REKLAMA

Czy właśnie poznaliśmy asa w rękawie drona GoPro Karma?

GoPro Karma - pierwszy dron tego producenta - nadchodzi wielkimi krokami. Z zaciekawieniem przyglądam się kolejnym doniesieniom o tym urządzeniu, bo zapowiada się na to, że dron GoPro wywoła na rynku wielkie zamieszanie. Być może właśnie dowiedzieliśmy się, czym będzie ono spowodowane.

Czy właśnie poznaliśmy asa w rękawie drona GoPro Karma?
REKLAMA
REKLAMA

W ciągu kilku ostatnich lat GoPro wyrosło na jedną z najgorętszych firm na całym rynku kamer, nie tylko tych sportowych. Dziś kamery serii Hero to aż 30% globalnego rynku wideo i kolosalne 77% rynku kamer stricte sportowych.

Wielu producentów próbuje wykroić sobie część tortu kamer sportowych, ale nie jest to łatwe, bowiem jest to segment, który GoPro stworzyło praktycznie w pojedynkę, od zera. Inni producenci mogą mieć świetne pomysły na swoje kamery (stabilizacja w Sony, opcje sportowe w Garminie), ale wszyscy rozbijają się o marketing GoPro.

PR zbudowany wokół GoPro jest nieprawdopodobny. Firma podpisuje kolejne partnerstwa (m.in. z ligą NHL), a podczas dużych wydarzeń marketingowych (np. przy słynnym skoku Feliksa Baumgartnera ze stratosfery) to właśnie GoPro dostarcza sprzęt, dzięki któremu widzowie mogą oglądać wydarzenie z z perspektywy bohatera wydarzeń. Dodatkowo GoPro robi naprawdę świetną robotę w mediach społecznościowych, m.in na swoim kanale YouTube. Bardzo go polecam.

Nowy typ produktu GoPro jest wielkim wydarzeniem

gopro-hero4-session

Firma znana niemal wyłącznie z kamer sportowych od dłuższego czasu zapowiada, że stworzy swojego drona. Co ciekawe, ten sprzęt jeszcze przed premierą zmienił rynek. Największy producent dronów – DJI – zrezygnował już ze wsparcia GoPro w swojej najpopularniejszej serii quadrocopterów Phantom. Phantomy są sprzedawane z autorską kamerą DJI, która wyróżnia się m.in. rektalinearnym odwzorowaniem obrazu (bez efektu rybiego oka).

Na razie wiemy tylko tyle, że GoPro pokaże swojego drona na początku przyszłego roku. Firma regularnie karmi nas nowościami, jednak nie pojawiają się żadne konkrety. Najpierw zobaczyliśmy film wykonany dronem, następnie poznaliśmy jego nazwę – GoPro Karma – a ostatnio do trailera został dołączony dźwięk lektora.

Lektor nie mówi niczego wprost, ale interpretacje jego słów są bardzo ciekawe.

Czy GoPro właśnie zdradziło, że ma asa w rękawie?

Dron GoPro musi się czymś wyróżniać. Konstrukcje DJI Phantom są dość drogie, ale mają już chyba wszystko, czego może oczekiwać pasjonat lotów, a nawet osoba latająca komercyjnie. Z drugiej strony mamy Parrota, który ma w ofercie sprzęty tańsze i jednocześnie prostsze w obsłudze. Czy jest tu nisza dla GoPro? Czy sama marka w tym wypadku wystarczy?

Pojawiają się głosy mówiące, że dron GoPro będzie się wyróżniał… kamerą sferyczną. Możliwość nagrywania w 360 stopniach to cały czas rzadkość. Takiego rozwiązania nie oferuje żaden dron na rynku. Oczywiście można samemu zbudować odpowiednią platformę, ale jest to skomplikowane i drogie. Rozwiązanie „prosto z pudełka” byłoby dużym przełomem.

Taki pomysł pojawiał się po analizie słów lektora z nowego filmu zapowiadającego drona GoPro Karma. W reklamie padają słowa „Poświęć chwilę, by rozejrzeć się wokół siebie” (Take a moment to look around you). Później padają słowa o śnie, po którym można „dowolnie się poruszać i przeżywać go z dowolnej perspektywy” (Move freely through this dream, your dream. Go wherever you want, and experience it from any perspective).

Te słowa faktycznie mogą mieć drugie dno. Na tym etapie są to jedynie domysły, ale kamera sferyczna rzeczywiście byłaby nową jakością na rynku dronów.

GoPro Karma mógłby odskoczyć swoim konkurentom i zapełnić zupełnie pustą niszę. Szczególnie, że firma ma już przecież na koncie naziemne platformy do nagrań w 360 stopniach.

GoPro stworzyło wspólnie z Google rig filmowy Jump. Obecnie, po restrukturyzacji Google, Jump urósł do rangi osobnego projektu kryjącego się pod literą J w firmie-matce Alphabet. Ponadto GoPro jako jeden z pierwszych partnerów Facebooka i YouTube zaczął udostępniać na tych platformach filmy sferyczne.

REKLAMA

Na razie musimy uzbroić się w cierpliwość i poczekać na premierę koptera GoPro Karma. Ma to być na początku 2016 roku. Kto wie, może nawet na targach CES odbywających się za dwa tygodnie?

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA