Nadal płacisz za zakupy online kartą lub przy odbiorze? Pytam, bo znam lepszy sposób
Coraz więcej zakupów robimy w sieci i coraz więcej z nas chce mieć sklep w telefonie. Takie zakupy są wygodne i tak samo – szybko i prosto – chcemy za nie płacić. Nie da się jednak tego zrobić gotówką. Na szczęście na rynku pojawiają się zupełnie nowe rozwiązania, które o lata świetlne wyprzedzają tradycyjne przelewy.
Mamy połowę grudnia, a to może oznaczać tylko jedno – cały świat wariuje na punkcie przedświątecznych zakupów. Parkingi centrów handlowych są wypełnione po brzegi, a klienci wyszarpują sobie z rąk ostatnie produkty w „okazyjnych” cenach. Namolni sprzedawcy próbują nam wcisnąć magazynowe resztki, a z głośników sączy się pseudo-świąteczna muzyka.
Nie wiem jak wy, ale ja w okresie przedświątecznym staram się w ogóle nie wchodzić do tych przybytków, w trosce o własne zdrowie psychiczne.
Zupełnie inaczej rzecz się ma z zakupami w Internecie.
Tutaj mam święty spokój. Niemal dowolny wybór. Nie jestem zdany wyłącznie na opinię sprzedawcy, bo sam mogę wyszukać w internecie wszystkie informacje na temat produktu, który zamierzam kupić, a potem wybrać sklep, w którym cena będzie najbardziej korzystna.
No i kto powiedział, że muszę robić zakupy w Polsce? Jeśli w naszych e-sklepach nie znajdę nic dla siebie, zawsze mogę skorzystać z globalnej oferty handlowej. I nie będę jedyny: według badań przeprowadzonych na zlecenie marki PayPal, aż 77% Polaków kupuje przez internet w zagranicznych sklepach. Szczególnie lubimy robić zakupy w Chinach i Wielkiej Brytanii, a jeszcze bardziej, gdy zamówiony towar przyjedzie do nas darmową dostawą.
Jak płacić za zakupy w sieci?
W czasach tak rozwiniętej technologii, wysokiego współczynnika „smartfonizacji”, bycia online 24/7, ogromnie zaskakuje, że aż 22% z nas za zakupy w sieci nadal płaci… przy odbiorze. A przecież jest tyle bezpiecznych, szybszych i bardziej sprawdzonych opcji, niż przekazywanie kurierowi gotówki (zwłaszcza gdy kurier notorycznie nie ma jak wydać…).
Wielu internetowych konsumentów jest przyzwyczajonych do płacenia za pomocą „pay-by-linków”, czyli np. poprzez PayU czy Przelewy24, gdzie są przekierowywani na stronę banku. Tam czeka gotowy przelew, który wystarczy zatwierdzić. Jest to rozwiązanie sprawdzone, choć… jest też dość czasochłonne, jak na internetowe standardy, i niewygodne, jeśli robimy zakupy z poziomu urządzenia mobilnego. Trzeba przecież zalogować się na konto, podać numer klienta, hasło, zatwierdzić płatność jakimś SMS kodem. Kto ma na to czas w dobie internetu?
Teraz wygodnie płacić online można też kartą. Jak?
Całkiem niedawno pojawił się nowy sposób, by płacić w sieci szybko i wygodnie, bez kompromisów w kwestiach bezpieczeństwa – to cyfrowy portfel Masterpass.
Jest to miejsce, w którym przechowujemy dane naszej karty płatniczej (lub kart płatniczych), którym następnie możemy się posłużyć do płacenia w sieci. To rozwiązanie jest w 100% bezpieczne, gdyż dane karty, którą przypisujemy do portfela, są zaszyfrowane „w chmurze” i sprzedawca nie ma do nich dostępu. Wrażliwe dane karty nie mogą więc zostać przechwycone przez niepożądane osoby.
Jak to działa? Wystarczy wejść na masterpass.pl lub na stronę swojego banku, jeśli udostępnia Masterpass (np. Raiffeisen, BGŻ BNP Paribas lub BZ WBK). Następnie należy aktywować konto oraz przypisać do niego karty płatnicze. Następnym razem, gdy będziemy robić zakupy w internecie, wystarczy wybrać Masterpass spośród opcji płatności, zalogować się i wybrać kartę, którą chcemy zapłacić.
Żadnego ponownego wprowadzania numerów i kodów. To szybkie i bez wątpienia wygodne. Dodatkowym plusem jest to, że w Masterpass można bezpiecznie zapisać dane różnych kart – nie tylko Mastercard.
Ktoś może spytać, jaka jest przewaga Masterpass nad płatnością pay-by-link? Po pierwsze, Masterpass jest rozwiązaniem uniwersalnym. Pozwala płacić za zakupy online, które robimy na komputerze, przez przeglądarkę, ale też na telefonie, gdy kupujemy w aplikacji mobilnej sklepu. Za pomocą Masterpass można też kupować i płacić w zagranicznych e-sklepach.
Oprócz tego dla zakupów online wykonanych za pomocą Masterpass, Mastercard gwarantuje dodatkowe zabezpieczenie kupującego w formie usługi chargeback. Dzięki niej mamy prawo do złożenia reklamacji w swoim banku, jeśli nie dostaniemy opłaconych kartą zakupów, gdy towar jest uszkodzony lub gdy przyszło nie to, co zamówiliśmy.
W sieci możesz kupować i płacić… nawet samym telefonem.
Taką możliwość daje integracja Masterpass z aplikacją PeoPay Banku Pekao, z pewnością znaną niejednemu z Was.
PeoPay to uniwersalna aplikacja mobilna, która służy do różnego rodzaju płatności. Dzięki niej zapłacimy zbliżeniowo w każdym terminalu zbliżeniowym w kraju i za granicą, przelejemy pieniądze na numer telefonu albo doładujemy telefon na kartę. Teraz, dzięki integracji z Masterpass, PeoPay można płacić nie tylko w prawie wszystkich e-sklepach w kraju, ale też w ponad 250 tys. na całym świecie.
Płacenie z PeoPay w internecie jest bardzo proste. Jeśli zakupy robicie na komputerze lub tablecie, po wybraniu płatności Masterpass należy smartfonem z aplikacją PeoPay zeskanować kod QR z ekranu komputera bądź tabletu, aby następnie zatwierdzić transakcję w telefonie. Jeśli natomiast będziecie używać tylko smartfona, po kliknięciu na płatność Masterpass, zostanie wyświetlony ekran w aplikacji PeoPay ze szczegółami transakcji, który należy zatwierdzić kodem ePIN.
Aktywacja Masterpassa w PeoPay też jest prosta. „Zapisać się” można nawet bez uzupełniania formularzy – wystarczy w ustawieniach włączyć opcję Masterpass, nawet w trakcie dokonywania zakupów. W przypadku PeoPay cyfrowy portfel Mastercard jest podpięty bezpośrednio do Waszego konta, ale podobnie jak w przypadku karty – numer konta jest zaszyty w portfelu i nikt niepowołany nie ma do niego dostępu.
Wszystko po to, by kupowanie online było jeszcze przyjemniejsze.
Takie nowe rozwiązania sprawiają, że – z nielicznymi wyjątkami – niemal w ogóle przestałem kupować w sklepach stacjonarnych. Bo i po co? Wszelkie większe zakupy zdecydowanie wolę robić przez internet. Jest szybciej, wygodniej, a w okresie przedświątecznej gorączki nie muszę się przy okazji stresować otaczającymi mnie ludźmi, w których w tym czasie wstępują bardzo dziwne demony.
Mając na podorędziu cyfrowy portfel Masterpass czy aplikację PeoPay nie martwię się też o bezpieczeństwo w czasie płacenia w sieci.
Gdyby jeszcze te aplikacje miały wbudowany hamulec, powstrzymujący przed wydaniem całej wypłaty na przedświąteczne zakupy…
Cóż, nie można mieć wszystkiego, prawda?
PS: Dla tych z was, którzy są właśnie w szale przedświątecznych zakupów, jest jeszcze jedna dobra wiadomość. Kupujący online, którzy płacą aplikacją PeoPay z Masterpass, do 12 stycznia 2017 r. mogą dostać vouchery na kolejne zakupy. Szczegóły na www.peopaymasterpass.pl.