To nie są kolejne smartfony z Chin. Wiko robi wszystko, by zaistnieć w świadomości klientów

Lokowanie produktu

Na rynku smartfonów nie brakuje małych graczy. Większość z nich nie działa jednak aktywnie. Nie stara się stworzyć marki, zamiast tego po prostu taśmowo produkuje kolejne smartfony z chińskiego katalogu. Na tle tych wszystkich brandów pozytywnie wyróżnia się francuskie Wiko, które mierzy znacznie wyżej.

12.10.2017 12.55
Wiko to jedna z najbardziej obiecujących marek na rynku smartfonów

Przesadnie nie skłamię, jeżeli powiem, że jeszcze dwa lata temu nie wiedziałem o tej firmie nic. W mojej opinii było to kolejne przedsiębiorstwo, które po prostu robiło tanie smartfony i niską ceną chciało zdobyć pewien udział w rynku. Potem jednak obserwowałem rozwój firmy i przekonałem się, że różni się ona od konkurencji.

No dobra, ale w czym Wiko jest lepsze od innych firm?

Przede wszystkim zarzeka się, że odpowiada za wygląd swoich urządzeń. Nie wybiera ich z azjatyckiego katalogu, tylko samodzielnie projektuje ich warstwę wizualną. Dzięki temu sprzęty te są unikalne i wyróżniają się spośród konkurencyjnych modeli.

Wiko dba nie tylko ich wygląd, ale też identyfikację multimedialną. We współpracy z francuskim muzykiem i YouTuberem PV Nova stworzyła własną identyfikację dźwiękową, a także ikony WikoJi. Może wydawać się, że to wszystko są szczegóły, ale jasno pokazują one, że Wiko pracuje nad własną tożsamością. Chce stać się marką unikalną.

Wiko WIM Lite class="wp-image-597656"

To wszystko byłoby nic nie warte, gdyby Wiko miało w ofercie słabe telefony. Tak jednak nie jest i w ofercie firmy trafiają się prawdziwe perełki. Jedną z nich jest model Wiko WIM Lite, który niedawno recenzowałem. W mojej opinii jest to zdecydowanie jeden z lepszych modeli dostępnych w cenie niższej niż 800 zł. Jego główne wyróżniki to dobre podzespoły, przedni aparat z diodą błyskową oraz moduł NFC pozwalający na korzystanie z płatności zbliżeniowych.

O tym, że Wiko tworzy dobre telefony świadczy nagroda Android Award, którą otrzymało zaledwie dziewięć przedsiębiorstw z całej Europy. Jest to forma nagrodzenia lokalnych partnerów za tworzenie najlepszych sprzętów działających pod kontrolą Androida. Przeglądałem innych laureatów tego wyróżnienia i muszę przyznać, że nie wzięło się ono znikąd.

Wiko nie zwalania tempa i niebawem wprowadzi do Polski kolejne sprzęty.

Będą nimi zaprezentowane na targach IFA w Berlinie modele z serii View, a konkretnie modele Wiko View, View Prime oraz View XL. To niezbyt drogie modele wyposażone w wyświetlacze o proporcjach 18:9 znane między innymi z modeli takich jak LG Q6, LG G6, LG V30 oraz Pixel 2 XL. Dodatkowo najlepszy z wymienionych telefonów ma mieć podwójny, szerokokątny aparat, a jego cena mimo to nie przekroczy granicy 1000 zł.

Nie wiem, czy Wiko rzeczywiście podbije rynek, ale robi absolutnie wszystko, by zagarnąć dla siebie jak największe udziały w nim. Dlatego radzę uważnie obserwować poczynania tej firmy. Jestem przekonany, że ten francuski producent może nas jeszcze bardzo mocno zaskoczyć.

*Tekst powstał we współpracy z marką Wiko.

Lokowanie produktu
Najnowsze