Battlefield V jak Fortnite. W trybie multiplayer gracze będą nie tylko niszczyć, ale również… budować
Tego się nie spodziewałem. Podczas zamkniętej prezentacji dla prasy twórcy gry Battlefield V pokazali zupełnie nowy system budowy obiektów, który trafi na areny stworzone do sieciowych zmagań. Tworzenie stanie się równie istotne co burzenie.
System destrukcji w serii Battlefield stanowi bardzo ważny element rozgrywki. Niestety, z biegiem czasu DICE pozwalało na coraz mniej zniszczeń, a rewelacyjna demolka w Bad Company 2 ustąpiła miejsca bardziej oskryptowanej, punktowej destrukcji. W ten sposób producenci dbają o zróżnicowanie map, które stałyby się kompletnie płaskie i bez osłony ogniowej, gdyby tak zrównać z powierzchnią ziemi wszystkie wyrastające elementy.
System destrukcji powróci również w Battlefield V. Drugowojenne czołgi będą wbijać się w ściany budynków, drzewa złamią się pod wpływem eksplozji, a ściany będą się kruszyć i odpadać pokaźnymi fragmentami. Na to zostanie nałożona mechanika pocisków przebijających, które pozwolą penetrować mniej wytrzymałe powierzchnie. Ochrona za drewnianym płotem będzie bardzo złym pomysłem.
Gigantycznym zaskoczeniem jest to, że poza systemem destrukcji, w Battlefield V pojawi się również mechanika budowania.
Podczas sieciowych rozgrywek KAŻDY gracz będzie mógł zbudować fortyfikacje w przeznaczonych do tego miejscach. Niezależnie od klasy postaci oraz posiadanego ekwipunku. Najszybszy w tworzeniu konstrukcji będzie jednak żołnierz ze specjalizacją wsparcie. Dzięki jego umiejętnościom obiekty będą wznoszone błyskawicznie, co może okazać się kluczowe podczas budowy podczas wymiany ognia z przeciwnikami.
Co takiego można zbudować w Battlefield V? Wrogą piechotę spowolnią zasieki, drut kolczasty oraz worki z piaskiem. Te obiekty będą przy okazji dobrą osłoną przed ogniem przeciwnika. Aby zatrzymać pojazdy nieprzyjaciela przydadzą się z kolei masywne betonowe bloki. Czołg nie będzie miał problemu z ich destrukcją, ale jeep rozbije się o takie przeszkody jak woda o skały.
Ciekawe jest to, że zniszczone budynki również będzie się dało w pewien sposób odbudować.
Nie przywrócimy zdemolowanym domom dawnej świetności, ale zamienimy je na ufortyfikowane stanowiska ogniowe. Ruiny budynku ewoluują w pospiesznie skonstruowany fort, być może nawet z potężnym karabinem maszynowym zamontowanym na jego froncie. Będąc przy wielkich działach - mobilne przeciwlotnicze i przeciwpancerne baterie nareszcie można swobodnie przemieszczać!
Budowanie to kluczowy element nowego systemu dbania o zasoby, o którym możecie przeczytać w osobnym tekście. Fortyfikacje mają kluczowe znaczenie. Dzięki nim żołnierze mogą uzupełniać amunicję oraz granaty. Dobrze ułożone konstrukcje powstrzymają wrogich kamikaze przed rushowaniem na bazę wroga, szarżując jeepem przez całą mapę. Obecność umocnień może stabilizować rozgrywkę oraz zmniejszyć wahania między ekstremami, takimi jak natychmiastowe przejęcie flag w (prawie) wszystkich punktach jednocześnie.
Dzięki temu wirtualna wojna stanie się nieco bardziej realistyczna. Czy bardziej grywalna - tego dowiemy się dopiero podczas beta-testów Battlefield V. Podczas pokazu prasowego mogliśmy zobaczyć działanie systemu budowy, ale przetestujemy go dopiero na EA Play w Los Angeles.
Czytaj również:
