REKLAMA

Producenci poszaleli z cenami smartfonów ze średniej półki. Cena Moto Z3 Play to żart

Producenci nieco poszaleli z cenami tegorocznych smartfonów. Moto Z3 Play jest tego najlepszym przykładem. Za telefon o możliwościach modelu ze średniej półki trzeba będzie zapłacić aż 1999 zł.

Moto Z3 Play
REKLAMA
REKLAMA

Jakie są mocne strony Moto Z3 Play?

Najnowszy model ze stajni Motoroli trafi na rynek dopiero na początku sierpnia. Ja jednak od kilku godzin mam okazję korzystać z tego sprzętu i prezentuje się bardzo dobrze. Procesor Qualcomm Snapdragon 636 wystarczy zdecydowanej większości użytkowników, tak samo jak 4 GB RAM oraz 64 GB pamięci wewnętrznej. Telefon obsługuje też wszystkie najnowsze standardy łączności, w tym NFC do płatności zbliżeniowych.

Całość pracuje pod kontrolą niemal czystego Androida, więc smartfon powinien regularnie otrzymywać nowe wersje oprogramowania. Nie sposób zarzucić też cokolwiek wyjątkowo ładnej obudowie wykonanej ze szkła, może poza tym że obiektyw aparatu bardzo mocno z niej wystaje. Ekran OLED o rozdzielczości FullHD oraz proporcjach 18:9 zapewnia ładne odwzorowanie barw, zaś akumulator o pojemności 3000 mAh powinien wystarczyć na cały dzień pracy.

 class="wp-image-766183"

Co więcej, czas ten można wydłużyć, ponieważ do telefonu jest dołączony akumulator o pojemności 2200 mAh w postaci modułu MotoMods. Taki powerbank, który można bezpośrednio podpiąć do smartfona, żeby przez pół dnia nie wisieć na kablu. Oczywiście Motorola ma w ofercie też inne moduły, takie jak głośnik, gamepad oraz lepszy obiektyw aparatu. Możemy wybrać, w jakie dodatkowe funkcje ma być wyposażony nasz smartfon. To zdecydowanie na plus.

Niestety, ten sprzęt ma też swoje wady.

Są to drobnostki, ale na tyle irytujące, że warto o nich wspomnieć. Pierwsza z nich to brak wyjścia słuchawkowego. Rozumiem, że panuje taka moda, ale większość odbiorców mimo wszystko chce mieć możliwość podłączenia do smartfona słuchawek po kablu bez dodatkowych przejściówek. A skoro jesteśmy przy dźwięku, Moto Z3 Play nie ma głośników stereo i bez słuchawek brzmi dosyć przeciętnie.

 class="wp-image-766186"

Cieszy obecność świetnie działającego czytnika linii papilarnych umieszczonego na prawej krawędzi urządzenia, ale… czemu nie pełni on funkcji przycisku blokady? Ten umieszczono po drugiej stronie obudowy urządzenia. No i ten wystający z obudowy aparat, który na pierwszy rzut oka świetny, ale tylko przez mocne podbicie barw. Temu elementowi będę musiał przyjrzeć się szczególnie uważnie.

Jednak największa wada Moto Z3 Play to cena. Model ten został wyceniony na 1999 zł. Jasne, można powiedzieć, że przecież do zestawu został dorzucony moduł o wartości ok. 250 zł. Oznacza to, że teoretycznie goła Moto Z3 Play nadal kosztuje 1699 zł, tyle samo co recenzowany przeze mnie niedawno Asus ZenFone 5.

 class="wp-image-766195"

Ten drugi co prawda ma podobne podzespoły, ale też większy wbudowany akumulator oraz lepsze możliwości audio. No i nie zapominajmy, że nie mamy wyboru, czy kupimy Moto Z3 Play z dodatkowym modułem, czy nie, bo na polskim rynku będzie dostępna tylko jedna wersja telefonu. Zatem ostatecznie i tak musimy za ten model zapłacić 1999 zł.

W tej cenie Moto Z3 Play nie zdobędzie rynku.

REKLAMA

Jak ma to zrobić, jeżeli taki Asus ZenFone 5Z kosztuje 2099 zł, zaledwie o 100 zł więcej? Wystarczy do tych dwóch tysięcy dołożyć jednego Jagiełłę, by cieszyć się modelem wyposażonym w znacznie szybszy procesor, więcej pamięci operacyjnej, wyjście słuchawkowe, lepsze wbudowane głośniki. Telefon, który jest lepszy od Moto Z3 Play na wielu frontach i wypada gorzej wyłącznie pod względem zastosowanego wyświetlacza, bo OLED mimo wszystko jest lepszy od praktycznie każdego IPS-a.

Coś złego dzieje się w tym roku z cenami telefonów ze średnich półek, czego najlepszymi dowodami są modele takie jak Huawei P20 Lite, Samsung A6 oraz A6+, a także LG Q7. Teraz do tego zacnego grona dołącza Moto Z3 Play, która co prawda jest świetnym smartfonem, ale za drogim o kilkaset złotych.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA