Niezwykły gest Zuckerberga. Twórca Facebooka rozda większość swojego majątku
Mark Zuckerberg jest już ojcem i z tej okazji napisał list do swojej córki. Obiecał w nim, że przygotuje jej lepszy świat. Pomóc w tym ma 45 mld dol., które twórca Facebooka, przekaże na cele charytatywne. Zuckerberg odda 99 proc. posiadanych akcji swojego „pierwszego dziecka”.
Nazywa się Maxima Chan Zuckerberg. Jej pierwsze zdjęcie obiegło już świat. Może nie była tak wyczekiwana jak „Royal baby”, ale trudno oprzeć się wrażeniu, że jej tata robi więcej dla świata, niż William, książę Cambridge.
Maxima jest córką Marka Zuckerberga i Priscilli Chan, którzy w notce na Facebooku ogłosili powołanie fundacji Chan Zuckerberg Initiative, która stanie się narzędziem filantropijnej działalności pary.
Jej budżet ocenić można na 45 mld dol., czyli tyle, ile warte są obecnie akcje Facebooka znajdujące się w posiadaniu Zuckerberga, bo to właśnie ich przez całe życie „pozbywał się” będzie świeżo upieczony ojciec. Wartość giełdowa Facebooka to obecnie ok. 225 mld dol.
Czy to duże pieniądze? Ogromne!
Fundacja Billa i Melindy Gatesów podaje na swojej stronie, że od początku istnienia, czyli przez 15 lat, na granty przeznaczyła 34,5 mld dol. Dla porównania państwo polskie w 2013 roku wydało na pomoc społeczną 41 266 mln zł.
//
Na czym skupi się fundacja:
A co się stanie z nim samym? Po narodzinach córki Zuckerberg przechodzi na dwumiesięczny urlop tacierzyński, ale później wraca na stanowisko CEO:
Pierwsze zdanie można zinterpretować jako niewielki przytyk w kierunku Billa Gatesa, który swoją fundację powołał dopiero w wieku 45 lat. Zuckerberg jest natomiast jeszcze 31-latkiem. Obu Panów łączy jednak kilka rzeczy. Ostatnio np. obaj zaangażowali się w koalicje na rzecz inwestycji w czystą energię.
Sam Zuckerberg wyrasta też na ikonę „nowoczesnego taty” – bierze urlop, aby poświęcić się wychowaniu córki, ale pozwala też swoim pracownikom na wzięcie nawet dwukrotnie dłuższych „wczasów”.
//
Choć zbudował firmę, która w ostatnim kwartale wygenerowała 4,5 mld dol. przychodu i 896 mld dol. zysku, to w ostatnich dniach o Zuckerbergu słyszy się nie tylko jako o cudownym dziecku, które zrewolucjonizowało media społecznościowe. Staje się on jednym z dobrych „ojców założycieli” lepszego jutra, np. dzięki swojej inicjatywie Internet.org.
Mimo laurki, jaką Zuckerbergowi wystawiam tym tekstem, mam też z tyłu głowy ciekawy neologizm, który właśnie na poczet Internet.org ukuł Wired – Facebooknet. Musimy pamiętać, że są to przede wszystkim firmy „for profit”, a ich działalność CSRowa – nawet pod płaszczykiem fundacji – może być wliczona w PR-owe koszta.