REKLAMA

Xiaomi i Redmi odmienią tanie telefony. Czytniki linii papilarnych w ekranach trafią do zetafonów

Czytnik linii papilarnych zatopiony w ekranie był do tej pory domeną smartfonów z górnej półki z ekranami typu OLED. To się zmieni za sprawą smartfonów Xiaomi Redmi.

09.03.2020 12.45
Czytniki linii papilarnej w ekranie trafią do zetafonów dzięki Xiaomi i Redmi
REKLAMA
REKLAMA

Jeszcze kilka lat temu skanery odcisków palców w smartfonach, które umożliwiają odblokowywanie urządzenia oraz logowanie się do konkretnych aplikacji, były umieszczane na obudowie pod ekranem lub na pleckach. Te czasy już minęły.

Producenci odeszli od tych rozwiązań na rzecz skanerów twarzy oraz czytników linii papilarnych zatopionych bezpośrednio w ekranie. Wymusiło to pozbycie się ramek na frontach smartfonów oraz wykorzystywanie w nich na pleckach tafli szkła.

Czytniki linii papilarnych zatopione w ekranach są jednak dostępne na razie tylko na telefonach z górnej półki cenowej.

Na liście znalazły się takie smartfony jak Galaxy Note 10+, Huawei P30 Pro, OnePlus 7T, Xiaomi Mi Note 10, Realme X2 Pro, Asus ROG Phone 2, Vivo V17 Pro, Oppo Reno2 i Nokia 9 PureView. To wszystko urządzenia o dość wysokiej cenie i to nie jest przypadek.

Fakt, że czytniki linii papilarnych wtopione w wyświetlacz trafiają wyłącznie do urządzeń z górnej półki, związany jest z tym, że z początku producentom udało się tę technologię wykorzystać w panelach typu OLED. Są one pod wieloma względami lepsze niż ekrany typu LCD, ale ich produkcja jest droższa.

Możliwe, że to właśnie z tego powodu Apple zdecydował się całkowicie porzucić Touch ID, skoro tylko część jego telefonów ma OLED-owe ekrany, a w tych najtańszych montowane są panele typu LCD. Firma mogła odrzucić ten sposób uwierzytelniania wszędzie, skoro ten bazowy iPhone nie może z niego skorzystać.

Na szczęście ekrany typu LCD ze wbudowanymi skanerami odcisków palców są już na ostatniej prostej za sprawą Xiaomi i Redmi.

REKLAMA

Redmi, czyli submarka uwielbianej w Polsce chińskiej firmy Xiaomi, pochwaliła się, że udało się jej obejść ograniczenia ekranu LCD związane z podświetleniem, które przeszkadzało w pracy czytnikom linii papilarnych, dzięki czemu ekran „zobaczy” wzór na palcu w podczerwieni.

Możliwe, że nowy typ ekranu ze wbudowanym czytnikiem zadebiutuje w smartfonie Redmi Note 9 lub Redmi K30 Pro. W przyszłości może trafić do innych urządzeń, w tym tzw. zetafonów — telefonów sprzedawanych za złotówkę w abonamencie.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA