FREE NOW widać wszędzie, ale nadal ma za mało kierowców

Lokowanie produktu

Czas oczekiwania na Free Now ostatnio się wydłużył. Boli to nie tylko użytkowników, ale również twórców dawnego mytaxi. Mają jednak plan, jak temu zaradzić.

free now lite ceny 2

FREE NOW (dawne mytaxi) to usługa pozwalająca na zamawianie przejazdów z A do B przez aplikację. Czas oczekiwania - a to bardzo ważny parametr dla klientów, którzy zwykle zamawiają kurs, bo się spieszą - w ostatnim czasie się wydłużył. Sam na to ostatnio narzekam, bo chociaż mieszkam w centrum Warszawy, to bywają problemy z zamówieniem kursu.

A skąd w ogóle wziął się ten nagły wzrost zainteresowania FREE NOW?

Takim motorem zmian w usłudze FREE NOW było wprowadzenie wersji Lite, która jest znacznie tańsza niż klasyczne kursy. To dzięki niej firma rośnie 80 proc. rok do roku. Kursy Lite stanowią aż 60 proc. zrealizowanych kursów w ramach aplikacji. Jadąc przez miasto, można zobaczyć również auta z logiem FREE NOW, a w Warszawie firma ma największą flotę taxi. Kierowców jest jednak nadal za mało przy tak wysokim popycie.

free now lite ceny 2 class="wp-image-1009176"

Twórcy usługi zapowiadają zmiany.

FREE NOW przekonuje, że ma plan, co zrobić, by pasażerowie nie rezygnowali z kursów ze względu na długi czas oczekiwania. Do tego potrzeba jednak odpowiedniej liczby kierowców, a tych ciągle jest za mało. Stąd właśnie pomysł, by aktywizować niezdecydowanych. Firma chce doprowadzić do sytuacji, w której potrzeby kierowców i pasażerów spotkają się w połowie. I to właśnie dlatego szuka nowych partnerów, by podaż odpowiadała popytowi.

FREE NOW deklaruje wsparcie i dofinansowanie dla nowych kierowców taxi oraz osób, które myślą o zawodzie taksówkarza.

Firma liczy na kierowców, którzy dopiero planują wyrobić licencję - teraz lub w niedalekiej przyszłości. Trzeba bowiem pamiętać, że już w przyszłym roku zmienią się przepisy, a dostęp do zawodu taksówkarza będzie łatwiejszy niż do tej pory.

Dzięki nowemu prawu egzaminy z topografii miasta zostaną zniesione. Nie trzeba będzie też montować taksometru, bo według założeń nowej ustawy, wyliczenie ceny za przejazd będzie mogło się odbywać przez aplikację. Mimo to, FREE NOW nie planuje rezygnować ze wsparcia kierowców, którzy chcą uzyskać licencję taxi po 1 stycznia 2020r. (moment wejścia w życie ustawy), już zapowiadając, że zaoferuje im:

  • pomoc w uzyskaniu licencji taxi;
  • dofinansowanie kosztów początkowych (m.in. przegląd techniczny i badania lekarskie);
  • wyposażenie w kogut taxi i oklejenie pojazdu na taxi wedle lokalnych wymogów,
  • pokrycie kosztów przeglądu taxi (badania technicznego auta).

Szczegóły oferty: www.free-now.com/pl/taxi2020 

W przypadku osób, które mają już licencję taxi, funkcjonuje system poleceń. Za polecenie rejestracji w usłudze innemu taksówkarzowi można uzyskać nawet 1 tys zł. Dodatkowo wszyscy nowi kierowcy, którzy zarejestrują się we FREE NOW do 15 października, otrzymają zwolnienie z prowizji do końca roku. FREE NOW przyjmuje też do pracy kierowców, którzy dopiero wyrobili licencję taxi.

 class="wp-image-1009182"

FREE NOW robi naprawdę wiele, by przekonać do pracy u siebie kierowców, również tych pracujących dla Ubera i Bolta.

Firmie, udało się tego lata zrekrutować wielu nowych partnerów, a więc kierowców współpracujących dziś z firmami flotowymi, dzięki pełnemu wsparciu przy uzyskaniu licencji, w tym finansowego. Już teraz widać pierwsze rezultaty rekrutacji – tego lata FREE NOW zrekrutowało 500, a we wrześniu 400 nowych kierowców. 

W dodatku kierowcy mogą liczyć na różne benefity.

Jeśli tylko obkleją swoje auto logo FREE NOW, dostaną priorytet do zleceń i liczne bonusy. Mają też zapewnione miejsca postojowe na wyłączność w znanych lokalizacjach (np. Stadion Narodowy) a także podczas wielkich imprez masowych (np. OWF, Open’er). Do tego dochodzą pakiety opieki medycznej, karty MultiSport, karty zniżkowe na Orleno oraz otrzymanie terminalu płatniczego SUMUP za 1 zł.

free now zarabiaj jako kierowca taxi class="wp-image-1014524"

Czy warto zostać taksówkarzem?

Jak przekonuje jeden z kierowców FREE NOW, który wcześniej jeździł w Uberze, wyrobienie licencji to już teraz nie jest problem. Dodaje, że „dla każdego kierowcy, który wcześniej jeździł na przewozie osób, egzamin był łatwizną i zdali go za pierwszym razem”.

Czy proces wyrobienia licencji był dla Pana uciążliwy? 

Dariusz Kołakowski, kierowca FREE NOW: Nie miałem problemów ze zdaniem egzaminu taxi, bo już wtedy dużo jeździłem po mieście, więc to doświadczenie jazdy na innych platformach bardzo mi się przydało. Poza tym byłem już oswojony z aplikacją i codziennym kontaktem z klientem, dlatego mytaxi (teraz FREE NOW) było dla mnie pierwszym wyborem. 

Pożałował Pan decyzji i zmiany? 

Są plusy i minusy. Teraz powiedziałbym, że jest dużo lepiej we FREE NOW, ponieważ tych zleceń jest o wiele więcej. Kierowcy tak naprawdę nie stoją, jest kurs za kursem i nie mają żadnych przestojów. To bardzo optymalizuje czas pracy, zwłaszcza jeśli ktoś jeździ na taksówce parę godzin w ciągu dnia, może mieć pewność, że zawsze będzie mieć pracę, bez względu na to, o której godzinie w ciągu dnia zacznie jeździć.

Wcześniej, zanim FREE NOW wprowadziło Lite, kursów było trochę mniej, trzeba było „polować na zlecenia z wyprzedzeniem”. Teraz mogę powiedzieć, że nawet więcej niż w innych platformach. Teraz jest mnóstwo zleceń z Lite. Mimo że one są często bardzo krótkie, to są bardzo opłacalne, dlatego że są w pobliżu i nie muszę daleko dojeżdżać do klienta.

To ciekawe. Bo wśród kierowców istnieje przekonanie, że tylko długie kursy się opłacają. 

Mam promień przyjmowania zleceń do 500m i co chwilę mam kolejne kursy. To jest duży plus, że mogę sobie ustawić promień przyjmowania zleceń według własnego uznania, tym samym skrócić czas dojazdu po pasażera. Moim zdaniem to jest przepis na efektywną pracę - wielu kierowców zapomina, że nasz czas to pieniądz, ale nie tylko ten z pasażerem na pokładzie, ale też czas, który poświęcamy na dojazd po niego. Cieszę się, że jest też opcja kursów po drodze, czyli określam miejsce, do którego będę jechać po pracy i aplikacja znajduje mi kursy, które zakończą się w pobliżu tego adresu.

A jeśli chodzi o zarobki? 

Tych zleceń jest na tyle dużo we FREE NOW, że czasem mam wrażenie, że aplikacja wariuje. Jest tak duże zapotrzebowanie na taksówkę o każdej porze dnia. Wielka zaleta współpracy to brak stałej bazy. Myślę, że jeśli ktoś chciałby sobie sporo pieniędzy odłożyć, to na taksówce może to zrobić. W jednym tygodniu zrobiłem test - jeździłem bardzo dużo, po 10-11 godzin. Z samej aplikacji kwota tygodniowo sięgała nawet ponad 3 tys. zł. Ta kwota w Uberze była nie do osiągnięcia nawet w ciągu 2,5 tygodnia. Te liczby mówią same za siebie.

*Materiał powstał we współpracy z FREE NOW

Lokowanie produktu
Najnowsze