REKLAMA

Łukasz Jakóbiak masakruje wszystkich hejterów

Doczekaliśmy się! Łukasz Jakóbiak wydał wideo oświadczenie w sprawie niejasności związanych z odcinkiem internetowego talk show, którego gościem był Bronisław Komorowski.

Łukasz Jakóbiak masakruje wszystkich hejterów
REKLAMA
REKLAMA

Wczoraj pisałem o tym, że wszystkie zarzuty o spreparowaniu maili przez Łukasza Jakóbiaka są absurdalne. Wiele osób nie było jednak przekonanych do zaprezentowancyh dowodów i zarzucało Jakóbiakowi pracę w sztabie wyborczym Komorowskiego lub fakt, iż poinformował o zaproszeniu wielu kandydatów, a w rzeczywistości zaprosił tylko trzech. Dzisiaj w pięknym stylu Łukasz wypunktował wszystkich hejterów i oczyścił swoje dobre imię.

Zagadka #1 - Skąd zdjęcie Jakóbiaka z Komorowskim z 2013 roku?

Jednym z argumentów przeciw Łukaszowi Jakóbiakowi było odkopane w czeluściach Internetu zdjęcie youtubera z prezydentem Komorowskim. Vloger wyjaśnił, że nie pracuje, nigdy nie pracował i nie zamierza pracować w sztabie wyborczym Platformy Obywatelskiej.

Zdjęcie z Komorowskim zostało wykonane w szkole w Ciechanowcu. Jakóbiak został zaproszony tam przez organizatorów i prowadził tę imprezę.

Zagadka #2 - Dlaczego i kiedy Jakóbiak zaprosił Komorowskiego?

Wiele osób zarzucało Łukaszowi, że zaprosił Bronisława Komorowskiego wcześniej niż innych kandydatów na prezydenta. To fakt. Łukasz zapraszał Komorowskiego od dwóch lat i ponawiał zaproszenie. Prezydent przyjął je teraz, zapewne ze względu na kampanię wyborczą.

Zagadka #3 - Dlaczego inni kandydaci zostali zaproszeni dopiero po nagraniu materiału z prezydentem?

Po nagraniu odcinka z Bronisławem Komorowskim, znajomi Łukasza zasugerowali mu, że opublikowanie tego odcinka w trakcie kampanii będzie zapewne odebrane jako promowanie jednego z kandydatów, dlatego też warto zaprosić innych.

Pod namową znajomych, 3 kwietnia 2015 roku, Łukasz Jakóbiak zaprosił drogą mailową Magdalenę Ogórek i Andrzeja Dudę.

Zagadka #4 - Dlaczego na zrzutach ekranu z mailami do kandydatów widać ślady manipulacji?

Łukasz wyjaśnił, że przed publikacją tych dowodów w sieci poprosił grafika, żeby zamazał wrażliwe dane, takie jak jego prywatny numer telefonu oraz adres email. Grafik zamazał jednak za dużo - ukrył również maile kandydatów.

Jakóbiak zdecydował, że te dane powinny być widoczne, gdyż są publicznie dostępne, a po drugie stanowią jakiś dowód w sprawie. Na życzenie Łukasza grafik odsłonił widoczność zamazanych maili polityków, a wokół nich pozostały ślady gumowania, które internauci uznali za potwierdzenie zmanipulowania materiałów.

Fakt, że maile na zrzutach ekranu opublikowanych przez Jakóbiaka nie był sfałszowane potwierdzili wczoraj politycy związani ze sztabami M. Ogórek i A. Dudy.

Zagadka #5 - Jak to było z zaproszeniem Kukiza?

Jakóbiak przedstawił dowód w postaci SMS-ów, które zostały wymienione z panią Karoliną, która reprezentuje sztab P. Kukiza. Youtuber ustalił z nią nawet wstępną datę spotkania. Propozycja zaproszenia tego kandydata do programu wyszła od przedstawicielki sztabu.

Jakby tego było mało Jakóbiak ponad pół roku temu sam zaprosił Kukiza do programu, ale nie udało się wtedy dograć terminu i spotkanie w kawalerce nie doszło do skutku.

Zagadka #6 - Dlaczego Jakóbiak mówi, że zaprosił wielu kandydatów, a zaprosił tylko trzech?

Zaproszenie do programu “20m2 Łukasza” zaproszenie dostali: Bronisław Komorowski, Magdalena Ogórek, Andrzej Duda, Paweł Kukiz oraz Janusz Palikot i Janusz Korwin-Mikke. Korwin skorzystał z zaproszenia już jakiś czas temu, a Palikot dostał zaproszenie dwa lata temu i z niego nie skorzystał.

Tak więc, Łukasz Jakóbiak zaprosił do swojego programu sześciu kandydatów na prezydenta, czyli jeśli dobrze policzyć zaprosił nie tylko wielu z nich, ale nawet większość.

Zagadka #7 - Po co Jakóbiak kupił lajki na fejsie?

Według Łukasza zakupu dokonał ktoś inny. Ktoś komu zależało na rozpętaniu afery.

Tej sprawy nie jesteśmy w stanie udowodnić ani zbadać. Proceder kupowania lajków na Facebooku jest jednak znany od dłuższego czasu i były już głośne przypadki, gdy ktoś kupił konkurencji lub wrogowi politycznemu lajki, tylko po to, aby nagłośnić ten fakt i rozpętać burzę w szklance wody.

Nie da się ukryć, że wszystkie przedstawione dzisiaj przez Łukasza Jakóbiaka dowody mają sporo sensu i trudno z nimi polemizować.

W związku z powyższym Łukaszowi należą się od wielu internautów spore przeprosiny. Przeprosiny należą się również, a może i głównie, od społeczności Wykopu, która bez świadków i zapytania o zdanie głównego zainteresowana przeprowadziła nad nim sąd. Tylko kilka najpopularniejszych znalezisk oczerniających Jakóbiaka zostało wyświetlonych łącznie ponad 276 tys. razy.

REKLAMA

Trzy godziny temu do wykopaliska dodano znalezisko z filmem Jakóbiaka, na którym wyjaśnia wszystkie wątpliwości i oczyszcza swoje dobre imię. Niestety informacja ta została bardzo szybko zakopana i wyświetlono ją mniej niż 1 tys. razy.

W moim odczuciu to karygodna sytuacja. Społeczność Wykopu przez dwa dni obrażała, wyzywała od kłamców i oszustów Jakóbiaka, a gdy okazało się, że jest czysty, to postanowiła zamieść wszystkie dowody niewinności pod dywan. Wstyd.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA