REKLAMA

Powstaje pierwszy polski serial w 360 stopniach

Kto by pomyślał! Nowoczesne technologie wchodzą do mainstreamu. Doczekamy się pierwszego polskiego serialu nagranego w 360 stopniach. Realizuje go TVN.

09.06.2016 12.06
para nie do pary
REKLAMA
REKLAMA

„Para nie do pary” to tytuł pierwszego polskiego serialu zrealizowanego w 360 stopniach. Nie jest to żadna fanowska produkcja tworzona przez internetowych zapaleńców. Mowa o prawdziwym serialu realizowanym przez ekipę telewizyjną TVN-u we współpracy ze studiem Mimo VR.

Pomysłodawczynią tego przedsięwzięcia jest Magdalena Różczka, która jednocześnie odegra jedną z głównych ról obok Pawła Małaszyńskiego. Serial opowie o perypetiach tytułowej pary, która boryka się z różnymi nietypowymi sytuacjami w swoim małżeństwie. Role drugoplanowe zagrają Małgorzata Socha, Katarzyna Bujakiewicz oraz Wojciech Mecwaldowski.

Z telewizji do Internetu

Produkcja TVN-u zadebiutuje we wrześniu bieżącego roku. Z racji charakterystyki nie będzie ona dostępna w telewizji, która obecnie w żaden sposób nie jest przystosowana do odbioru treści nagranych w 360 stopniach.

Serial będzie dostępny wyłącznie w internecie, na platformie Player.pl. Odcinki będzie można oglądać w dedykowanym odtwarzaczu na stronie serwisu, ale zdecydowanie najwygodniej będzie skorzystać z aplikacji mobilnej, bowiem rozglądanie się w filmie VR jest najwygodniejsze właśnie na smartfonie. Oczywiście serial będzie można oglądać także w okularach VR, w tym np. na Samsung Gear VR.

„Odpad” czy jakościowy produkt?

Jest to już kolejna produkcja TVN-u tworzona z myślą o Internecie. Dotychczas mieliśmy trzy takie twory: program „BlowStar”, serial „Web Therapy” z Agatą Kuleszą i muzyczny program rozrywkowy „Lip Sync Battle Ustawka”.

Niestety wszystkie te produkcje były bardzo przeciętne jakościowo. Wyglądały raczej jak treści, które są zbyt słabe, by być emitowane w telewizji, dlatego były pokazywane w Internecie. Takie nastawienie nie może wypalić, bowiem już dawno minęły czasy, kiedy internauta zadowoli się byle czym. Dziś mamy ogromny wybór treści tworzonych na najwyższym możliwym poziomie. Internauci wymagają jakości i potrafią ją docenić.

Na obecnym etapie trudno ocenić, czy nadchodzący serial „Para nie do pary” nie będzie tworzony przy podobnych założeniach. Póki co wiemy tylko tyle, że pod względem długości produkcja nie będzie rozpieszczać widza. Początkowo powstanie tylko pięć odcinków, a każdy z nich będzie trwał ok. 5 minut. Co ciekawe, każdy odcinek będzie nagrany jednym ujęciem, bez cięć.

Cały czas czekam na filmy VR z prawdziwego zdarzenia. Póki co nie znalazł się jeszcze na tyle odważny twórca, by zrealizować pełnometrażowy film w 360 stopniach. To z pewnością bardzo wymagające i trudne zadanie, ale liczę, że w końcu ktoś się go podejmie.

VR trafia pod strzechy

REKLAMA

Mimo że mam dużo wątpliwości odnośnie „Pary nie do pary”, to jednocześnie mam wrażenie, że serial może przetrzeć bardzo ważne szlaki. Obecnie VR w głównym przekazie medialnym właściwie nie istnieje, a jeśli się pojawia, to jest traktowany jako wymysł i pewien rodzaj fanaberii.

Mam wrażenie, że przeciętny widz nie rozumie, a może nawet boi się okularów VR. Produkcja promowana przez TVN ma szansę zmienić ten stan rzeczy, i za to właśnie trzymam kciuki.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA