Wymykałem się z pracy i zarwałem weekend tylko po to, żeby pojeździć tym samochodem
Sobota, wczesny ranek, ledwie dzień po powrocie z wyjazdu. Telefon, powiadomienie i prośba: czy nie przejechałbym ponad 600 km w zupełnie absurdalnej sprawie. Nie wahałem się ani chwili.
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
Tak, ta sytuacja wydarzyła się naprawdę. Szymon Radzewicz uznał, że koniecznie chce mieć nowego iPhone’a. Złotego. Ale w Katowicach, gdzie mieszka, takiej wersji akurat nie było. Znalazł ją za to w Krakowie, ot, godzinkę albo i mniej jazdy od siebie. Zamiast jednak po męsku wsiąść w pociąg albo w busa, napisał do mnie, mieszkającego we Wrocławiu, czy bym go nie podwiózł.
I ja się zgodziłem.
REKLAMA
Piotr Barycki
06.10.2017 16.16
Kopiuj link
Tagi: motoryzacja
Najnowsze
Aktualizacja: tydzień temu
Aktualizacja: tydzień temu
Aktualizacja: tydzień temu
Aktualizacja: tydzień temu
Aktualizacja: tydzień temu
Aktualizacja: tydzień temu
Aktualizacja: tydzień temu
Aktualizacja: tydzień temu
Aktualizacja: tydzień temu
Aktualizacja: tydzień temu
6:33
Paranoja w Dolinie Krzemowej. Startup sklonował produkt innego startupu, a potem dostał za to kasęAktualizacja: tydzień temu
Aktualizacja: tydzień temu
Aktualizacja: tydzień temu
Aktualizacja: tydzień temu
Aktualizacja: tydzień temu
Aktualizacja: tydzień temu
Aktualizacja: tydzień temu
Aktualizacja: tydzień temu
Aktualizacja: tydzień temu
Aktualizacja: tydzień temu
Aktualizacja: tydzień temu
Aktualizacja: tydzień temu
Aktualizacja: tydzień temu
Aktualizacja: tydzień temu
Aktualizacja: tydzień temu
Aktualizacja: tydzień temu
Aktualizacja: tydzień temu
Aktualizacja: tydzień temu
Aktualizacja: tydzień temu
Aktualizacja: tydzień temu
Aktualizacja: tydzień temu
Aktualizacja: tydzień temu
Aktualizacja: tydzień temu
Aktualizacja:
REKLAMA
REKLAMA