Nadchodzi kolejny zawodnik. Po gamingowym smartfonie Razera i Xiaomi na ring wkracza Asus
Gdy informowaliśmy o potężnym potworku od Xiaomi, byliśmy pewni, że hasło „gamingowy smartfon“ będzie w 2018 roku padać jeszcze wielokrotnie. Nie myliliśmy się. Następnym producentem urządzeń mobilnych tworzonych z myślą o graczach jest Asus. Nie pozostaje nic innego jak włączyć kultowe „here comes a new challenger“ i zebrać wszystko, co wiemy o nadchodzącym sprzęcie.
Pierwsza sugestia o gamingowym smartfonie Asusa pochodzi od samego CEO tej firmy - Jerry’ego Shena. Prezes przyznał, że model urządzenia dedykowany graczom to coś, czego należy spodziewać się po Asusie i co znajduje się w planach technologicznego kolosa. Niestety, Shen nie zdradził niczego więcej. Zapowiedź została rzucona w eter, lecz nie poszła za nią żadna specyfikacja techniczna czy prezentacja prototypu.
ASUS ma długą tradycję tworzenia sprzętów dedykowanych grom wideo.
Firma jest znana wśród młodszych klientów za sprawą potężnych, solidnych laptopów Republic of Gamers (ROG), które są jednymi z najpopularniejszych na rynku. ASUS ma wszelkie podstawy, aby utożsamiać się z szeroko rozumianym gamingiem, ponieważ firma od dłuższego czasu jest obecna w segmentach rynku wyznaczonych dla e-sportu oraz hardkorowych graczy. Przedsiębiorstwo ma tutaj swoich fanów, swoją renomę oraz swoją rozpoznawalność.
Dlatego nie zdziwiłbym się, gdyby pierwszy smartfon dla graczy od ASUS-a również posiadał oznaczenie „Republic of Gamers“. Mobilny ROG już na starcie miałby pewien kredyt zaufania, za sprawą przynależności do pożądanego i uznanego brandu. Na tym polu firma mogłaby zyskać przewagę nad Xiaomi, kojarzone najczęściej z tanimi, opłacalnymi zamiennikami dla topowych smartfonów.
Każdy gamingowy smartfon musi mieć jakiś wyróżnik. Ciekawe, czym zaskoczy ASUS.
Razer Phone wybija się na tle konkurencji dynamiczną częstotliwością odświeżania ekranu do 120 Hz, a także ponadprzeciętnymi głośnikami Dolby Atmos. Xiaomi Blackshark posiada bardzo ciekawą przystawkę z fizycznymi przyciskami, która zbliża to urządzenie do przenośnej konsoli w stylu PlayStation Vity albo Nintendo Switcha. Co zaproponuje ASUS?
Nie wiadomo. Jedno jest za to pewne - nie wystarczy pokazać światu smartfonu z potężnymi bebechami. To za mało. Każdy flagowiec może pochwalić się dzisiaj bardzo dobrą wydajnością. By smartfon dla graczy przyciągał klientów, musi być ciekawy i innowacyjny. ASUS już teraz posiada w swoim portfolio potężne mobilne bestie, jak na przykład ZenFone 5Z. Dlatego naniesione logo „ROG“ nie wystarczy. Fizyczny kontroler, systemowy emulator, współpraca z jakimś ważnym partnerem (np. SEGĄ) - możliwości jest mnóstwo.