Opór przed reklamami jest daremny. Wkrótce będą je emitować nawet asystenci głosowi
Asystent głosowy emitujący reklamy? To musiało się w końcu stać. Firma Amazon wyposaży swoje Echo w platformę Sponsored Messages.
Za stworzenie platformy odpowiada firma VoiceLabs. Sponsored Messages umożliwi emisję reklam głosowych, które trwają od 6 do 15 sekund. Co ciekawe, VoiceLabs nie musi dzielić się z firmą Amazon zyskami z reklam.
Reklamy w Amazon Echo weszły w fazę testów.
Przynajmniej na razie. Amazon chce na razie przyjrzeć się, jak na reklamy głosowe reagują użytkownicy Amazon Echo. Firma na pewno będzie starała się dopracować ich emisję do perfekcji.
A kiedy ta perfekcja zostanie już osiągnięta? Alexa zacznie serwować swoim użytkownikom reklamy podczas układania list zakupów i streszczania im najważniejszych wiadomości, które wydarzyły się w danym dniu.
Opór przed reklamami jest daremny.
Patrząc chociażby na to, że największym konkurentem dla Amazon Echo jest Google Home, nie mam najmniejszych wątpliwości, że obydwaj asystenci głosowi prędzej czy później emitować będą reklamy. Dla Google (czyli Alphabetu), reklamy to główne źródło dochodu.
Z czasem i lepszymi algorytmami SI zmieni się z pewnością sam sposób podawania reklam. Wyobraźcie sobie taką scenkę:
- Alexa, kto wygrał ostatni Intel Extreme Masters w LoL-a?
- Flash Wolves. Trwa właśnie promocja na myszki, z których korzysta ta drużyna, zamówić ci?
Nie wiem, czy chciałbym mieć takiego asystenta. Prawdopodobnie podczas każdej konwersacji z nim, zastanawiałbym się, które z wypowiadanych przez niego treści są sponsorowane.
Amazon powinien umożliwić płatny dostęp do wersji asystenta bez reklam
I to czym prędzej - wydaje mi się, że sporo osób zdecydowałoby się na wykupienie tej opcji dla świętego spokoju. W końcu Amazon Echo to urządzenie, które w teorii włączone jest przez 24 godziny na dobę i ma być na każde zawołanie użytkownika.
Do tego, jak wynika z raportu przygotowanego przez VoiceLabs, z asystentów głosowych korzysta coraz więcej użytkowników. I nie chodzi tu tylko o osoby, które zdecydowały się na zakup Amazon Echo, czy Google Home.
Asystentów w smartfonach jest jeszcze więcej.
Nie zapominajmy, że Amerykanie mogą porozumiewać się głosowo ze swoimi smartfonami. I to w o wiele bardziej zaawansowany sposób, niż możliwe jest to w Polsce. Ponad 60 proc. użytkowników smartfonów w USA korzysta na co dzień z asystentów głosowych.
To ogromny rynek, jeśli chodzi o implementację reklam głosowych. Myślę, że Amerykanie nie będą musieli czekać zbyt długo, na jego “zagospodarowanie”.
Nas jeszcze trochę poochrania język polski, ale ten stan rzeczy też nie będzie trwał wiecznie.