To najciekawszy zegarek z Androidem Wear. Huawei Watch - recenzja Spider's Web
Huawei Watch to jeden ze zdecydowanie najciekawszych i najdroższych inteligentnych zegarków dostępnych na rynku. Jego jakość wykonania jest naprawdę dobra, ale mimo to nie jestem pewien, czy jest on wart swojej ceny.
Trzeba jednak przyznać, że pierwsze spotkanie z Huawei Watch jest bardzo przyjemne. Wszystko dzięki bardzo eleganckiemu opakowaniu, z których słyną produkty Huawei z wyższej półki. Z zewnątrz zaskakuje ono minimalizmem. Jest to bowiem czarny, kartonowy sześcian, w którym znajduje się mniejszy, pokryty skórą sześcian. Dzięki tej harmonii opakowanie wygląda znacznie ładniej niż w przypadku innych inteligentnych zegarków z systemem Android Wear.
Jednak swój urok tego opakowania widać dopiero po otwarciu mniejszego z pudełek. Wtedy bowiem można zobaczyć pokrytą skórą poduszkę, przez którą otoczony jest zegarek. Pod nią z kolei znajduje się standardowy dla każdego inteligentnego zegarka zestaw akcesoriów, czyli instrukcja oraz ładowarka. Wygląd ostatniego elementu jest naprawdę imponujący. Srebrny metal i biały kabel prezentują się ślicznie.
Jednak jej najważniejszy element jest niewidoczny. Jest to znajdujący się w środku magnes, dzięki któremu zegarek nie ucieka z ładowarki. W przypadku innych modeli z Android Wear przez złe spasowanie zegarka z ładowarką można było przypadkiem nie rozpocząć ładowania. Zastosowanie przez Huawei rozwiązanie jest o wiele bardziej pewne oraz użyteczne.
Koperta
Tak jak opakowanie, również zegarek zaskakuje swoim minimalizmem. Wykonana z kutej na zimno stali koperta jest wyjątkowo gruba i masywna. Jest też niemal idealnie okrągła, a jedyne elementy wyłamujące się z tego perfekcyjnego kształtu to zaczepy paska oraz przycisk będący standardowym wyposażeniem smartwatchów z systemem Android Wear. Początkowo wydawało mi się, że nawet na samej kopercie nie ma żadnych dodatkowych elementów pokazujących godzinę, ale okazało się, że można na niej znaleźć drobne żłobienia.
To szczegóły, dzięki którym można jeszcze bardziej docenić wygląd tego urządzenia. Równie ciekawie prezentuje się tył zegarka, który również został wykonany ze stali. Wyżłobiono w niej nazwy zastosowanych do produkcji materiałów, a także umieszczono pulsometr oraz piny ładowania. Warto docenić, że nawet niewidoczne części Huawei Watch prezentują się ślicznie. Wiele innych sprzętów ubieralnych nie może pochwalić się taką dbałością o detale.
Sam zegarek, mimo że nie jest wygięty, idealnie pasuje do nadgarstka i nosi się go naprawdę miło. Co więcej, nie obciąża on ręki, ponieważ jego waga wynosi zaledwie 61 g. Mimo że wygląda na masywny, nie jest też specjalnie duży, jego wymiary to 42 x 42 x 11,3 mm. Ze względu na grubą obudowę nie mogę polecić go kobietom. Na ich drobnych nadgarstkach mógłby wyglądać pokracznie.
Nie sposób powiedzieć czegokolwiek złego na temat jakości wykonania koperty. Jest ona wykonana z kutej na zimno stali 316L, dzięki czemu jest nieco ładniejsza i znacznie bardziej wytrzymała od aluminium. Huawei zarzeka się, że jego nowy zegarek jest odporny na zarysowania, ale nie miałem odwagi tego sprawdzić. Kolejny odporny na eksploatacje element to szafirowe szkło, dzięki któremu zarysowanie zegarka będzie wyjątkowo trudne.
Pasek
Jako że do testów dostaliśmy najtańszą wersję zegarka, była ona wyposażona w skórzany pasek. Oczywiście mowa tu o prawdziwej skórze, a nie o jej syntetycznych zamiennikach. Także on jest do bólu minimalistyczny. Brak tu chociażby ozdobnych szwów znanych z Asusa ZenWatch. Jedyne wyróżniające się elementy paska to jego wewnętrzna część w kolorze jasnobrązowym oraz znajdujące się na niej logo Huawei oraz komunikat świadczący o autentyczności skóry.
Ten rodzaj paska ma swoje zalety i wady. Choć zegarek jest wodoodporny (spełnia normę IP55), nie mógłbym się w nim kąpać, jak z opaską Xiaomi MiBand lub zegarkiem LG Watch R. Co prawda na zewnętrznej, ciemnej części skóry nie byłoby widać śladów po wodzie, ale na wewnętrznej już tak. Zapewne dłuższe spotkanie z wodą kiepsko wpłynęłoby też na wytrzymałość zegarka.
Sam pasek jest wyjątkowo przyjemny w dotyku oraz elastyczny. Formę zaczepu pełni w nim klasyczna metalowa klamra stosowana w zdecydowanej większości zegarków. Nie jest to jednak rozwiązanie tak minimalistyczne jak specjalna klamra stosowana w smartwatchach Asus ZenWatch oraz Samsung Gear S.
Mimo to jej kolor zlewający się z paskiem powoduje, że nie wyróżnia się i nie niszczy minimalistycznego wyglądu urządzenia. Muszę jednak przyznać, że gdyby przyszło mi kupić ten zegarek i używać go codziennie, prawdopodobnie zdecydowałbym się na wymianę skórzanego paska na aluminiową, czarną bransoletę.
Huawei Watch: Oprogramowanie
Zainstalowany na Huawei Watch system to Android Wear w wersji 5.1.1. W tej odsłonie ubieralnego systemu Google postawił przede wszystkim na poprawienie jego odsłony graficznej tak, by lepiej pasowała do wzornictwa Material Design. Inne dodane funkcje to możliwość zmiany czcionek, obsługa obrazków emoji oraz dodanie nowego gestu umożliwiającego dostęp do kontaktów i programów. Teraz ekran nie wygasza się podczas używania wybranych aplikacji.
Inteligentny zegarek zazwyczaj pokazuje godzinę. Wystarczy jednak dotknąć ekranu, by ten się bardziej podświetlił i ukazał swoje nowe możliwości. Po wykonaniu gestu z dołu na górę zostaną wyświetlone powiadomienia z różnych aplikacji. By zobaczyć więcej informacji i opcji danego programu, należy wykonać na danym powiadomieniu gest z prawej do lewej. Odwrotny ruch spowoduje wyrzucenie powiadomienia. Listę powiadomień można też przewijać bez dotykania ekranu. W tym celu wystarczy szybko odwrócić od siebie nadgarstek i powoli go odwrócić w swoją stronę, a następnie czynność tę powtarzać.
Po wykonaniu gestu z góry na dół wyświetlany jest ekran wstępnych ustawień. Na jego pierwszym ekranie można wybrać, jakie powiadomienia chcemy otrzymywać. Na drugim można włączyć tryb teatralny, w którym ekran jest całkowicie wygaszony. Trzeci z kolei pozwala na zwiększenie jasności ekranu.
Czwarty umożliwia wejście do klasycznego ekranu ustawień. Pozwala on na zamianę jasności ekranu, tarczy zegarka, wielkości czcionek, włączenie i wyłączenie gestów nadgarstkiem, podłączenie urządzeń Bluetooth, ustawienie ciągłego włączenia ekranu, włączenie trybu samolotowego, włączenie trybu dla osób niedowidzących, włączenie/wyłączenie blokady ekranu, przywrócenie sprzętu do ustawień fabrycznych, zresetowanie go, wyłączenie oraz poznanie informacji o systemie.
Jednorazowe dotknięcie tarczy zegarka uruchomi menu aplikacji. Na jego pierwszym ekranie możemy wybrać interesujący nas program i go uruchomić. Programy na Android Wear można instalować bezpośrednio z poziomu smartfonu, z którym sparowany jest zegarek. Istnieje wiele ciekawych programów, które doskonale sprawdzają się na zegarku. Są to m.in. kompas, kalendarz i… Tinder, który, tak jak Android Wear, obsługuje się za pomocą prostych gestów.
Po przesunięciu ekranu aplikacji w lewo przejdziemy do ekranu kontaktów. Ponowienie tego gestu przeniesie użytkownika do ekranu komend głosowych, które trzeba wypowiadać w języku angielskim. Język polski niestety nie jest tu obsługiwany. Google na ekranie umieścił kilka przykładowych komend, które można wypowiedzieć lub je po prostu kliknąć, jeśli ktoś nie chce używać głosu.
Kolejnym gestem jest dłuższe przytrzymanie palca na tarczy zegarka na dłuższy czas. W ten sposób można łatwo zmienić tarcze zegarka. Nowe tarcze można zainstalować z poziomu aplikacji Android Wear. Tę z kolei można zainstalować na smartfonach wyposażonych w system Android 4.3 lub nowszy.
Wyświetlacz
Huawei Watch jest wyposażony w 1,4-calowy wyświetlacz AMOLED o rozdzielczości 400 x 400 pikseli, co przekłada się na zagęszczenie pikseli na poziomie 286 ppi. Zauważenie na nim pojedynczych pikseli jest możliwe wyłącznie przy dużym zbliżeniu go do twarzy, podczas codziennego użytkowania będzie praktycznie niemożliwe. Wyświetlacz ten jest odpowiednio duży i czuły, zaś obsługiwanie przy jego użyciu systemu Android Wear jest wyjątkowo wygodne.
Nie miałem też problemów z widocznością w świetle słonecznym, którą mogę uznać za wystarczającą do czytania powiadomień i sprawdzania godziny. Podobała mi się na tyle, że ani razu nie byłem zmuszony do użycia trybu pracy w dużym nasłonecznieniu, czyli Sunlight. Warto tu ponownie wspomnieć o tym, że ekran zegarka został pokryty szkłem szafirowym, dzięki czemu zdecydowana większość osób nie będzie w stanie przypadkiem go zarysować.
Huawei Watch: czas pracy
Jest to jedna z nielicznych słabych stron Huawei Watch. Mimo że zastosowano w nim całkiem duży i bardzo szczegółowy wyświetlacz, chińska firma postanowiła zainstalować w nim akumulator o pojemności 300 mAh. To mała wartość, przez co nie należy się dziwić, że według Huawei jego przewidywany czas pracy to 1,5 dnia. W praktyce nie było tak źle, a testowany zegarek ładowałem w regularnych, dwudniowych odstępach.
Ładowanie zegarka trwało około godziny. Ładowarka została wykonana z plastiku, a jej boki dodatkowo pokryto aluminium. Ze względu na konieczność zamieszczenia na jej dolnej części wielu technicznych informacji nie prezentuje się ona tak minimalistycznie jak zegarek, ale podczas codziennego użytkowania nie będzie tego widać.
Na widocznej części ładowarki wyróżniają się piny ładowania oraz zagłębienie z logo Huawei umożliwiające dopasowanie do niej zegarka. Dodatkowo wewnątrz ładowarki zastosowano magnes, dzięki któremu Huawei Watch nie spada z niej. Nie jest jednak na tyle silny, by sprawić problemy podczas odpinania zegarka od ładowarki.
Wydajność i obsługa
Podzespoły znajdujące się w zegarku to czterordzeniowy procesor Qualcomm Snapdragon 400 i 512 MB pamięci RAM. To dobre połączenie, dzięki któremu Huawei Watch działa płynnie. Jest to standardowe wyposażenie inteligentnych zegarków z systemem Android Wear, które jest stosowane w większości nowych modeli smartwatchów i okazuje się absolutnie wystarczające do ich obsługi.
Zacięcia się interfejsu praktycznie nie występują, a korzystanie z Huawei Watch to czysta przyjemność. Google wyeliminował spotykane wcześniej drobne problemy z płynnością i teraz obsługa Android Wear jest zupełnie bezproblemowa. Zegarek można obsługiwać nie tylko palcem, ale również głosem. Umożliwia to mikrofon znajdujący się pod zaczepem górnego paska. Za jego pomocą można dyktować SMS-y oraz robić notatki, oczywiście o ile nie przeszkadza nam brak znaków interpunkcyjnych.
Mikrofon nie może tu służyć do prowadzenia rozmów, jak w zegarkach Samsunga. Ciekawe jest za to, że Huawei Watch ma nie tylko mikrofon, ale też głośnik, którego Android Wear nie potrzebuje. Prawdopodobnie w ten sposób chińska firma przygotowała się na ewentualne rozszerzenie możliwości zegarków z systemem Google’a.
Funkcje zdrowotne
Funkcje zdrowotne w Huawei Watch działają dobrze. Zegarek liczy kroki, gdy idziemy i nie robi tego podczas jazdy komunikacją miejską, jazdy rowerem lub bicia kotletów. Co prawda występowały różnice w pomiarach między smartfonem LG G4 trzymanym w kieszeni, opaską Xiaomi MiBand oraz testowanym zegarkiem, ale wynosiły one kilka procent. Czy jeśli przejdziesz 10 tys. – 15 tys. kroków to interesuje cię te 100 – 300 kroków różnicy? Mnie absolutnie nie, grunt, że w ogóle się ruszyłem.
Zegarek jest też wyposażony w pulsometr znajdujący się z tyłu zegarka. Jest to jego standardowe umiejscowienie, które umożliwia stosowanie do go podczas ćwiczeń. Należy jednak pamiętać, że Huawei Watch nie jest akcesorium zdrowotnym i należy podawane przez niego wartości traktować wyłącznie orientacyjnie. Porównywałem pomiary wykonywane testowanym zegarkiem oraz ciśnieniomierzem i różnice między nimi wynosiła nawet kilkanaście jednostek. To bardzo dużo.
Huawei Watch: podsumowanie
Huawei Watch to zdecydowanie najwyższa półka zegarków z systemem Android Wear. Jest to urządzenie wykonanie nienagannie, jedno z nielicznych, które może aspirować do półki premium. Mimo że nawet Asus ZenWatch oraz LG G Watch R to bardzo dobre zegarki, to brakuje im minimalistycznego stylu, który czuć podczas obcowania z Huawei Watch.
Stalowa obudowa, brak zbędnych dodatków i prostota to jego główne zalety, dzięki którym zegarek ten można bez wstydu założyć do nawet bardzo eleganckiego ubioru. Nie oznacza to jednak, że nie będzie pasował też do bardziej sportowego ubioru, choć tu bardziej sprawdzi się LG G Watch R.
Huawei Watch jest zegarkiem typowo męskim. O ile wspomniany wcześniej ZenWatch lub Moto 360 to zegarki typu unisex, które tak samo spodobają się niemal każdemu niezależnie od jego płci, to Huawei Watch jest po prostu zbyt masywny, by dobrze prezentować się na kobiecym nadgarstku. Oczywiście nie jest to wada urządzenia. Po prostu ma ono swój charakter, który może niektórym osobom nie pasować.
Warto o tym pamiętać przed jego zakupem i upewnić się, że osoba, która zostanie nim obdarowana, zechce go nosić. Ja bym chciał, choć muszę przyznać, że bardziej do gustu przypadła mi jego pozłacana wersja, która ma być znacznie droższa i trafić do naszej redakcji dopiero za dwa miesiące.
Nie oznacza to jednak, że recenzowana przeze mnie wersja Huawei Watch jest tania, jego cena wynosi aż 399 euro, co przełoży się na około 1700 złotych. Czy warto wydać tyle na inteligentny zegarek? Moim zdaniem nie, ponieważ w tej cenie można kupić bardzo ładne i dobrze wykonane klasyczne urządzenie tego typu, które wytrzyma lata. Zwyczajnie szkoda byłoby mi pieniędzy na gadżet, przedłużenie smartfonu, który nie tylko nie jest mi niezbędny do życia, ale też za rok, może kilka lat, stanie się bezużyteczny.
Dlatego sam zapewne zdecyduję się na kupno tańszego zegarka z Android Wear, chociażby drugiej generacji Asusa ZenWatch 2, której cena jest niemal trzykrotnie niższa niż recenzowanego przeze mnie modelu. Niemniej jednak, jeśli ktoś może pozwolić sobie na wydatek tak dużej kwoty na ubieralny gadżet współpracujący z Androidem, powinien kupić właśnie ten zegarek. Huawei Watch jest bowiem najbardziej dopracowanym zegarkiem z systemem Android Wear, jaki kiedykolwiek gościł na moim nadgarstku.
* Zdjęcia wykonał Marcin Połowianiuk