REKLAMA

Nowy składany Samsung Galaxy ma zaskoczyć ceną. Pozytywnie

Nowy składany smartfon Samsunga ma bardzo przypominać konstrukcję Motoroli Razr, a jednocześnie kosztować tyle, co Galaxy S11. Szykuje się wielki hit?

samsung galaxy fold składany
REKLAMA
REKLAMA

Niedawna premiera Motoroli Razr wywołała ogromne poruszenie i powszechną falę ekscytacji. Większość komentatorów ma bardzo pozytywne zdanie o konstrukcji nowej Motoroli, choć osobiście mam do niej znacznie chłodniejszy stosunek.

Podobną drogą chce pójść Samsung. Nowy składany smartfon ma zadebiutować już w lutym.

Samsung zamierza pokazać nowy składany smartfon, który będzie składał się na pół w sposób bardzo podobny do tego znanego z Motoroli Razr. Oznacza to, że po rozłożeniu dostalibyśmy podłużny ekran o typowych rozmiarach i proporcjach, za to po złożeniu smartfon miałby bardzo kompaktowe wymiary. Takie urządzenie ma zadebiutować już w lutym.

Luty jest doskonałą okazją do premiery nowego urządzenia, ponieważ właśnie wtedy odbywa się największe globalne wydarzenie poświęcone technologiom mobilnym, czyli targi MWC w Barcelonie. To właśnie na nich w tym roku mieliśmy okazję po raz pierwszy zobaczyć na własne oczy Samsunga Galaxy Fold, a także Huaweia Mate X, czyli pierwsze składane smartfony.

Taka konstrukcja nie jest kompletnym zaskoczeniem, ponieważ Samsung zapowiadał ją już na swojej konferencji Samsung Developer Conference (SDC) w październiku. Wtedy pomysł był przedstawiany jako koncept, który być może zostanie zrealizowany w przyszłości.

Najważniejsza będzie cena. Kupisz składanego Samsunga, jeśli będzie kosztował 3300 zł?

Według przecieków opublikowanych przez The Korea Herald, nowy składany smartfon Samsunga ma kosztować milion wonów, co w przeliczeniu daje 845 dol. Według prostego kursu przekłada się to na niespełna 3300 zł, a więc mniej, niż trzeba było zapłacić za Samsunga Galaxy S10 w momencie premiery.

To zdecydowanie niższy poziom cenowy niż w przypadku Motoroli Razr, kosztującej według nieoficjalnych informacji 1500 dol, a więc ok. 6 tys. zł. To także zdecydowanie taniej niż trzeba zapłacić za Samsunga Galaxy Fold kosztującego 9 tys. zł.

Czy cena odegra kluczową rolę?

Zacząłem się zastanawiać nad składanym Samsungiem i choć nie jestem przekonany do takiej bryły, to mocno rozważałbym zakup tego urządzenia. Nie ukrywam, że z uwagi na cenę, która nareszcie byłaby na poziomie standardowego smartfona z wysokiej półki.

REKLAMA

Składane smartfony są dużym powiewem świeżości. Nareszcie czuć, że na skostniałym rynku pojawia się zupełnie nowy pomysł. Dwa tygodnie testów Galaxy Folda wspominam bardzo dobrze, bo nareszcie pojawiła się elektronika, która wywołuje emocje. Idea tabletu schowanego w kieszeni przemawia do mnie bardziej niż nowy pomysł Samsunga, ale - jak słusznie zauważa Łukasz Kotkowski - nie każdy potrzebuje tabletu. Większości osób wystarcza zwykły smartfon, a tutaj nowy Fold czy też Motorola Razr zupełnie by wystarczyły, dodając do tego miniaturowy rozmiar po złożeniu smartfona. W skali całego rynku takie podejście powinno sprawdzić się lepiej.

Jeżeli plotki się potwierdzą, w lutym szykują nam się najciekawsze od lat targi MWC.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA