Zapomnij o kadrowaniu. Tworzenie panoram sferycznych jeszcze nigdy nie było tak łatwe
Chociaż Google Street View zadebiutowało w 2007 roku, to do dziś tworzenie panoram sferycznych nie jest ani szybkie, ani proste. Można to jednak zmienić. Iris 360 to aparat, który jest jeszcze prostszy w obsłudze, niż kamerka twojego smartfona.
Choć Google Street View zna chyba każdy czytelnik Spider’s Web, to pewnie nie wszyscy wykorzystują to narzędzie w pełni. Street View może być także ciekawą opcją dla biznesu, bowiem panoramy sferyczne mogą być tworzone nie tylko na ulicach, ale również we wnętrzach lokali. Dla osób prowadzących sklepy, salony fryzjerskie, czy inne punkty usługowe, może być to świetna forma promocji. Z kolei klienci już w domu mogą zrobić sobie wirtualny spacer po lokalu i dzięki temu wyrobić sobie o nim zdanie bez wychodzenia z domu.
Jak wiadomo, pierwsze wrażenie można wywołać tylko raz, a więc trzeba zadbać o to, by było ono jak najlepsze. Z tego powodu warto zadbać o dobre zdjęcia lokalu. Google dotychczas prowadziło program rekomendacji, w którym polecało sprawdzonych fotografów. Takie osoby wykonywały panoramy sferyczne, składały je w wirtualne trasy, a następnie dodawały taki materiał do Map Google. Niespełna dwa lata temu rozmawiałem z Rekomendowanym Fotografem Google, który przedstawił czytelnikom Spider’s Web kulisy swojej pracy.
iris360, czyli zrób to sam
W ciągu dwóch lat technologia poszła do przodu. Dziś zamiast specjalnych głowic statywowych, drogich obiektywów i mozolnej obróbki materiału, wystarczy jedno urządzenie i aplikacja mobilna. Takim urządzeniem jest kamera iris360 firmy NCTech Imaging. Została ona stworzona do współpracy z Google Street View.
Aparat iris360 znacznie ułatwia proces wykonywania panoramy sferycznej. Sprzęt jest wyposażony w cztery szerokokątne obiektywy, które razem obejmują obszar pokrywający pełne 360 stopni. Co więcej, iris360 jest wyposażony w procesor obrazu, który sam składa zdjęcia do postaci panoram 360 stopni, jak również sam zajmuje się korekcją kolorów i świateł. Kamerka potrafi nawet wykorzystać technikę HDR. Wbudowana bateria pozwala wykonać do 400 takich fotografii, a więc można jednorazowo wykonać naprawdę długi spacer.
Na tym jednak nie kończą się zalety iris360, bo sprzęt po skończonej pracy może umieścić materiał bezpośrednio w Mapach Google, za pośrednictwem sieci Wi-Fi. Zdjęcia są także zapisywane na karcie SD. Pojedyncza fotografia ma rozdzielczość odpowiadającą płaskiej fotografii 8K, czyli ok. 33 megapikseli. Uchwycony materiał zajmuje 360 MB, choć po eksporcie pojedyncze zdjęcie sferyczne ma ok. 10 MB.
„Małpka” do panoram
Iris360 jest tak bezobsługowym urządzeniem, jak to tylko możliwe. Sterowanie kamerką odbywa się za pośrednictwem aplikacji mobilnej, a panoramy można wysłać nie tylko do Map Google, ale też do serwisów społecznościowych.
W ten sposób iris360 został jedną z pierwszych „małpek” do zdjęć sferycznych. To niejako aparat „point and shoot” w wydaniu 2.0, bowiem tu nawet nie trzeba celować. I tak w kadrze zmieści się dosłownie wszystko.
Mimo to, sprzęt jest skierowany raczej do zawodowców, o czym świadczy jego cena. Iris 360 trafi do sprzedaży w sierpniu tego roku, a został wyceniony na 2 tys. dol. Nie będzie to więc substytut Rekomendowanego Fotografa Google, a raczej uzupełnienie arsenału zawodowca. Zamiast statywów, głowic, obiektywów i godzin podczas składania materiału, wystarczy posłużyć się kamerką iris360. Jakość zdjęć na pewno będzie gorsza, niż w przypadku lustrzanki i ręcznej zabawy w składanie, ale czas pracy jest kusząco krótki.