenie elektrowni. Informacja o wzroście natychmiast została przekazana innym ośrodkom zajmującym się monitoringiem oraz mediom.

Ewidentnie to nie spodobało się Rosjanom i postanowili pozbyć się problemu kolejnych ostrzeżeń o poziomie skażenia.

To wyjątkowo niebezpieczna decyzja. Jej efekty wszak nie sprawią, że do wzrostu ilości promieniowania nie dojdzie, a jedynie to, że nikt się o tym na czas nie dowie.

REKLAMA

Jak niemal każdy budynek przejęty podczas tej wojny przez Rosjan, także i laboratorium zostało rozgrabione. Naukowcy wskazują, że skradziono stamtąd nawet kilka próbek odpadów radioaktywnych. Pozostaje mieć nadzieję, że będą one ładnie rozświetlały wnętrze czołgu oblewając żołnierzy ciepłem rozpadu radioaktywnego.

Przedstawiciele ukraińskiego rządu wskazują także, że w ostatnich dniach w otoczeniu elektrowni pojawiło się siedem osobnych pożarów lasów. Służby nie są w stanie jednak rozpocząć ich skutecznego gaszenia, bowiem wystawiają się w ten sposób na ostrzał ze strony Rosjan.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA