REKLAMA

Takim ślimakiem to Francuz się nie naje. W ogóle wyjątkowo ciężko go dostrzec

Powszechnie występujący w Polsce ślimak winniczek ma muszlę o średnicy około 5 centymetrów. Tymczasem w Wietnamie znaleziono właśnie gatunek ślimaka, przy którym winniczek to istna Godzilla, prawdziwe ślimakowate monstrum.

maly slimak
REKLAMA

Winniczek, choć pospolity, jest największym ślimakiem w Polsce. Wszak wystarczy pojechać nad morze, przejść się plażą, wyciągnąć garść piasku z wody przy brzegu, wyciągnąć telefon z kamerą wyposażoną w funkcję makro i drobniutkich muszli można znaleźć całe mnóstwo. Mimo to nijak się to nie ma do wietnamskiego rekordzisty.

REKLAMA

Mowa tutaj o ślimaku lądowym z gatunku Angustopila psammion odkrytym w północnej części tego azjatyckiego kraju. Przedstawiciele tego gatunku mają muszlę o średnicy zaledwie pół milimetra. Jak to sobie wyobrazić? W przeciętnym ziarnku piasku zmieściłoby się pięć takich ślimaków.

Czytaj także:

Nowy gatunek ślimaka został odkryty przez naukowców z Węgier podczas pieczołowitej analizy próbek ziemi pobranych z wietnamskich jaskiń. Jak jednak podkreślają badacze, ten konkretny gatunek prawdopodobnie jedynie przypadkiem znalazł się w jaskini. Najprawdopodobniej naturalnym miejscem jego życia są szczeliny w wapieniach oraz systemy korzeniowe roślin.

Źródło: Contributions to Zoology 2022
REKLAMA

Jak się jednak okazuje, ślimak ten nie jest jakimś szczególnym wyjątkiem. W pobliskim Laosie naukowcy odkryli podobnego ślimaka, należącego do gatunku Angustopila coprologos, którego muszla ma z kolei 0,51 mm wysokości. Choć już nie jest najmniejszy, to zafascynował on naukowców z innego powodu. Wszystko wskazuje, że przedstawiciele tego gatunku na swojej muszli tworzą promieniście układające się linie z kulek gliny. W jakim celu? Tego nie wiadomo. Wyraźnie jednak wskazuje to na złożone zachowania tych mikroskopijnych stworzeń.

Choć Angustopila psammion jest teraz najmniejszym ślimakiem lądowym, to w wodzie koronę nosi inny gatunek. Ammonicera minortalis to ślimak wodny, którego muszla może mieć nawet 0,34 mm średnicy. I tego rekordu już najprawdopodobniej żaden inny gatunek nie pobije. Jakby nie patrzeć nawet ślimak musi składać się z jakiegoś minimalnego układu nerwowego, a mniejszy trudno sobie po prostu wyobrazić.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA