REKLAMA

Lego rozwiązuje największy problem z dzieciństwa - oto kapcie do chodzenia po... klockach

Klocki Lego właściwie kojarzą się wyłącznie z czymś wspaniałym. Wysokiej jakości zabawki, które tak wpłynęły na rozwój naszej kreatywności mają tylko dwie wady: są drogie względem konkurencji i potrafią być mściwe. Być złośliwe. Sprawiać ból aż do łez. Wystarczy, że porzucimy gdzieś jeden klocek na podłodze.

Lego właśnie rozwiązało wielki problem ludzkości
REKLAMA
REKLAMA

Kto z was kiedykolwiek nadepnął na jeden z klocków Lego? Zapewne nie wszyscy wiedzą o czym piszę, ale ci z was, którzy od razu załapali do czego zmierzam, mogą mnie teraz przeklinać. Trauma z tym związana, nieraz leczona u profesjonalnych psychiatrów, mogła powrócić. Emerytowani radzieccy pracownicy obozów pracy z rozżaleniem skarżą się, że komunistyczne władze nie wymyśliły tak skutecznego narzędzia tortur, na które wpadli Duńczycy. Nadepnięcie na klocek Lego jest jednym z najbardziej bolesnych wspomnień naszego dzieciństwa. Lub rodzicielstwa.

Na szczęście firma Lego zdaje sobie sprawę z tego problemu. Po dekadach badań naukowych, testów inżynieryjnych, testów na ludziach i zwierzętach wprowadziła nowy produkt do sprzedaży. Wykorzystując technologię pozyskaną ze Strefy 51 stworzyła... kapcie.

kapcie-lego-3

Owe kapcie zapewniają ponoć (choć nadal nie możemy w to uwierzyć) stuprocentową ochronę przed złośliwymi, jadowitymi klockami ukrywającymi się w przeróżnych zakamarkach naszego mieszkania. Jest jednak jeden problem: technologia ta jest najwyraźniej na tyle unikalna (w końcu jej opracowanie zajęło 66 lat!), że postanowiono wyprodukować raptem 1500 par kapci Lego, które następnie będą wystawione na loterię świąteczną firmy.

REKLAMA

Życzymy, z całego serca, powodzenia.

fot: Piwee.net

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA