Pierwsze koty za płoty, czyli jak sprawuje się telewizor Kruger&Matz KM0248 - recenzja Spider's Web
Kruger&Matz to polska marka znana ze smartfonów i tabletów oferujących wysoką jakość w niskiej cenie. W tym roku postanowili zadebiutować w kategorii telewizorów. Do ich zakupu również zachęca cena zupełnie nieproporcjonalna do wielkości ekranu. My przetestowaliśmy KM 0248, czyli 48 cali w cenie poniżej 2 tys. zł.
W ofercie Kruger&Matz znalazły się trzy telewizory KM 0240 za 1300 zł, KM 0248 za 1999 zł oraz KM 0255 za 2600 zł. Ostatnie dwie cyfry z nazwy mówią o przekątnej odpowiednio: 40, 48 i 55 cali, a podane ceny pochodzą ze strony głównej producenta. Wszystkie modele znajdziemy w wybranych sklepach jeszcze taniej. Testowaną wersję znajdziemy w sieci za 1770 zł, co czyni ten telewizor niezwykle atrakcyjnym. Są tańsze od konkurencji o kilkaset złotych, a to spora zachęta do zakupu. A czy rzeczywiście warto to zrobić? O tym zdecydujecie już wy, a nasz test może wam w tym nieco pomóc.
Stylowo, taniości nie widać
Marka Kruger&Matz wzbudza zainteresowanie. Przyciąga nie tylko ceną, ale też wyglądem. Modele 48 i 55 cali wyglądają naprawdę elegancko i gdy spojrzymy na nie z kanapy, to nie możemy powiedzieć, że jakoś odstają wzornictwem od tego, co oferują Samsung czy LG. Podłużna podstawa prezentuje się bardzo dobrze, także ramka stylizowana na szczotkowane aluminium robi pozytywne wrażenie. W dotyku jakość zastosowanych materiałów wydaje się być nawet solidniejsza niż w przypadku Sony W6, a jego wersja 48-calowa kosztuje tysiąc zł więcej.
Jako osoba montująca kilkanaście telewizorów w ciągu roku mogę mieć jedynie pretensje do samego montażu. Jest to pierwszy telewizor w mojej karierze, do którego złożenia musiałem skorzystać z instrukcji obsługi, a i ta niewiele pomogła. Otwory na śrubki wyglądają niepozornie, także odpowiednie zamontowanie łączeń pomiędzy podstawą, a telewizorem nie jest zbyt intuicyjne. To może powodować frustrację już na początku użytkowania, ale jest to szczegół, który nie ma znaczenia przy dalszej eksploatacji. W końcu robimy to raz, a później już cieszymy się możliwością oglądania telewizji.
Jakością i wyglądem grzeszy za to pilot. Który chwalić mogą co najwyżej osoby starsze za czytelne klawisze numeryczne. Zaletą jest też odznaczenie niebieskim kolorem przycisku wyciszenia. Poza tym o wygodnym chwycie możemy pomarzyć. Pilot jest za wąski i za długi. Pozostałe przyciski są za małe, a ich gumowate wykonanie nie przekonuje. Umieszczenie baterii w górnej części sprawia, ze jest źle wyważony, a tylna klapka przeszkadza podczas korzystania z najpopularniejszych funkcji. Pilot sprawia wrażenie taniości. Szkoda, że psuje on całe wrażenie estetyczne telewizora.
Od obrazu niczego więcej nie oczekiwałem, ale ten dźwięk…
Kruger&Matz KM 0248 to telewizor o dużej przekątnej. Za mniej niż 1999 zł nie spodziewałem się fajerwerków jeśli chodzi o obraz. Telewizory tej klasy przeznaczone są dla mniej wymagających widzów, dla których większe znaczenie ma sama treść niż jakość obrazu. Jeśli chcecie rozkoszować się filmami z Blu-ray, to nie jest telewizor dla was. Natomiast gdy chcecie na sporym ekranie obejrzeć Dzień Dobry TVN i Wydarzenia na Polsacie, to z powodzeniem to zrobicie, ale obraz będzie daleki od ideału. Słaby procesor obrazu nie poprawi fatalnej jakości w jakiej kanały, chociażby w DVB-T, są nadawane.
Podobnie jak produkowana przez TCL IKEA Uppleva telewizor ten kierowany jest właśnie do grupy zwykłych oglądaczy telewizji, którzy jeszcze nie tak dawno rozkoszowali się filmami RMVB na swoich komputerach, a teraz chcą obejrzeć coś na znacznie większym ekranie.
Częstotliwość odświeżania telewizora to zaledwie 50 Hz i da się to odczuć nie tylko podczas oglądania piłki nożnej. Płynność obrazu pozostawia wiele do życzenia. Podobnie jak podświetlanie matrycy, które jest zupełnie nie równomierne. Duże, jasne plamy przy czarnym tle zobaczymy na całym ekranie. O fatalnych wręcz kolorach przekonałem się uruchamiając zwiastun Grand Budapest Hotel. Czerwień na ekranie znacząco odbiegała od tego, do czego jestem przyzwyczajony. W dodatku nie ma co liczyć na jakiekolwiek ustawienia. Do dyspozycji mamy tryb standardowy, dynamiczny, łagodny oraz użytkownika. Tylko w tym ostatnim możemy zmodyfikować podstawowe parametry i nic więcej.
Jednak przy tej cenie nie spodziewałem się cudów i wy też się ich nie spodziewajcie. Decydując się na KM 0248 nie będziecie zawiedzeni wiedząc, że nie jest to telewizor oferujący dobrą jakość obrazu. To, co mnie jednak zszokowało, to jakość dźwięku. Współczesne telewizory na tym polu nie zachwycają, ale do oglądania zwykłej telewizji jest to poziom wystarczający. Tymczasem pierwsze co należy zrobić uruchamiając telewizor Krug & Matz, to wyłączenie dźwięku. Gadające głowy da się jeszcze słuchać, ale kanału muzycznego lub po prostu muzyki już nie. Dźwiękowi brakuje szczegółów, głębi, głośniki trzeszczą. Nie jeden smartfon czy laptop jest w stanie zaoferować znacznie wyższą jakość dźwięku.
Interfejs do poprawy, zamiast Smart TV Android dla zainteresowanych
Telewizory Kruger&Matz nie powalają również interfejsem. Temu bliżej do późnych lat 90-tych ubiegłego wieku, aniżeli współczesnych rozwiązań. Całe menu ustawień jest proste i łatwo się w nim odnajdziemy ale odstaje od współczesnych standardów. To nie jest proces konfiguracji telewizora jaki zobaczymy w przypadku WebOS LG, odbiorników Samsunga, czy Sony. Bliżej mu do najtańszych tunerów DVB-T. Samo wyszukiwanie kanałów trwa dobre 10 minut, a to trochę za długo.
Na wyposażeniu znalazło się wejście USB, więc nie mogło zabraknąć odtwarzacza multimedialnego. Co ciekawe, oprócz odtwarzania muzyki, zdjęć i filmów możemy też uruchomić pliki tekstowe. Całość działa nawet sprawnie, ale mi w użytkowaniu przeszkadzał cały czas interfejs rodem z Windows 98. Szkoda, ponieważ telewizor o tak niskiej cenie powinien być tworzony z myślą o osobach starszych i mniej obytych technologicznie.
Kruger&Matz słynie ze sprzedaży dobrych smartfonów i tabletów działających w oparciu o system Android. Dlatego też tego systemu nie mogło zabraknąć w telewizorach. Aby dodać funkcje Smart TV możemy dokupić KM0202 czyli HDMI Dongle z systemem Android 4.2, 8 GB wbudowanej pamięci, 2 GB RAM i 4-rdzeniowym procesorem ARM Cortex-A9 o taktowaniu 1,6 GHz, który kosztuje 300 zł. Oczywiście możemy się też obyć się bez niego lub zdecydować na rozwiązanie konkurencji.
Sam nie jestem fanem takich wynalazków i ciężko było mi się przymusić do testowania tego rozwiązania. Widać, że mamy do czynienia z interfejsem przeniesionym prosto z tabletów. Tak samo jest z aplikacjami, przeglądarką i wszystkim co nam oferuje Android. To co zauważyłem, to fakt, że KM0202 działa bardzo szybko. Więc osoby chcące doposażyć swój telewizor w tabletowe aplikacje VOD, czy przeglądarkę internetową na pewno nie będą zawiedzione tym rozwiązaniem. Jedyny szkopuł to brak jakiegokolwiek kontrolera w zestawie. Musimy oddzielnie zakupić myszkę, klawiaturę lub pilota.
Domyślam się, że dla niektórych użytkowników jest to świetna zabawa o znacznie większych możliwościach niż Apple TV czy Smart TV od Samsunga. Mnie jednak Kruger&Matz skutecznie przekonał, że telewizory z systemem Google’a dopiero się pojawią, gdy rzeczywiście dostępny będzie Android TV. W chwili obecnej to ciekawostka dla maniaków.
Złe dobrego początki
Kruger&Matz KM 0248 nie jest dobrym telewizorem. Do tego, abym polecał jego zakup brakuje daleko. To, co kusi, to cena w stosunku do wielkości. Nie ma to jednak żadnego przełożenia na jakość obrazu, za to należy pochwalić bardzo przyzwoitą jakość wykonania. Zdecydowanie pod tym względem odbiega ona od tych tanich rozwiązań jakie są na naszym rynku już od lat.
Mówi się, że pierwszy dom budujemy dla wroga, drugi dla przyjaciela, trzeci dopiero dla siebie. Mam nadzieję, że taka zasada będzie przyświecać firmie Kruger&Matz. To ich pierwsze telewizory dlatego daleki byłbym od przekreślania ich w przyszłości. Wierzę, że przy odrobinie wysiłku nad ustaleniami co do komponentów oraz dopracowaniu oprogramowania, uda się stworzyć telewizory atrakcyjne nie tylko pod względem ceny i wyglądu, ale też jakości obrazu, dźwięku i interfejsu. Jednocześnie trzeba pamiętać o tym, że rynek smartfonów i tabletów dopiero się kształtuje, tymczasem rynek RTV jest od dawna obsadzony. Wejście z nową marką jest trudniejsze, a i klient bardziej wymagający, gdy ma wydać na sprzęt nie 400-500 złotych, a 2 tys. lub więcej. Jestem głęboko przekonany, że jeśli włodarze Kruger&Matz wezmą się poważnie za ten rynek, to przed nimi ciężka droga, ale finisz może być zaskakująco pozytywny.
Na chwile obecną Kruger&Matz KM0248 to wybór wyłącznie wtedy gdy w grę wchodzi cena i konkretna wielkość ekranu. Sam na niego bym się nie zdecydował, ale może gdybym potrzebował do kawalerki telewizor do okazjonalnego pogrania na konsoli i obejrzenia meczu przy piwie to czemu nie. Nie pokładając w nim wielkich oczekiwań, mając świadomość jakości tego telewizora, decydując się na zakup nie będziemy zawiedzeni. Można uzyskać dużo lepszy obraz w telewizorze, ale w tych cenach, takich przekątnych nie znajdziemy.