Bez przewodów. Bez kompromisów. Samsung Level On Pro - recenzja Spider's Web
Ledwie kilka miesięcy temu miałem okazję przetestować słuchawki Samsung Level On Wireless, które nazwałem „idealnym, bezprzewodowym kompromisem”. Nie musiałem długo czekać, żeby kurier przyniósł mi inny model słuchawek Samsunga, tym razem bezkompromisowy. Oto Samsung Level On Wireless Pro - najlepsze słuchawki Bluetooth, jakie kiedykolwiek miałem na uszach.
Ale po kolei. Samsung nieźle mnie zaskoczył tymi słuchawkami, bo choć o ich pojawieniu się na rynku słyszałem, to nie spodziewałem się otrzymać egzemplarza do testów jeszcze przez dłuższy czas. A jednak, otwierając paczkę ze smartfonem Samsunga, którego recenzja niebawem, znalazłem solidnie wyglądające etui, a w środku… miłą niespodziankę.
Wizualnie Level On Pro niewiele się różnią Level On Wireless, z wyjątkiem subtelnych, srebrnych pasków wokół obudowy. Muszę też powiedzieć, że wyjątkowo przypadł mi do gustu kolor testowanego egzemplarza - jest to Gold Platinum, taki jak w smartfonach z serii Galaxy, a zatem złoto na tyle delikatne, żeby nie rzucało się w oczy, wpadające w delikatną platynę zależnie od kąta padania światła. Pięknie komponuje się z białymi muszlami usznymi i podbiciem pałąka.
Jakości wykonania również nie mogę nic zarzucić - plastikowa konstrukcja jest świetnie spasowana. Nic tu nie trzeszczy ani nie skrzypi, a całość jest bardzo solidna. Standardowo brakuje mi tylko obracanych puszek, ale wynika to raczej z przyzwyczajenia, bo nie przeszkadza to zanadto w codziennym użyciu. Podobnie jak w pozostałych modelach z serii Level, również tutaj pałąk można „złamać” w dwóch miejscach, aby złożyć słuchawki na czas transportu. Dodatkowo są one na tyle kompaktowe, że zakładając je na głowę nie będziemy przyciągać zdumionych spojrzeń przechodniów.
Podłączamy słuchawki.
Level On Pro są słuchawkami bezprzewodowymi, łączącymi się poprzez Bluetooth 4.1, a z urządzeniem mobilnym możemy je sparować poprzez ukryte w jednej z puszek NFC. Oczywiście możemy także podłączyć słuchawki z pomocą kabla, jeśli chcielibyśmy posłuchać ich brzmienia w połączeniu z zewnętrznym DAC-iem, czy innym sprzętem HiFi.
Słuchawki te - o dziwo - najlepiej czują się jednak podłączone bezprzewodowo, najlepiej do smartfona. Jeszcze lepiej - do najnowszych modeli Samsunga, Galaxy S6 Edge Plus oraz Note 5. Już tłumaczę, dlaczego.
Level On Pro testowałem przełączając się między trzema smartfonami z Androidem z najwyższej półki, w tym z nowym S6 Edge Plus. Słuchawki wspierają uniwersalnie audio w wysokiej rozdzielczości (UHQA - Ultra High Quality Audio), a na każdym ze smartfonów zainstalowana była także aplikacja Samsung Level, o której opowiem za chwilę. Niezależnie jednak od tego, iż każdy ze smartfonów grał to samo, bezprzewodowo, przy tych samych ustawieniach aplikacji - Galaxy S6 Edge Plus brzmiał zauważalnie lepiej.
Do tego stopnia zauważalnie, iż zacząłem się zastanawiać, czy Samsung aby celowo nie profiluje swoich słuchawek tak, by brzmiały lepiej z ich własnymi urządzeniami.
Zapytałem więc o to Jerzego Łabudę z PR-u Samsung Polska i okazało się, że Voodoo leży jednak zupełnie gdzie indziej:
Przekładając te słowa na bardziej zrozumiały język - technologia UHAQ w połączeniu z kodekiem Samsunga dokonuje tzw. „upscale’ingu” czyli podwyższania jakości plików. Dzięki temu nawet pliki w formacie mp3 czy AAC brzmią znacznie lepiej na Level On Pro, niż na innych słuchawkach, przez co bliżej im do formatów bezstratnych. Miłym zaskoczeniem dla mnie jest fakt, iż pomimo takich cyfrowych zabiegów dźwięk ani odrobinę nie traci na naturalności.
Gramy!
Skoro udało się wyjaśnić kwestie różnicy w brzmieniu, przystąpiłem do intensywnych testów. I z każdym kolejnym utworem rosło moje zdumienie.
Za platformę testową służył mi głównie Samsung Galaxy S6 Edge Plus oraz Motorola Moto X Style z aplikacjami Samsung Level. Muzykę odtwarzałem przez Spotify (AAC 320 kbps), Google Play Music (MP3 320 kbps) oraz Tidal HiFi (FLAC). Udało mi się również przez dłuższą chwilę referencyjnie podłączyć Level On Pro do interfejsu Focusrite Scarlett Solo, aby się przekonać, jak duża jest różnica między połączeniem kablowym, a bezprzewodowym i - ponownie - ku mojemu niepomiernemu zdziwieniu, okazuje się, że te 41 Ohm-owe słuchawki… lepiej brzmią bez kabla.
Podczas testów słuchałem głównie muzyki filmowej (Harry Potter OST, Lord of the Rings), muzyki z gier (Ori and the Blind Forest, Alan Wake OST), sporo brzmień rockowo/metalowych (Tremonti, Alter Bridge, Korn), funk-rockowych (RHCP) oraz kombinacji muzyki jazzowej, popowej, z lekką domieszką rapu, która pojawia się na sugerowanych playlistach Spotify czy Muzyki Play.
Samsung Level On Pro to słuchawki, w których odkryjesz muzykę na nowo.
Mógłbym równie dobrze napisać, że słuchałem wszystkiego i we wszystkim Level On Pro brzmiały równie dobrze. Najbardziej wyróżniają się one jednak w przypadku muzyki filmowej i klasycznej - to bodajże pierwsze słuchawki Bluetooth, jakie kiedykolwiek słyszałem, które zachowują taki poziom dynamiki i szczegółowości, a także posiadają zdumiewająco szeroką scenę jak na zamknięte słuchawki nauszne.
Nie ma w tym krztyny przesady. Level On Pro to słuchawki z gatunku tych, w których na nowo odkrywamy ulubione utwory. Pozwalają nam w pełni docenić wszystkie tekstury dźwięku, które w nagraniach umieszczają producenci i wychwycić każdy smaczek w utworach klasycznych, jazzowych, czy elektronicznych.
Basy produkowane przez 40 mm przetworniki są dynamiczne i selektywne, średnica odpowiednio zarysowana, a góry krystalicznie czyste. Nie skłamię mówiąc, że jest to poziom odsłuchu, jakiego spodziewam się zazwyczaj po słuchawkach HiFi z wysokiej półki, a nawet słuchawkach studyjnych. Z pewnością nie po słuchawkach Bluetooth.
Przez chwilę miałem wątpliwości co do ich brzmienia w muzyce metalowej, ale wystarczyło 30 sekund zabawy globalnym equalizerem w aplikacji Samsung Level, żeby słuchawki znów mnie oczarowały. Czasem taka zabawa jest konieczna, by dostosować brzmienie do naszych upodobań, bowiem fabrycznie profil ich brzmienia jest dość płaski i wyrównany, co jest ogromną zaletą, choć dla niewprawionego ucha może początkowo brzmieć dziwnie.
Zatrzymując się przy aplikacji Samsung Level, jest to obowiązkowy dodatek dla każdego produktu audio ze stajni Koreańczyków. Jerzy Łabuda tłumaczy dlaczego:
Strata szumów bez straty jakości brzmienia.
Jedną ze sztandarowych funkcji w słuchawkach serii Level jest aktywna redukcja szumów. W Level On Pro również jest ona obecna i miałem okazję sprawdzić jej opartą o cztery mikrofony skuteczność podczas dwugodzinnego lotu samolotem i jeszcze dłuższej jazdy pociągiem. Tu spotkało mnie kolejne zaskoczenie. Zazwyczaj redukcja szumów, nawet w słuchawkach z najwyższej półki pokroju Bose Quiet Comfort, wiąże się z zawężeniem spektrum częstotliwości, przez co dźwięk nieco się spłaszcza i brzmi trochę tak, jakby nagle wjechał do tunelu. Tymczasem w Level On Pro różnica jest tak nieznaczna, że niemal niesłyszalna.
Siedząc w samolocie zamiast głośnego szumu słyszałem tylko cichy szmer w tle, a w pociągu… nie słyszałem praktycznie żadnych dźwięków otoczenia. Podobnie rzecz wygląda idąc ulicą, choć tutaj tak skuteczna redukcja hałasu może być niebezpieczna. Dlatego Samsung umożliwia również działanie w odwrotną stronę - długie przytrzymanie panelu na prawej słuchawce wpuszcza dźwięki otoczenia do środka, ale jest to funkcja, z której radzę korzystać jak najrzadziej.
Przez słuchawki Samsunga można także prowadzić rozmowy telefoniczne i tutaj Level On Pro również nie zawodzą. Po obydwu stronach dźwięk jest bardzo wyraźny, a aktywna redukcja szumów i tutaj spisuje się świetnie, wycinając inne dźwięki, niż nasz głos.
Komfort i wygoda obsługi
Samsung Level On Pro to nie tylko słuchawki, które brzmią świetnie. To też słuchawki, które bardzo przyjemnie się nosi i obsługuje. Miękkie nauszniki cudownie leżą na uszach (co dodatkowo wspomaga niewielka masa 236 g), a ten sam materiał na podbiciu pałąka nie uciska głowy, nawet przy długich sesjach.
Muszę jednak zaznaczyć, że niestety Level On Pro nie ustrzegły się cechy wspólnej wszystkich słuchawek nausznych - „grzejących” nauszników. Przy tego typu słuchawkach stanowczo zalecam co godzinę robić sobie kilkuminutowe przerwy, inaczej nasze małżowiny dotkliwie odczują nacisk nauszników.
Obsługa słuchawek Samsunga to z kolei kolejny, gigantyczny plus. Parowanie odbywa się przez NFC w jednej z puszek, lub też przez suwak włącz/wyłącz. Aktywną redukcję szumów włączamy kolejnym suwakiem w prawej słuchawce. Na tym jednak nie koniec.
Tak jak Level On Wireless, czy Level Over, również Level On Pro dają możliwość sterowania muzyką poprzez panel dotykowy na prawej słuchawce. Pojedyncze dotknięcie pauzuje utwór, przesunięcie w lewo lub w prawo przerzuca kolejne piosenki do przodu/tyłu, a przesunięcie góra - dół zmienia głośność odtwarzania. Jest to tak wygodne rozwiązanie, że ponownie łapię się na tym, iż próbuję w ten sposób kontrolować dźwięk w innych słuchawkach, które posiadam… irytując się niemiłosiernie za każdym razem, gdy przypominam sobie, że nie zadziała.
Kolejnym plusem tego produktu jest jego czas pracy na baterii - Samsung deklaruje 20 godzin przy wyłączonej redukcji szumów i w pełni wywiązuje się z tej deklaracji, podobnie jak z 10 godzin przy włączonej aktywnej redukcji szumów. Jeśli natomiast chcemy słuchać muzyki przez kabel, ale nadal korzystać z ANC, szumy powinny być redukowane przez około 18 godzin.
Dodajmy do tego 200 godzin czasu czuwania i mamy słuchawki bezprzewodowe, co do których nie trzeba się martwić, iż stracą energię w najmniej oczekiwanym momencie. Tym bardziej, że poziom naładowania stale monitoruje aplikacja Samsung Level.
Jeszcze do niedawna nigdy bym nie powiedział, że moje ulubione słuchawki wyprodukuje właśnie ten producent.
Tymczasem podobnie jak bardzo pozytywnie zaskoczył mnie głośnik Level Box Mini, tak słuchawki Level On Pro są szczerze i autentycznie najlepszymi słuchawkami Bluetooth, jakie kiedykolwiek miałem na głowie. Spodziewałem się jednak, że za te wszystkie plusy przyjdzie naprawdę słono zapłacić, a tymczasem… Samsung Brand Store sprzedaje ten model po 899 zł.
Co jak na tak dobry produkt jest ceną, delikatnie rzecz ujmując, niewygórowaną. Mówimy tu o słuchawkach bezprzewodowych, które brzmieniem nie ustępują słuchawkom kablowym z podobnej półki cenowej.
Nie posunę się do nazwania ich zastępstwem dla słuchawek studyjnych, bo to jednak zupełnie inny sposób odsłuchu, ale jeśli mówimy o sprzęcie typowo konsumenckim, to niewiele jest słuchawek, które kiedykolwiek zrobiły na mnie aż takie wrażenie. Szczególnie jeśli mowa o słuchawkach bezprzewodowych, szczególnie w tym budżecie.
Wygląda na to, że muszę wpisać kolejną pozycję na list do Świętego Mikołaja. Pomijając bowiem problem z odparzaniem małżowin (który trapi wszystkie słuchawki nauszne), Samsung Level On Pro to sprzęt naprawdę najwyższej jakości.
Gdybyśmy wystawiali oceny w formie gwiazdek, nie wahałbym się ani chwili, by dać tym słuchawkom pięć, na pięć możliwych.