Możesz już kupić nowe Apple TV. Jest taniej, niż się spodziewaliśmy
Apple TV od dziś można już oficjalnie kupić w Polsce. Z tej okazji mamy dwie wiadomości, dobrą i złą. Dobra: jest taniej, niż sądziliśmy. Zła: cena i tak jest zaporowa.
Tuż po premierze Apple TV czwartej generacji pojawiły się przecieki na temat ceny tego urządzenia. Zapowiadaliśmy wtedy, że będzie drogo, a nawet bardzo drogo. Apple TV wyposażone w 32 GB wbudowanej pamięci miało kosztować 779 zł, natomiast za wersję 64 GB mieliśmy zapłacić 1029 zł.
Dziś poznaliśmy oficjalne ceny w sklepie Apple. Apple TV w wersji 32-gigabajtowej zgodnie z przewidywaniami kosztuje 779 zł. Okazało się jednak, że model o dwukrotnie większej pamięci kosztuje nieco mniej, bo „jedynie” 999 zł. Za 32 GB pamięci trzeba więc dopłacić 220 zł.
Jak widać, Apple postanowił nie przekraczać w Polsce psychologicznej bariery 1000 zł.
W końcu trzycyfrowa kwota wygląda dużo lepiej, nawet jeśli różnica w stosunku do zapowiadanej ceny to tylko 30 zł. W tym wypadku marketingowe sztuczki na niewiele się zdadzą, bo cena w stosunku do możliwości i tak jest po prostu zaporowa.
Choć Apple TV czwartej generacji oferuje o wiele więcej od swojego poprzednika, to tak duży wzrost ceny jest nieuzasadniony. W końcu Apple TV 3 kosztuje tylko 349 zł, co jest całkowicie akceptowalną kwotą za przystawkę telewizyjną, która ma unowocześnić telewizor.
Najnowsza odsłona Apple TV wyróżnia się nowym systemem tvOS, który jest telewizyjną wariacją mobilnego iOS. Główna zmiana to przede wszystkim możliwość instalacji aplikacji. Póki co największy potencjał widzę w grach, natomiast twócy oprogramowania na pewno zaskoczą nas pomysłami na wykorzystanie innych aplikacji na ekranie telewizora.
Niestety jak to często bywa, polski klient ma pod górkę.
Choć cena Apple TV 4 jest bardzo wysoka, to w Polsce nie skorzystamy z wielu dobrodziejstw, które są dostępne w innych krajach. Apple TV 4 ma wbudowaną asystentkę głosową Siri, ale ta nadal nie rozumie języka polskiego. Kwestia polskich aplikacji VOD również nie jest jeszcze jasna. A chyba nie muszę dodawać, że Netfliksa na razie nie uświadczymy nad Wisłą.
Podsumowując: jest drożej niż w Stanach (149 dol. kontra 779 zł - nawet po doliczeniu podatku VATu zapłacimy więcej), a dodatkowo otrzymujemy wybrakowany sprzęt (brak Siri), który na dodatek ma mniejszy potencjał (brak zagranicznych usług VOD). Trzeba być naprawdę wielkim fanem Apple, by zdecydować się na nowe Apple TV.