Ależ strzał - Robert Lewandowski twarzą... chińskich smartfonów
Huawei prężnie się rozwija. Chińska marka znana z produkcji smartfonów jeszcze kilka lat temu kojarzyła się z b-brandem i produktami ze średniej półki jakościowej. To się wreszcie zmienia, a Huawei pracuje nie tylko nad produktami, ale też nad ocieplaniem swojego wizerunku.
Wśród producentów smartfonów toczy się zażarta walka o trzecie miejsce. Pierwsze miejsca na podium pod względem wysokości sprzedaży i udziałów rynkowych dzierżą Apple i Samsung, a iPhone’y i kolejne wersje Galaxy S stały się telefonami kultowymi.
Firmy ścigają się teraz o trzecią lokatę na rynku mobilnym, a jednym z graczy - obok dwóch również pochodzących z Chin konkurentów - wysuwa się powoli na prowadzenie. Mowa tutaj o Huawei, które próbuje uciekać Xiaomi oraz połączonym siłom Lenovo i Motoroli.
Jednym z pomysłów Huawei na stanie się marką rozpoznawalną, młodzieżową i dobrze kojarzącą się jest zaangażowanie ambasadora. Osobą, którą wybrano na to stanowisko jest nie kto inny, jak Robert Lewandowski - związany wcześniej z polskim oddziałem operatora T-Mobile.
Robert Lewandowski na dzisiejszej konferencji Huawei odebrał koszulkę i wręczył szefowi Huawei na nasz region piłkę ze swoim podpisem. Chińska firma, której motto brzmi “Make it possible” chce w Polsce razem z Lewandowskim promować hasło “Wygrywając dziś, wygrywasz jutro”.
Nieprędko dowiemy się, czy angaż Roberta Lewandowskiego okaże się dla firmy korzystny. Jak na razie producent całkiem nieźle radzi sobie na polu produktów - pytanie, czy to w połączeniu z marketingiem wystarczy, by przekonać do siebie ogromną rzeszę klientów.