REKLAMA

Adam Hofman poprowadzi program "Gabinet Cieni" w Wirtualnej Polsce. To zostanie wp.pl zapamiętane

Adam Hofman po raz pierwszy pojawił się w mojej świadomości w 2011 roku. Nie zrobił na mnie najlepszego wrażenia.

Adam Hofman poprowadzi Gabinet Cieni.
REKLAMA
REKLAMA

Rocznik 1980. To już to pierwsze pokolenie polityków wychowanych politycznie w wolnej Polsce. Kolegowałem się z tego typu ludźmi w liceum, obserwując ich poczynania z pozycji szkolnej ławy - raczej nic ciekawego. Degeneracja moralna, brak wartości, robienie kariery politycznej celem samym w sobie.

Kiedyś myślałem, że jak już umrą ci wszyscy komuniści i antykomuniści, to się zacznie budować państwo ludzi młodych i kompetentnych. Niestety - młodzi i kompetentni są, ale się realizują zawodowo, a do polityki ciągną ludzie, którzy 20, 15 i 10 lat temu dmuchali baloniki na wiecach partyjnych i bili brawa w tle lidera w nadziei, że kiedyś wydmuchają sobie dobre miejsce na liście. Dlatego też dziś polska scena polityczna to w dużej mierze taka mizeria.

Dlatego to nie przypadek, że coraz częściej przeglądając listy ze swoich okręgów widzicie nie ludzi, którymi chcielibyście być, a którzy chcieliby być wami.

Swoją drogą taki stary też jeszcze nie jestem, wielu z nich - z tego co widzę - do dziś dmucha baloniki mając jeszcze złudzenia. Będzie siódme miejsce na liście w Płocku.

Czy Adam Hofman jest przedstawicielem balonikowych? Nie wiem, ale bardzo mi ich przypomina.

Adam Hofman był zapowiadany jako nowe pokolenie, wschodząca gwiazda PiS-u. Trudno powiedzieć, czy gdyby ostał się w partii, to PiS doszedłby do władzy. Adam Hofman w roli rzecznika nie miał bowiem przesadnego szacunku do możliwości intelektualnych odbiorców jego komunikatów. Ale to dopiero następcy Hofmana zrozumieli, że elektorat nie analizuje kompletnie, że to pusty beton, któremu - choćby właśnie siedział z iPhone'em na pozłacanym kibelku - da się wcisnąć każdą ruinę.

Paradoksalnie więc, mający jakieś intelektualne skrupuły Hofman, być może wyświadczył PiS-owi ogromną przysługę, gdy w celach biznesowych do Hiszpanii „latał” Passatem w Dieslu i tym samym doprowadził do wykluczenia siebie z partii. Hofman był jednym z wielu, którzy tak robili, ale jednym z nielicznych, którzy dali się złapać.

Moim zdaniem ważny polityk, który rzuca żonę dla wybitnej ameby, kiepsko wygląda w studiu telewizyjnym dokonując skomplikowanych analiz na temat prawa, gospodarki i polityki międzynarodowej, gdy chwilę temu nie dał rady pokierować swoim życiem, a obecnie cała Polska w odcinkach śledzi jak bardzo. Ale to sfera prywatna, podkopuje autorytet, ale jakoś jestem sobie w stanie to zracjonalizować.

Znacznie bardziej niepoważnie wyglądają politycy od kilometrówek, którzy co jakiś czas wypływają w roli komentatorów TVN24. Jakby się nic nie stało, jakby w ogóle nie zostali przyłapani na próbie... Na próbie już my wszyscy wiemy czego, choć media jak jeden mąż dziś nazywają to „nieprawidłowościami związanymi z rozliczeniem podróży służbowych”, więc troszkę strach nazywać rzecz po imieniu. Za Traugutta pewnie takim działaczom obcinano głowy w lesie - dziś nie istnieje nawet takie pojęcie, jak śmierć cywilna. Szkoda.

Adam Hofman na czele „Gabinetu Cieni”.

Wirtualna Polska chwali się, że Adam Hofman poprowadzi w ich jakże porywającej telewizji program „Gabinet Cieni”. Premiera jest zaplanowana na maj tego roku, zaś program ma przyjąć formułę talk-show.

REKLAMA

Moim zdaniem to może być ciekawa audycja, choć nie wiem, czy nie pojawi się konflikt interesów z firmą PR-ową prowadzoną przez Adama Hofmana. Były polityk jest jednak zwierzęciem medialnym i może szybko wzbudzić tak pożądane przez WP emocje telewizyjne.

Uważam natomiast, że Wirtualna Polska jako redakcja powinna odpowiadać za to, kogo i w jaki sposób przywraca przestrzeni publicznej.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA