Szalone trio z "Top Gear" powraca! "The Grand Tour" zaczaruje fanów motoryzacji
Jeremy Clarkson, Richard Hammond i James May powrócą na ekrany w nowym show na Amazonie. Będzie ono nosić nazwę „The Grand Tour” i powalczy o widza z nowym Top Gear, w którym słynną trójkę zastąpi szereg nowych prowadzących.
Sporo działo się w temacie Top Gear w ciągu ostatniego roku. Choć wydawało się to niemożliwe, show nadawane od 2002 roku zostało zdjęte z anteny BBC. Stacja zwolniła Jeremy’iego Clarksona po 13 latach prowadzenia programu.
Całe zajście było spowodowane wybuchowym charakterem Clarksona, który podczas kłótni uderzył w twarz producenta programu. BBC uznało, że nie będzie tolerować takich zachowań i zwolniło prezentera na trzy odcinki przed końcem sezonu Top Gear. To niespodziewana decyzja, biorąc pod uwagę, że show oglądało 350 milionów ludzi na całym świecie i przynosiło ono stacji 50 milionów funtów dochodu rocznie. Nie pomogły też petycje podpisane przez przeszło milion osób.
Jeremy Clarkson został zwolniony, a za prezenterem poszła pozostała dójka prowadzących. Hammond i May solidarnie stwierdzili, że nie będą prowadzić Top Gear sami, ani z innym prowadzącym.
Tak skończyło się Top Gear, które znamy, ale widzowie nie będą mieli powodów do narzekań.
BBC zachowało prawa do szalenie popularnego Top Gear. Program w nowej odsłonie ruszy już 29 maja. Wiele osób (w tym i ja) nie wyobraża sobie Top Gear bez Clarksona, Hammonda i Maya, ale BBC postanowiło spróbować zastąpić to trio innymi osobowościami.
Można powiedzieć, że stacja postawiła na ilość, a nie jakość, bowiem 23. edycję Top Gear poprowadzi aż sześcioro prowadzących, których wspomagać będzie Stig. Nowe nazwiska to Chris Evans, Matt LeBlanc, Sabine Schmitz, Chris Harris, Eddie Jordan i Rory Reid.
Nowa seria zapowiada się spektakularnie, ale fani motoryzacji i tak kierują wzrok w stronę trójki charyzmatycznych prowadzących, która zamierza stworzyć nowe show pod nową nazwą.
Radosne trio postanowiło wypiąć się na telewizję i przenieść się do Internetu. Początkowo nowy program miał przejąć Netflix, ale ostatecznie Clarkson, Hammond i May trafili do Amazona, gdzie pracują nad nowym formatem. Show wyprodukuje Andy Wilman, wieloletni przyjaciel Clarksona i były producent wykonawczy Top Gear.
The Grand Tour - taki tytuł będzie nosić nowe motoryzacyjne show
Jeremy Clarkson ujawnił tytuł programu na swoim Twitterze, a zaraz po nim potwierdzili to Hammond i May.
The Grand Tour zadebiutuje jesienią bieżącego roku. Show będzie bardzo nietypowe, bowiem każdy odcinek będzie nadawany z zupełnie innego miejsca. Zarówno prowadzący jak i cała ekipa będą pracować z ogromnego namiotu, z którym będą podróżować po świecie. W każdym odcinku będzie więc ten sam namiot, ta sama ekipa, ale zupełnie różne widoki i nowa publiczność.
Każdy odcinek będzie nagrywany podczas specjalnego eventu, w którym będą mogli uczestniczyć klienci Amazona. Każde wydarzenie będzie zamknięte, a bilety pojawią się w sprzedaży latem bieżącego roku.
Jak twierdzi Jay Marine, wiceprezes Amazon Prime Video w Europie, powrót Clarksona jest „jedną z najbardziej wyczekiwanych premier 2016 roku na całym świecie”. Amazon nie zamierza oszczędzać na programie, bowiem na produkcję wyłożył zawrotne 160 milionów funtów.
Produkcja zapowiada się bardzo ciekawie i mam nadzieję, że będzie dostępna także w Polsce. Niestety obecnie usługa Amazon Prime Video nie jest oficjalnie dostępna dla Polaków. Nowe show Clarksona jest programem, za który zapłaciłoby wielu chętnych na całym świecie, dlatego miejmy nadzieję, że wzorem Netfliksa także Prime Video niebawem będzie dostępne globalnie.