Nowe Pokemony! Nowy Metroid! Nintendo spełnia marzenia fanów
Rosnąca społeczność skupiona wokół Nintendo Switcha obawiała się o dzisiejszy pokaz Japończyków. Gdy świat obiegła wiadomość, że prezentacja będzie trwać jedynie 25 minut, fani zbledli z przerażenia. Nintendo jednak nie rozczarowało.
Metroid Prime 4
Coś niesamowitego! Fani prosili Nintendo o nowego Metroida od wielu, wielu długich lat. Wielkie N było jednak głuche na ich prośby i lamentowanie. Do teraz. Metroid Prime 4 zmierza na Nintendo Switcha. Niestety, na ten moment nie wiadomo niczego więcej. Gra jest dopiero w stadium produkcyjnym, bez przybliżonej daty premiery lub chociażby fragmentu aktualnej rozgrywki. Tak czy inaczej - to się dzieje naprawdę! Po tylu latach czekania!
Xenoblade Chronicles 2
Ta gra jest „drugą największą” produkcją cRPG na Switcha, zaraz po fenomenalnym The Legend of Zelda: Breath of the Wild. Chociaż Xenoblade Chronicles 2 to dla mnie zakup obowiązkowy, nie do końca trafia do mnie „dziecinna” stylistyka głównych bohaterów. O wiele bardziej przypadła mi do gustu futurystyczna, znacznie bardziej drapieżna wizja z wypełnionego mechami Xenoblade Chronicles X na stacjonarne Wii U. Zapłaciłbym naprawdę wiele za reedycję „iksa” na konsolę Nintendo Switch.
Kirby oraz Yoshi
Na Nintendo Switcha nadciągają dwie przesympatyczne, kolorowe gry platformowe. Każdą z nich będzie można rozgrywać ze znajomymi lub rodziną na jednej konsoli, dzieląc się joy-conami. Kirby to rozgrywka do czterech graczy jednocześnie, z kolei Yoshi opiera się na współpracy dwóch graczy. Obie produkcje wyglądają bardzo przyjaźnie i na pewno będą stanowić świetną ofertę dla całej rodziny, w tym jej najmłodszych członków.
Fire Emblem Warriors
Nie chcę marudzić, ale bez cienia wątpliwości zamieniłbym pełne akcji Fire Emblem Warriors na kolejną odsłonę strategicznego Fire Emblem. Nim jednak doczekam się następnej części świetnej serii, Tecmo Koei proponuje posiadaczom Switcha spin-off w stylu Dynasty Warriors. Będzie sporo wymachiwania broniami, walka z tabunami przeciwników oraz powracający bohaterowie z wielu poprzednich odsłon Fire Emblem. Chyba się wstrzymam.
The Legend of Zelda: Breath of the Wild
Chociaż spędziłem z nową Zeldą już ponad 40 godzin, ubiłem dopiero pierwszą z czterech legendarnych bestii. Ta produkcja to prawdziwy pożeracz czasu. Jeżeli jednak ktoś z was dotarł do napisów końcowych - bez obaw. Nadciągają rozszerzenia, które wzbogacą Breath of the Wild o zupełnie nową zawartość. Pewnie się skuszę, ale wątpię, czy do końca tego roku uporam się z podstawową wersją gry. Moja natura eksploratora rozkwita w tym tytule, czuję się zobowiązany do zajrzenia pod każdy kamień.
Rocket League
Gdy Nintendo Switch miał swoją premierę, razem ze znajomymi doszliśmy do wniosku, że Rocket League świetnie pasowałoby do tego urządzenia. No i proszę - niezwykle grywalna hybryda Carmageddona i piłki nożnej nie tylko dojedzie na Switcha, ale przywiezie ze sobą garść elementów na wyłączność. Co ciekawe, gracze na Switchu będą mogli bawić się wspólnie z kolegami na Xboksie oraz PC.
Super Mario Odyssey
Czuję, że ze względu na tę platformową grę akcji wiele osób kupi Nintendo Switcha w jesiennym oraz zimowym okresie sprzedażowym. Super Mario Odyssey to pierwsze przygody wąsatego hydraulika we względnie otwartym świecie. Produkcja zapowiada się kapitalnie, mieszając znaną i lubianą stylistykę z zupełnie nowymi mechanizmami rozgrywki. No i ta muzyka! Jak dla mnie zakup obowiązkowy.
Mario + Rabbids Kingdom Battle
Mario + Rabbids Kingdom Battle to turowa strategia w stylu X-COM, z dodatkowym trybem eksploracji. Będzie naprawdę taktycznie, będą statystyki broni, będzie system chowania się za osłonami oraz flankowania, będą umiejętności specjalne oraz kompletowanie drużyny. Na to wszystko nakłada się specyficzny humor, który do gry wprowadzają króliki Ubisoftu. No właśnie - to Francuzi z Ubisoftu, nie Nintendo odpowiadają za Mario + Rabbids Kingdom Battle. Świetna współpraca.
Sonic Forces
Po wielu latach złej passy, SEGA nareszcie tworzy dobrą grę z niebieskim jeżem w roli głównej. No, przynajmniej tak można wnioskować po nowych zwiastunie Sonic Forces, na którym możemy zobaczyć fragmenty z rozgrywką. Wygląda to naprawdę efektownie, naprawdę dynamicznie i naprawdę grywalnie. Z chęcią dam Sonicowi jeszcze jedną szansę. Chociażby ze względy na sentyment do kapitalnej konsoli SEGA Dreamcast.
Pokemony
Najlepsze zostawiłem na koniec - The Pokemon Company potwierdziło, że bijatyka Pokken Tournament to nie jedyna gra z sympatycznymi stworkami, jaka pojawi się na Nintendo Switchu. Studio pracuje nad rasową produkcją cRPG w stylu Pokemon Sun/Pokemon Moon. Niestety, minie sporo czasu, nim zobaczymy pierwsze fragmenty rozgrywki. Nowych Poków możemy się spodziewać dopiero w 2018 lub 2019 roku. Nie ma problemu, Zelda i Xenoblade na pewno umilą mi oczekiwanie.