Jedno dotknięcie palca, a cały dom się zmienia. Centrala Tahoma switch urzeka prostotą obsługi
Panuje powszechne przekonanie, że wdrażanie smart home do domu to operacja kosztowna, skomplikowana, a całość jest trudna w obsłudze. Somfy chce walczyć z tym stereotypem, a Tahoma switch ma mu w tym pomóc.
Według zleconego przez Somfy badania rynkowego, większość respondentów entuzjastycznie odnosi się do wizji smart home. Ta sama większość jednak jest przekonana, że to zabawa dla doświadczonych użytkowników. Nietrudno się domyślić, że taki powszechny sceptycyzm to wyzwanie, którego Somfy – jeden z liderów rynku automatyki domowej – najchętniej by się pozbył.
Dla Somfy ważne ma być edukowanie klientów i wskazywanie im, że w rzeczywistości smart home to coś dużo tańszego i mniej skomplikowanego, jak przed paroma laty. Że nie wiąże się to z dużymi inwestycjami i mnóstwem ruchomych i potencjalnie zawodnych elementów. Bez stosownych produktów byłyby to jednak puste deklaracje. Centrala Tahoma switch ma być ilustracją tej prostoty – przy zachowaniu dużej funkcjonalności.
Najfajniejsze w Tahoma switch od Somfy są jej dwa sprzętowe przyciski. Tak, serio.
Już z poziomu samego urządzenia – niewielkiego, o uniwersalnym wzornictwie – możemy wybierać dwie najczęściej wykonywane akcje. Nie trzeba szukać pilota czy sięgać po telefon. Prztyk, i już. Somfy za przykładowy scenariusz wykorzystania tych przycisków podaje wyjście i powrót do domu. Klik – ogrzewanie się wyłącza, gasną światła, zasuwają się rolety, dom przechodzi w tryb energooszczędny. Powrót do domu? Klik w drugi przycisk, rolety otwierają, włącza się oświetlenie. Rzecz jasna, użytkownik może tworzyć własne, dowolne scenariusze dla każdego z przycisków.
To właściwie jedyny bajer w Tahoma switch. Bo tak poza tym to taki zwykły i nudny kandydat na jedną z najlepszych central smart home w swojej klasie. Urządzenie można podłączyć do lokalnej sieci Wi-Fi.
Tahoma switch umożliwia sterowanie domem na trzy sposoby. Przez wspomniane przyciski, przez interakcję za pomocą asystenta głosowego (zgodność z Alexą, Asystentem Google i HomeKitem - w przypadu tego ostatniego w zakresie osłon zewnętrznych) oraz za pośrednictwem aplikacji mobilnej. Ta sprawia wrażenie bycia bardzo łatwą w obsłudze. Użytkownicy znajdą w niej między innymi zakładkę Ulubione, która zapewnia łatwy dostęp do najczęściej wykorzystywanych urządzeń – pojedynczo lub grupowo. Umożliwia też korzystanie z predefiniowanych scenariuszy oraz tworzenie nowych.
Centrala jest zgodna z… w zasadzie to z ogromną częścią tego, co ma jakikolwiek związek ze smart home. Tahoma switch daje możliwość połączenia z niemal 300 liniami produktowymi marki Somfy i produktami parnerów, jak Philips Hue, Sonos, Legrand czy Schneider Electric. Współpracuje z protokołami Somfy RTS i io-homecontrol, a także Zigbee 3.0 w zakresie sterowania oświetleniem.
Szczególne udogodnienia zapewni użytkownikom budowanie smart home w oparciu o io-homecontrol – dzięki dwukierunkowej komunikacji możliwe jest nie tylko zdalne sterowanie, ale również otrzymywanie informacji zwrotnej w czasie rzeczywistym o aktualnym położeniu urządzeń.
Bezpieczeństwo gwarantowane certyfikatem. A cena centrali Somfy Tahoma switch na bardzo odpowiednim poziomie.
Tahoma switch zdobyła już certyfikat UL na poziomie Gold. To oznacza, że renomowane Underwriters Laboratories ręczą, że ta centrala spełnia rygorystyczne kryteria bezpieczeństwa rozwiązań IoT. Należą do nich bezpieczne aktualizacje i połączenia, bezpieczeństwo przechowywanych i przesyłanych danych, w tym również ochronę danych osobowych użytkowników.
Tahoma switch będzie można kupić u instalatorów należących do sieci Somfy Expert, a także w internetowym sklepie internetowym Somfy w cenie 869 zł. Centrala objęta jest pięcioletnią gwarancją producenta.