Nikon D850 nadchodzi. Ma być zupełnie innym aparatem od poprzedników
Nikon właśnie oficjalnie poinformował o pracach nad oczekiwanym od dawna modelem D850. Ze strzępków informacji zaczyna się wyłaniać szalenie ciekawy aparat.
Linia aparatów Nikon serii D8x0 to obecnie jedna z najciekawszych propozycji Nikona. Seria jest dość młoda, ponieważ jej pierwszy przedstawiciel - Nikon D800 - miał premierę w 2012 roku.
Nikon D800 w tamtych czasach był spełnieniem marzeń fotografa studyjnego. Matryca miała kosmiczną rozdzielczość 36 milionów pikseli, co nawet dziś jest pokaźną wartością. Z tego względu sprzęt był używany w wielu sesjach reklamowych i modowych, a także przy krajobrazach i w architekturze. Wysoka rozdzielczość i świetne odwzorowanie detalu na niskich czułościach sprawiały, że aparat mógł nawet nawiązać walkę z tańszymi średnioformatowymi konstrukcjami.
Jego następca, Nikon D810 z 2014 roku, również był typowym aparatem studyjno-krajobrazowym. Podobnie jak poprzednik, nie grzeszył prędkością serii, ale za to ponownie oferował rozdzielczość 36 milionów pikseli, na jeszcze lepszej matrycy.
Wygląda na to, że Nikon D850 chce być konstrukcją znacznie bardziej uniwersalną.
Nikon dziś rano wysłał informację prasową, w której potwierdził prace nad Nikonem D850. Na razie nie znamy żadnych szczegółów odnośnie specyfikacji ani daty premiery, ale w tekście pojawia się kilka sformułowań, które rzucają zupełnie nowe światło na nadchodzący aparat.
I faktycznie, Nikony D800 i D810 cechowały się bardzo wysoką jakością obrazu, ale jednocześnie były mocno kompromisowe. Świetnie radziły sobie w zaplanowanych sesjach, ale nie były to narzędzia reporterskie. Wygląda na to, że Nikon D850 ma być aparatem dużo bardziej uniwersalnym.
A do jakich fotografów będzie skierowana nowa konstrukcja?
Ten fragment jest kluczowy. Nikon oficjalnie potwierdził, że nowy D850 będzie aparatem przeznaczonym nie tylko do statycznych ujęć, ale też do sportu i ślubów. A więc reporterka w wysokiej rozdzielczości! Zapowiada się naprawdę ciekawie.
Jeszcze ciekawiej zapowiadają się wspomniane „materiały multimedialne”, czyli wideo.
Czyżby faktycznie Nikon D850 w końcu miał traktować filmowców poważnie? Dotychczas japoński producent nie miał szczęścia do wideo. Sam nagrywam Nikonem D750 i widzę, jak wiele braków w tej kwestii ma ten aparat. Jakość obrazka jest cudowna, ale obsługa i możliwości nie stoją na równie wysokim poziomie.
Z kolei nowsze modele, czyli D5 i D500 mają mocniej rozbudowane funkcje wideo, ale nadal mają wiele braków w stosunku do lidera rynku, Sony A7S II.
Profil Nikon Asia opublikował na Youtubie wideo promocyjne nagrane Nikonem D850. Cały materiał został nagrany nocą, a jakość obrazka robi wrażenie. Na filmie w ogóle nie widzimy szumu. Film zapowiada też, że Nikon D850 będzie wyposażony w funkcję nagrywania timelapse’ów w rozdzielczości 8K. A rozdzielczość nagrań? Póki co nie jest znana, choć film promocyjny ma zaledwie 1440p (QHD).
Nikon D850 może być mniejszą wersją Nikona D5.
Pamiętacie przypadek Nikona D3 i D700? Ten drugi oferował bardzo zbliżone możliwości do flagowca, w sporo niższej cenie. Przez lata Nikon D700 oferował najlepszy stosunek jakości do ceny. Ja również byłem posiadaczem tego modelu i wspominam go bardzo ciepło.
Jeśli Nikon spełni swoje zapowiedzi, zapowiada się na to, że Nikon D850 może być mniejszą wersją Nikona D5.
Moje przewidywania co do Nikona D850? Nowa matryca o rozdzielczości 36 lub 42 MP, z jeszcze szerszym zakresem tonalnym, autofocus ze sztandarowego modelu Nikon D5, większa szybkość serii (8 kl./s?), odchylany i dotykowy ekran oraz wideo w 4K. Taka specyfikacja wystarczyłaby do tego, by Nikon D850 stał się hitem wśród profesjonalistów.